Mama w pracy i po pracy oraz...synKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 107, liczba wizyt: 266781 |
Nadesłane przez: castilla 27-10-2011 11:02
...i tak! Dzień za dniem mija...ostatnio kumpela spytała mnie, czy nie mam dosyć tego, że "dzień do dnia podobny", na co stwierdzilam, że...w zasadzie to nie...Mam spokój (w miarę), nie licząc czasem zamieszania w pracy, w kluczowych momentach...Dziecko mam normalnie mnie absorbujące - czasem więcej, czasem mniej, ale pomimo, że nie ma jeszcze skończonych 2 lat, potrafi się już czasem sam pobawić. Zresztą czasem nie ma innego wyjscia, gdy jesteśmy u siebie sami, a ja chcę coś zrobić - w kuchni, łazience. Przyzwyczailiśmy się w tym kieracie do siebie i dobrze nam z tym...Wolę tak uporządkowane życie, niż niepotrzebne kotłowaniny i kłotnie. Lubię wiedzieć, że mogę sobie coś zaplanowac i to robić i w wiekszości te plany da się zrealizować. Lubie uporządkowanie zamiast chaosu, a w spokoju łatwiej sie myśli i mozna wszystko "ogarnąć"...