Gregory House, lekarz medycyny. Cynik, geniusz medycyny.
Kiedyś przez przypadek obejrzałem jeden odcinek i wciągnąłem się.
Chyba nawet za mocno, bo w pewnym momencie sam stałem się z lekka cyniczny i sarkastyczny, ale... to nie mój problem :)
To, że House rozwiązuje wszystkie zagadki medyczne, to akurat serialowa fikcja. Spoko. Mnie bardziej interesuje jego portret psychologiczny. Bo ten jest jak najprawdziwszy. Samotny facet, złośliwy, lubujący się w swojej zdolności do kpienia z innych i obracania wszystkiego w żart. A tak naprawdę - nieszczęśliwy. Gość wyśmiewa rodziny, ale jednocześnie, gdzieś tam w środku sam za takową tęskni. A facet nie może mieć 2 twarzy... bo w pewnym momencie pogubi się i nie będzie wiedział. która jest prawdziwa. Tak chyba stało się z Housem, który w ostatnim odcinku stanął w progu szpitala psychiatrycznego - bynajmniej nie jako lekarz...
Zamknij