paź
2012
2012-04
2012-05
2012-06
2012-07
2012-08
2012-09
2012-10
2012-11
2012-12
2013-01
2013-02
2013-03
2013-04
2013-05
2013-06
2013-07
2013-08
2013-09
2013-10
2013-11
2013-12
2014-01
2014-02
2014-03
2014-04
2014-06
2014-07
2014-08
2014-09
2014-10
2014-11
2014-12
2015-01
2015-02
2015-05
2015-06
2015-07
2016-07
2017-02
2017-03
2017-05
2017-07
2017-09
| ||||||
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 |
8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 |
Nasza codzienność...Kategorie: Żyj chwilą Liczba wpisów: 261, liczba wizyt: 429473 |
Nadesłane przez: Sonia dnia 16-10-2012 15:28
Jutro Mati idzie do szkoły., Albo Mu kaszel minie, albo coś simę rozwinie. Czekamy już przeszło tydzień z tym kaszlem...Czas coś zrobić. Daję Mu syrop z cebuli, oprócz leków.
Małego trzyma gorączka trzeci dzień, ale dziś nie jest już ta gorączka taka oparna na leki, i można ją zbić... Noc była w miarę spokojna. Tylko raz gorączka dałam na czadu.
Rozmawiałam z Mężem i doszliśmy do wniosku, że teraz pojedziemy do lekarza do Iławy. Był Ordynatorem, ludzie go chwalą. Może postawi moje dzieci na nogi....
Planujemy też szczepienie na odporność. Tylko nie wiem, czy doustne, czy zwykłe.,..O tym zdecyduje lekarz.