Opublikowany przez: Mama Tymka 2011-11-17 10:34:40
Teatr to magia. Dla dziecka w szczególności. Nawet jeżeli Wasza pociecha nie potrafi wysiedzieć w kinowej sali to uwierzcie, że w teatrze bardziej mu się spodoba. Dzieci wolą bowiem obcować z żywą sceną niż z ekranem. A to właśnie daje im przedstawienie teatralne.
Nie bój się wyjść do teatru z dzieckiem
Do wyjścia na takie przedstawienie przymierzaliśmy się wielokrotnie. Ale zawsze albo brakowało czasu, albo repertuar był nieodpowiedni. Z góry założyliśmy również, po doświadczeniu z seansem kinowym, że to może nie być do końca dobry pomysł. Bo naszemu trzylatkowi ciężko było skupić uwagę na akcji i bardziej go interesowały krzesła oraz podświetlane schody niż projekcja bajki. Uznaliśmy, że w teatrze będzie podobnie.
Ale kiedy w jesienne popołudnia i weekendy wkradła się nuda postanowiłam troszkę to zmienić. Na pomoc przyszło mi internetowe wydanie lokalnej gazety, w którym cyklicznie organizowane są konkursy dla rodzin i gdzie można wygrać bilety na różne kulturalne imprezy. Pierwszym pomysłem była „Filharmonia Malucha” czyli koncert muzyki poważnej dla dzieci w każdym wieku. Niestety nie udało mi się zdobyć tych biletów. Tydzień później postanowiłam zatem wygrać wstęp do teatru. Tym bardziej, że przedstawienie miało być wystawiane w naszym mieście. Postanowiłam… i wygrałam!!!! I mogliśmy wybrać się całą rodziną na „Kopciuszka”.
Idziemy do teatru z Tymkiem
W sobotnie popołudnie, mroźne i ciemne wyruszyliśmy do teatru. Troszkę na ostatnią chwilę, ale powiem szczerze, że nie spodziewałam się zbytniego zainteresowania tym spektaklem. A w teatrze były tłumy. Miejsca zajęte do ostatniego krzesełka. Spektakl zaczął się 15 minut po czasie bo kasy nie wyrabiały. My z naszą wejściówką zajęliśmy miejsca i czekaliśmy. A potem zgasły światła… zaświecił się reflektor i usłyszeliśmy głos aktorki. Znaleźliśmy się w innym świecie. Widziałam jak Tymek z zachwytem obserwuje wszystko co się dzieje. Co chwilę odwracał się do mnie z miną „mamo widzisz to, widzisz?”. Oczy miał jak spodki, buzia była otwarta z niedowierzania. Włączył się w przedstawienie całym sobą. Zresztą nie tylko On. Dzieci śpiewały razem z aktorami, biły brawo. Zewsząd rozlegały się gromkie „ahy” i „ohy”. A my byliśmy przeszczęśliwi mogąc w tym uczestniczyć. Dlatego kiedy przedstawienie dobiegło końca czułam niedosyt. Pewnie tak samo jak większość rodziców. Chciałabym trwać w takim stanie ciągle. Widzieć tę małą buzię, która wyrażała jak bardzo doskonale Tymek się bawił. I postanowiłam, że będziemy częściej spędzać czas w ten sposób.
Na jakie przedstawienie teatralne warto wybrać się z dzieckiem?
Wybór repertuaru zależy od wieku dziecka. Trzylatek lub dziecko młodsze niestety szybko się nudzi. Dlatego warto zdecydować się na przedstawienie, które trwa maksymalnie 40 minut. Niezależnie od wieku warto postarać się o bilety w pierwszych rzędach – w ten sposób dziecko będzie bliżej sceny, a dodatkowo rodzice, którzy towarzyszą innym maluchom i siedzą przed nami, nie będą zasłaniali widoku. Jako, że praktycznie każde dziecko ma niesamowite zamiłowanie do muzyki warto wybrać spektakl w którym znaczną część wypełniają piosenki. Takie muzyczne przedstawienie bardziej przyciąga uwagę i sprawia, że dzieci częściej skupiają się na tym co dzieje się na scenie.
O czym ma być przedstawienie? To już nie istotne. Dzieci lubią bajki i na każdej będą się bawić doskonale. W teatrze tak naprawdę ważne jest obcowanie ze sztuką, która jest na wyciągnięcie ręki. Spektakle dla dzieci kierują się zupełnie innymi prawami niż te dla dorosłych. Właśnie dlatego, że są dla dzieci. Tutaj kontakt z publicznością jest wskazany, a dzieciom niczego się nie zabrania – mogą pytać, mówić, śpiewać, krzyczeć, klaskać. Nie bójcie się iść z Waszymi pociechami do teatru. Bo naprawdę warto w ten sposób urozmaicić i jesienne popołudnia i życie swojej rodziny. Życzę Wam wielu niesamowitych doznań, jakie będziecie przeżywać patrząc na Wasze dzieci chłonące ten rodzaj sztuki.
Skleciła Kaśka K. (mama Tymka)
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.