On- mój J. J. i Ja- A.A....czyli nasza codziennośćKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 294, liczba wizyt: 555018 |
Nadesłane przez: anetaab dnia 13-05-2011 22:03
jutro minie tydzień od chrzcin
ciągle to wszystko we mnie siedzi, taka zadra
ale jestem dzielna
podjełam decyzję i chcę się tego trzymać
z dnia na dzień, a nawet z godziny na godzinę, z minuty na minutę upewniam się że tak będzie najlepiej , i to nie tylko najlepiej bo najwygodniej dla mnie, ale dla nas , dla mnie i syneczka
wybaczcie może to chaotyczne, ale musiałam sobie "ulżyć" a nie chcę inaczej
Nadesłane przez: anetaab dnia 13-05-2011 12:12
od rana deszcz, więc jesteśmy uziemieni
może już dość padania na dziś??
słonko wygląda zza chmur,póki co bardzo nieśmiało, ale może jest jakakolwiek szansa na popołudniowy spacerek???
synunio marudny i coraz bardziej przychylam się do tego, że to jednak zęby, bo bardzo płacze jak "ugryzie" coś twardego, wczorajszy poranny stan podgorączkowy to dodatkowy objaw przemawiający za...nocki też znów takie sobie, częściej się budzi, popłakuje
wyjaśni się może niebawem