Artykuł promocyjny Opublikowany przez: Kasia P. 2014-02-25 12:32:58
Nasze blogerki w ostatnich tygodniach testowały wodę z Kaszub. Jonizowany napój spotkał się z ich dużą aprobatą i przychylnymi opiniami, choć początkowo nie były przekonane do tego nowatorskiego produktu. Woda jonizowana dziwiła opakowaniem i wielkością, ale smak i właściwości sprawiły, że możemy z czystym sercem polecić właśnie wodę z Banina!
Poznajcie opinię naszych blogerek!
Planeta M : „Woda Redox zdecydowanie przypadła mi do gustu pod kątem treningowym: wrzucenie dwóch saszetek do torby a po wypiciu wyrzucenie ich jest zdecydowanie dla mnie wygodniejsze niż noszenie butelek z wodą (które później bardzo często wyrzucałam z resztkami wody). Zdecydowanym plusem jest zmniejszenie negatywnych efektów treningów - co chwali sobie i Konkubent bo nie musi już tak często robić mi masażu łydek :D Podoba mi się również wpływ wody na stan włosów: mam nadzieję, że po dłuższym stosowaniu i z paznokciami uczyni takie cuda :).”
Chcecie bajki? Oto bajka! : „Właśnie minęły trzy tygodnie, od kiedy zaczęłam systematycznie wypijać Wodę Redox. Po tym kilkunastodniowym okresie tak przyzwyczaiłam się do smaku tej wody, iż stała się ona moim nieodłącznym napojem w ciągu dnia. Jak już wspomniałam w poprzednim poście – Woda Redox – świetnie gasi pragnienie, eliminuje zmęczenie, neutralizuje wodne rodniki i niweluje kwasowość spowodowaną nieodpowiednim odżywianiem się. Dzięki swoim właściwościom wspaniale poprawia ogólny stan organizmu w naturalny i zdrowy sposób.”
Kulinaria: „Bardzo polubiłam ten mój napój. Nie piłam prosto z opakowania, bo nie lubię tak pić. Nalewałam sobie do kubala i wlewałam łyżkę soku z cytryny. Cytryna ma właściwości odkwaszające, więc potęgowałam działanie wody Redox. I wieczorem i rano zostawiam na dnie kubka troszkę wody i przemywam namoczonym w niej wacikiem, twarz, szyję, łokcie i nawet pięty. I jest efekt. Mam mniej zaróżowione miejsca na twarzy a łokcie i pięty mniej szorstkie.”
Uchwycone chwile: „Stosowałam tą wodę na dwa sposoby: na twarz - wacik nasączony w wodzie, położony na skórę na kilka minut i do picia. Jestem pod wielkim wrażeniem. Nie spodziewałam się, że woda może zdziałać takie cuda ! Jeżeli chodzi o skórę twarzy - stała się ona delikatniejsza. Moja skóra jest bardzo delikatna, muszę używać wielu produktów przeznaczonych dla dzieci, ponieważ zaraz mam uczulenie, jak i jakieś wypryski. Zauważyłam, że po stosowaniu wody na twarz mogę już używać niektórych kremów "dla dorosłych", co mnie bardzo cieszy. Zazwyczaj używałam tylko Bambino, a teraz.. mogę kupić sobie co tylko zechcę - no prawie wszystko. Woda jest bardzo orzeźwiająca, polecam ją również dla osób, które ćwiczą.”
Ja Ala – podwójna mama: „Nie mam wątpliwości do właściwości wody Redox. Jest energetyczną bombą! Ale długo przekonywałam się z samego opakowania. Nietypowe. Nie jesteśmy przyzwyczajeni to picia z saszetki. Opakowanie to wzbudzało nieufność moich znajomych. Denerwowało mnie też przechowywanie. Przeznaczyłam na nią pojemnik plastikowy ale na dłuższą metę to także kłopotliwe. Kręciłam się wokół tych saszetek i zachodziłam w głowę - dlaczego producent wybrał taki sposób pakowania. Czy miała to być innowacyjność? Nowy trend? Nijak to ma się do funkcjonalności. Co prawda otworzyć można bez nożyczek, postawiona i otwarta woda się nie wyleje. No naprawdę czepiałam się tego opakowania przez cały czas. A dlaczego? Z niewiedzy! Bo prawdziwa woda jonizowana musi być tak zapakowana aby nie straciła swoich właściwości. Ilość w jednej saszetce jest akurat na raz bo po godzinie właściwości traci.”
Partnerem artykułu jest:
maria_magdalena 2014.04.29 13:00
Tez zaczęłam pić tą wodę bo o zdrowie trzeba dbać. A jak czytałam o objawach zakwaszenia organizmu i wyszło, że może to moje z le samopoczucie, zmęczenie i złą kondycja może być właśnie z zakwaszenia to postanowiłam się za to ostro wziąć. Piję dopiero 4 dzień ale co zauważyłam pozytywnego- nie miałam zgagi po niedzielnej szarlotce a zwykle się pojawiała :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.