On- mój J. J. i Ja- A.A....czyli nasza codziennośćKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 294, liczba wizyt: 530745 |
Nadesłane przez: anetaab 12-04-2011 21:47
dziś po raz pierwszy zabrałam synka na krótką samochodową wycieczkę
tzn to nie była pierwsza jego przejażdżka, ale pierwszy raz to ja prowadziłam i byliśmy sami ;)
trochę mu się nie podobalo instalowanie w foteliku, ale później juz był grzeczniutki
a ja co chwilę zerkałam do tyłu, ale co z tego jak on tyłem do mnie był
pojechaliśmy do mojej psiapsióły - póki nie urodziła chciałam zobaczyć jak urządziła pokoik
Kubuś przetestował łóżeczko i przewijak Frania, więc Aga już się spokojnie może urodzic , bo wsyztsko zdało egzamin
kolejna wycieczka- tym razem 30 km juz niebawem, jak tylko przyjdzie nowy zamówiony wczoraj fotelik( przedwczesny prezencik chrzcinowy od dziadków)