Opublikowany przez: Familiepl 2022-06-23 10:17:01
Autor zdjęcia/źródło: zdjęcie: Unsplash
Nadszedł ciepły sezon, a co za tym idzie więcej słońca i upały. W okresie letnim rodzice powinni zwrócić wyjątkową uwagę na dzieci przewożone w samochodach. W dniu wczorajszym, w Szczecinie, tragiczne w skutkach okazało się pozostawienie małego Szymona na cały dzień w nagrzanym aucie.
Jak informuje RMF FM rusza śledztwo w sprawie śmierci półtorarocznego dziecka w Szczecinie, które zmarło w dniu wczorajszym w samochodzie. Biegli będą ustalać bezpośrednią przyczynę śmierci chłopca. Postępowanie toczy się na razie w sprawie nieumyślnego doprowadzenia do śmierci dziecka, nikomu nie postawiono jeszcze zarzutów.
Tragedia wydarzyła się w dniu wczorajszym, gdy matka pojechała po pracy po syna do żłobka. Tam od pracownic usłyszała, że dziecka dziś w ogóle nie było w placówce. Dopiero po powrocie do auta, kobieta zorientowała się, że dziecko od rana zostało w samochodzie i wciąż tam przebywa… Niestety, mimo reanimacji nie udało się uratować małego Szymona.
W drodze do pracy matka odwiozła jeszcze rano starszego syna do szkoły, a potem być może zapomniała o drugim dziecku w samochodzie. Śledczy na razie nie mogą przesłuchać matki ze względu na jej stan, cała rodzina otrzymała też pomoc psychologa.
Pamiętajmy, że temperatura wewnątrz zaparkowanego auta w średnio upalny dzień, może w kilka chwil podskoczyć nawet o 20˚C względem temperatury otoczenia! To oznacza, że jeśli na zewnątrz jest ciepło, temperatura około 27˚C, to wewnątrz auta w kilka sekund może wzrosnąć nawet do 47˚C! I żaden z czynników typu jasna karoseria czy przyciemniane szyby, nie gwarantują mniejszego stopnia nagrzania zaparkowanego auta.
Dzieci bardziej niż dorośli podatne są na udar cieplny, czyli przegrzanie organizmu. Do hipertermii dochodzi wtedy, gdy ciało człowieka, znajdujące się pod wpływem zbyt wysokiej temperatury, absorbuje więcej ciepła niż jest w stanie wydalić, bez szwanku dla organizmu. Objawami udaru są najczęściej nudności, bóle i zawroty głowy, brak potu, nadmierna senność (czynnik szczególnie groźny u małych dzieci!), a nawet ataki padaczkowe. Gdy temperatura ciała dochodzi do 40˚, dla dziecka pozostającego w rozgrzanym jak piekarnik aucie, może być już za późno na pomoc.
CZYTAJ TEŻ >> Szokujący fim - jak umiera dziecko w rozgrzanym samochodzie
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.