W rondelku zagotowuję wodę, dodaję margarynę, cukier i kakao, po czym gotuję kilka minut. Wyłączam grzanie i zostawiam do wystygnięcia.
Blachę do ciasta natłuszczam i przyprószam bułka tartą. Moja blacha jest duża (28 cm x 40 cm). W przypadku mniejszej ciasto wyjdzie po prostu wyższe;)
Ubijam pianę z białek –w osobnych miskach do ciasta i do masy serowej. Obie piany odstawiam na bok.
Do wystudzonej mieszanki kakaowej dodaję żółtka, mąkę, proszek do pieczenia oraz ubitą pianę z 4 białek i dokładnie mieszam.
Przygotowuję masę serową: do miski dodaje miękkie masło, cukier, żółtka i ucieram. Dodaję ser (dobrze zmielony twaróg lub gotowy twaróg sernikowy z pudełka) oraz mąkę ziemniaczaną lub budyń (proszek), aromat waniliowy oraz proszek do pieczenia (jeśli chcę dodać, ja często go pomijam). Składniki mieszam, ale nie za mocno, żeby zbytnio nie napowietrzyć sera. Dodaję pianę z 5 białek i delikatnie mieszam z masą serową do połączenia składników –i znowu, krótka, acz delikatnie tak, by nie napowietrzyć sera;)
Przygotowuję wiśnie. Ja lubię ten sernik w wersji „wytrawnej”:), więc po prostu dodaję do ciasta wiśnie z opakowania (nie rozmrażam).
I buduję placek: połowę ciasta czekoladowego wykładam równą warstwą na dno przygotowanej wcześniej blaszki, na to daję całą masę serową, układam wiśnie i wykładam pozostałą część ciasta. Technika dowolna:) Ja po prostu nabieram ciasto łyżką i z pomocą łyżeczki ściągam małe porcje ciasta na wiśnie.
Wkładam do nagrzanego do 180 st. C piekarnika i piekę na drugiej półce od dołu przez co najmniej godzinę. Wszystko zależy od piekarnika, więc pod koniec tego czasu obserwuję ciasto, żeby nie przypiec lub ewentualnie zdecydować o przedłużeniu pieczenia (bo np. surowe, niedopieczone w środku). Ja mój sernik piekłam godzinę i 20 minut.
Po wystygnięciu, wstawiam w chłodne miejsce (lodówka, zimą balkon), aby podać schłodzony, bo tak smakuje najlepiej.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Dodaj pierwszy!
Zaloguj się, aby zamieścić komentarz.