Wykorzystaj moc dobrego przykładu!
Opublikowany przez:
Mama Julki
2010-07-27 16:43:56
Już od około roczku dziecko zaczyna bacznie Cię obserwować i...naśladować! Czyż to nie wspaniała okazja do nauczenia malca kilku ważnych rzeczy i wpojenia zasad? Pomyśl - co możesz przekazać dziecku poprzez własne zachowanie? Czy jesteś dla maluszka dobrym wzorem?
Dziecko pomiedzy pierwszym, a ok. trzecim rokiem zycia jest chłonne jak gąbka! A co chłonie najszybciej? Zachowanie najbliższych a więc rodziców! To wyjątkowy okres, w którym maluch jest w Ciebie zapatrzony jak w obrazek. Zapewne już nigdy później nie będziesz dla niego tak bezwarunkowo idealną mamą czy nieskazitelnym tatą, choć oczywiście zawsze bedzie Cię kochał! Jednak kilkulatek widzi w rodzicach prawdziwy wzorzec, który z wielkim zamiłowaniem naśladuje! Grzechem byłoby tego nie wykorzystać!
Pomyśl, czy Twoje zachowanie jest dla maluszka godne naśladowania? Czy starasz sie dawać mu dobry przykład? Czego ważnego możesz brzdąca poprzez własne zachowanie nauczyć?
Nastawienie do świata i do...siebie.
Czy wiesz, ze w dużej mierze od Ciebie, jako rodzica, zależy, czy Twoje dziecko będzie optymistą czy pesymistą? Nikt nie rodzi się smutasem ani wesołkiem. To wychowanie i przykład najbliższych wpływa na nasze nastawienie do świata i samych siebie. Z pewnoscią nie chcesz, zeby Twój szkrab przypominał Kłapouchego z Kubusia Puchatka albo Bobka z Muminków! Co możesz zrobić, aby wpoić dziecku optymizm, poczucie humoru i dystans do siebie?
Pokaż malcowi, że z życia trzeba czerpać pełnymi garściami. Zachwycaj się światem! Pokazuj piękno przyrody, uśmiechaj się do ludzi, prowadź życzliwe rozmowy z sąsiadami.
Spraw, żeby malec potrafił cieszyć się z drobiazgów okazując radość z zerwanego przez dziecko specjalnie dla Ciebie kwiatka czy zrobionej własnoręcznie laurki.
Nie wstydź sie spiewać i tańczyć, kiedy Ci wesoło! Okazuj uczucia.
Nie wyolbrzymiaj też kłopotów. Nie dramatyzuj, kiedy smyk sie przewróci czy pobrudzi ubranko. Naucz maluszka patrzeć na siebie z dystansem, a nie przejmowac się najdrobniejszymi niepowodzeniami.
Otwartość na zmiany i nowości.
Nie wiesz, jak nauczyć maluszka próbowania nowych potraw? Twoje dziecko nie znosi zmian otoczenia, podróży? Pokaż mu, ze nowości są fajne i wzbogacają nasze życie!
Siadajcie do stołu całą rodziną. Razem zawsze przyjemniej się je. Niech Wasze menu będzie urozmaicone. Pokazuj dziecku, ze jest wiele smacznych potraw, a ich próbowanie jest frajdą. Pozwól uszczknąć słodkosci, ale nie przyzwyczajaj do złych nawyków żywieniowych. Nigdy też nie krzycz na malca przy jedzeniu. Nawet jeśli nic nie zjadł. Posiłki mają mu sie kojarzyć z rodinną i spokojną atmosferą.
Jeżeli planujecie wyjazd, opowiadaj wcześniej dziecku, dokad pojedziecie, co zobaczycie, jak będziecie spędzać czas. Staraj się zamiast stresu przy pakowaniu, okazywać radość z wyjazdu. Niech maluszek bierze z Ciebie przykład!
Grunt to zachować spokój!
Według psychologów dzieci spokojnych rodziców ten spokój dziedziczą! sama mam taki przykład w rodzinie:) Nawet bunt dwulatka czy histeria przedszkolaka występują rzadziej u dzieci pochodzących z rodzin pełnych spokoju, poczucia bezpieczeństwa, pozbawionych krzyku i kłótni. Dlatego warto dbać o taką atmosferę w domu, która będzie sprzyjała rozwojowi opanowania i cierpliwości u malca.
Ty, jako rodzic, staraj sie zachowywać zimną krew i spokój, o ile to mozliwe. Nie unoś się z byle powodu. Nie krzycz. Szczególnie wobec smyka zachowaj spokój. Lepiej policz do 10, weź głęboki oddech albo nawet zaklnij w duchu, zamiast krzyknąć, czy, broń Boże, podnieść na malucha rękę! Nie od dziś wiadomo, że przemoc rodzi przemoc i bite dziecko, będzie bić innych.
Żyjemy wśród ludzi - oni są ważni!
Ucz maluszka empatii i opiekunczości. Tłumacz, ze trzeba ustępować miejsca osobom starszym czy dzielić się zabawkami z innym dziećmi. Zawsze pamietaj o "dzień dobry", życzliwości wobec sąsiadów i domowników. Oakzuj szacunek zarówno własnemu dziecku - słuchając go i traktując poważnie, jak też innym ludziom. Nigdy nikogo nie wyśmiewaj, nie przerywaj rozmowy. Pamietaj, ze Twoje dziecko bierze z Ciebie przykład, a owoce własnego zachowania zobaczysz w jego postępowaniu w niedługim czasie!
Nie boję się wyzwań i mam poczucie własnej wartości!
To bardzo istotne, aby dziecko wierzyło w siebie! Nalezy kształtować je już od maleńkości, aby później w szkole czy pracy Twoje dziecko nie bało się wyzwań. Oczywiście nie da sie niesmiałego i raczej cichego maluszka zamienić w przebojowe dziecko, ale można kształtować pewne cechy, które pomogą mu w życiu.
Przede wszystkim pozwól malcowi na samodzielność. Metodą prób i błędów można wiele się nauczyć! Nie rób wszystkiego za dziecko. Niech ma swoje małe obowiązki. Posprzątanie zabawek czy pomoc w robieniu ciasta, to dla dziecka frajda i powód do dumy.
Ty chwal go za starania i próby, nawet jeśli są nieudane. Jezeli maluszek kolejny raz bezskutecznie próbuje założyć buciki, nie machaj ręką, mówiąc: Jesteś jeszcze za mały! Powiedz raczej: Jeszcze kilka razy spróbujesz i na pewno Ci sie uda!
Zachowanie dziecka polegajace na przejmowaniu niektórych upodobań, zachowań czy nawet sposobu widzenia świata i innyc jest w psychologii nazywane "naśladowaniem osoby znaczącej". Jest to bardzo ważny i stały etap w rozwoju dziecka. Rodzice powinni być świadomi tego nasladownictwa i sprawić, aby dziecko miało dobry wzorzec w ich osobie.
Trzeba jednak zaznaczyć, iż dziecko to przecież indywidualna osobowość z własnymi cechami i własnym zdaniem, dlatego do niczego nie mozna smyka zmuszać! Nie miej też zbyt wysokich wymagań i oczekiwań w stosunku do tego, czego maluszek się od Ciebie moze nauczyć. Pamietaj, ze każde dziecko jest inne i uczy sie w swoim własnym tempie iw na własny sposób.
Źródła:
Tekst zainspirowany artykułem "Chcę być jak mama" S. Niemczyk, w "Mamo to ja" Nr 5 (179)/ 2010.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Najnowsze komentarze
-
Mama Julki
2010.08.12 08:21
oliwka napisał 2010-08-11 23:10:18Mama Julki napisał 2010-08-11 20:10:19Ja musze przyznać, ze czuję się dumna z mojej 2 letniej Julki, która dokladnie wie, kiedy mówic proszę, dziękuję i przepraszam! Jak milo uslyszeć komplement np. od pani w sklepie, ze mam taką kultruralna córeczkęNaszej wnusia również te słowa nie są obce i to się bardzo chwali... Używa je bardzo często, już tu na Forum kiedyś pisałam, że może aż za często, ale lepiej tak niż wcale...Moja Julka też czasami za często - nawet jak się przewróci, mówi "plasiam" Ale tak, jak piszesz - Grazynko, lepiej za często, niż za rzadko!
-
oliwka
2010.08.11 23:12
oliwka napisał 2010-07-30 22:30:06Dzisiaj Oliwcia pomalowała sobie paznokietki lakierem bezbarwnym i nawet starannie jej to wyszło... naśladowała swoją mamę, która w tym czasie wypróbowywała lakier do jutszejszej sukienki na wesele...Ooo... ale byczek... jutrzejszego oczywiście pisze się ... przez rz...
-
oliwka
2010.08.11 23:10
Mama Julki napisał 2010-08-11 20:10:19Ja musze przyznać, ze czuję się dumna z mojej 2 letniej Julki, która dokladnie wie, kiedy mówic proszę, dziękuję i przepraszam! Jak milo uslyszeć komplement np. od pani w sklepie, ze mam taką kultruralna córeczkęNaszej wnusia również te słowa nie są obce i to się bardzo chwali... Używa je bardzo często, już tu na Forum kiedyś pisałam, że może aż za często, ale lepiej tak niż wcale...