Opublikowany przez: Familiepl 2021-12-10 11:17:15
Autor zdjęcia/źródło: Photo by Olga Kononenko on Unsplash
Mali pacjenci trafili do Centrum Matki Polski w Łodzi z objawami udaru niedokrwiennego mózgu. Cała trójka to małe dzieci – najmłodsze miało kilkanaście miesięcy, starsze dwa i trzy latka. Po badaniach okazało się, że dzieci niedawno przeszły bezobjawowo koronawirusa, który wywołał takie powikłania.
Dość często korona wirus u najmłodszych występuje bezobjawowo, ale zdarza się, że pozostawia po sobie ślad. Lekarze alarmowali wcześniej o groźnym zespole PIMS, czyli wielonarządowych zapaleniach, które mogą się zdarzyć u dzieci około 4 tygodni po przebyciu korona wirusa. Teraz apelują, aby bacznie zwracać uwagę na objawy udarowe, które coraz częściej pojawiają się u najmłodszych po przebyciu tej choroby. Koronawirus działa bowiem prozakrzepowo, co może skutkować właśnie udarami , czy problemami z układem krążenia u dzieci.
- Wszystkie trzy historie naszych małych pacjentów miały happy end, ale już sam incydent ostrego naczyniowego zaburzenia w obrębie mózgu każe nam myśleć o tej chorobie - w perspektywie dzieci - w zupełnie inny sposób – mówi dla PAP doktor Łukasz Przysło, szef Kliniki Neurologii Rozwojowej i Epileptologii w Instytucie "Centrum Zdrowia Matki Polki".
- Musimy pamiętać, że neuropatyczność u dzieci jest wyższa niż u dorosłych, więc następstwa udaru zazwyczaj są mniejsze i łagodniejsze. Ale oczywiście z udarem jest tak, jak z trąceniem pierwszej kostki domina - czasem nie udaje się nam zatrzymać tej kaskady, szczególnie jeśli u źródła udaru leży zapalenie naczyń, które może postępować i trzeba je hamować lekami powodującymi bardzo wiele działań niepożądanych – dodaje lekarz.
Na szczęście u dzieci z łódzkiego instytutu zmiany nie były duże, a większość z nich już się cofnęła. Na resztę skutków, jak twierdza lekarze, ma pomóc rehabilitacja.
CZYTAJ TEŻ >> Jak uczyć dzieci rozpoznawać emocje? ZOBACZ
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.