Wolność ograniczona
Opublikowany przez:
alanml
2014-07-16 10:15:40
Żyjemy w przekonaniu o swojej wolności. Wolności poglądów, słowa, czynów itp. Prawda jest taka, że prawdziwie wolnymi możemy być jedynie na bezludnej wyspie. A i tam trzeba postawić prawa natury ponad swoje.
Ludzie nie potrafią korzystać z wolności. Źle ją interpretują. Wolnością słowa nie powinno być mówienie sąsiadce, że jest gruba. Wolnością słowa jest możliwość wyrażania własnego zdania, poglądów bez atakowania i obrażania innych. Z szacunkiem do tego, że ktoś ma odmienne zdanie. I też ma prawo je wyrazić.
Wolność słowa na dużym podwórku urosła do rangi wydarzenia narodowego. Żółty pasek nie znikał z kanałów informacyjnych. Biednej redakcji ograniczono wolność słowa.Tylko, że zanim się coś powie, ujawni, upubliczni trzeba ocenić zyski i straty. Ludzie nie są gotowi na przyjmowanie wolnych wypowiedzi. I mając odrobinę wyobraźni, można sobie wyobrazić co będzie. Ludzie zaczną sobie skakac do gardeł, potem politycy, służby, media itp. Wielki chaos który zabiera wszystkim zdrowy rozsądek.
W trochę mniejszej skali, w pracy, szkole, wśród znajomych nie wyrażamy tego co mamy na końcu języka. No bo co by było gdybyś powiedział szefowi co na prawdę o nim myślisz? A co by się stało gdyby koleżanka dowiedziała się, że jej wypielęgnowana fryzura faktycznie ją postarza a miało być odwrotnie? Nie ma mowy o wolności. Nie oznacza to, że żyjemy w zakłamaniu. Żyjemy wśród ludzi i to powoduje, że wolność jest ograniczona. Ociera się to o definicję szczerości. No bo dlaczego mówić koleżance, że dobrze wygląda i wystawiać ją na pośmiewisko zamiast szczerze wskazać mankamenty?
I tu widać różnicę. Jeśli wyrazisz swoją opinię, bez obrażania, argumentując, że w ciemnych było jej lepiej, młodziej, świeżej to masz dużą szansę na to, że koleżanka się nie obrazi. Ale jeśli wypalisz - "wyglądasz jak stara burdel mama" - to wywołasz pożar. A przecież możesz użyć takiego sformuowania.
Teraz pewnie łapiesz się za głowę i zastanawiasz czy możesz? Przecież jest wolność. Więc możesz. Nie mówisz? Sam kontrolujesz swoją wolność co powoduje, że wolnoscią już nie jest.
Największe pole do popisu mamy w Internecie. Pod pseudonimem używamy sobie, klawiatura się gotuje od wrzątku wylewanych myśli. Odzywa się "ciemna strona mocy" i wypuszczamy w świat swoją wolność słowa. W najgorszej formie udowadniając, że nie rozumiemy tego pojęcia.
Zanim naciśniesz enter zastanów się co by było gdyby te słowa do Ciebie wróciły?
Nawet wikipedia mówi, że wolność słowa jest ograniczona
Zatem oceń swoją wolność i korzystaj z niej podpisując się zdrowym rozsądkiem.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora