Opublikowany przez:
Redakcja
2025-04-07 10:46:57
Autor zdjęcia/źródło: elenavagengeim
"Każdy może być ojcem, ale trzeba być kimś wyjątkowym, żeby być tatą" (Anne Geddes)
Podczas gdy wojenne pokolenia traciły ojców w wyniku wojen, kolejne pokolenia tracą ojców w efekcie rozwodów, czy też rozstań par żyjących w nieformalnych związkach. Coraz częściej spotykane jest samotne rodzicielstwo jako wynik świadomego wyboru – zjawisko społeczne dawniej zupełnie marginalne.
Brak ojca jest skutkiem nie tylko fizycznego braku człowieka, czyli jego przedwczesnej śmierci. Brak ojca to także sytuacja, gdy ojciec wprawdzie żyje, ale nie bierze udziału w wychowaniu swojego dziecka. To jest taka sytuacja, którą można sparafrazować znaną z poezji J. Kochanowskiego przenośnią, odnoszącą się do pustki po umarłej córce: „jest, a jakoby go wcale nie było”. Tak, dzisiaj ojcostwo często zmienia się w takie bycie - nie bycie. Byłoby jedynie kwestią autonomicznego wyboru drogi życiowej przez dorosłego człowieka, gdyby nie uderzała ona bezpośrednio w dziecko. To właśnie dziecko bowiem najdotkliwiej ponosi konsekwencje decyzji dorosłych i często się zdarza, że przez całe przyszłe życie. To ono odczuwa nieobecność fizyczną czy też psychiczną taty (często jedną i drugą) jako znaczący deficyt ciepła rodzinnego, miłości i wzajemnego wsparcia.
Zjawisko nieobecnego w życiu rodziny żyjącego ojca tłumaczy się często regułami panującymi w kulturze patriarchalnej, która przyzwyczaiła nas do ojca rodziny poza domem. Mężczyźni pracowali poza siedziskiem domowym, a obowiązki związane z opieką i wychowaniem dzieci spoczywały na barkach kobiet. Współczesne zmiany społeczne, związane z obowiązkami rodzinnymi i aktywnością zawodową kobiet powodują radykalne odejście od „staromodnych” zasad.
Dobra wiadomość to taka, że na bazie przedstawionych przemian wyłania się tata świadomy, obecny w życiu rodziny, aktywny, i ukierunkowany na dziecko. Wspólne spędzanie czasu wolnego z dzieckiem, wspólne zabawy na placu zabaw, jazda na rowerze, basen czy gra w piłkę dzisiaj już nikogo nie szokują, praktycznie są uznawane za normę. Nie jest już również szokiem sytuacja, kiedy tata zmienia pampersy czy karmi malucha.
Kontakt dziecka z tatą odgrywa istotną rolę w socjalizacji dziecka. To właśnie zadaniem ojca powinno być wprowadzenie dziecka w tzw. świat społeczny. Więź z ojcem otwiera dziecku bramę do rozpoznawania własnych potrzeb.
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że każde dziecko potrzebuje ojca do właściwego rozwoju, i to potrzebuje ojca obecnego w jego życiu fizycznie i psychicznie! Mówi się o obecności taty w życiu dziecka w czterech wymiarach: fizycznym, emocjonalnym, psychicznym i duchowym.
Złą wiadomością natomiast jest to, że porzuconych przez ojców wskutek różnych okoliczności dzieci jest sporo i jest to niestety liczba stale rosnąca. Obecnie w Polsce ok. 25% dzieci wychowuje się bez ojca.
Ojciec nieobecny to jest taki ojciec, który pozostawia matkę dziecka samą fizycznie i psychicznie, obciążając ją jednocześnie całą odpowiedzialnością za wychowanie dziecka. To jest efekt ignorowania sytuacji ekonomicznej, obowiązków domowych oraz braku zainteresowania procesem wychowania dziecka. Nie można też zapominać o wszelkich perturbacjach związanych z obowiązkiem alimentacyjnym, który przez wielu ojców nie jest realizowany, albo jest realizowany w niepełnym, często sobie wygodnym zakresie.
Dziecko bez ojca czuje się odrzucone. Dziecko dorastając bez ojca, jest pozbawione czegoś fundamentalnego: poczucia własnej wartości i tożsamości. To zdarzenie, które wraca do dziecka latami i rodzi skutki nawet w dorosłym życiu, przede wszystkim, że niemal organicznie „wszczepia ono” brak wiary w siebie, poczucie bycia bezwartościowym i brak umiejętności nawiązywania partnerskich kontaktów. Niszczące dla psychiki dziecka jest myślenie o tym, że być może ono jest winne temu, że ojciec odszedł od rodziny.
Kim jestem? Na takie pytanie najpierw dziecko, potem młody człowiek wchodzący w dorosłość szuka odpowiedzi. Ta odpowiedź jest mu potrzebna do zbudowania własnej tożsamości. Poza tym z czasem pojawia się coraz bardziej paląca potrzeba odnalezienia i zbadania swoich korzeni. Dziewczyna, dorastając bez ciepłej relacji z ojcem, nie ma wzorca do tego, jak budować swoje relacje ze światem męskim. U chłopców natomiast pojawia się pytanie: co to znaczy, że ja jestem mężczyzną?. Jeśli brakuje ojca, który może pokazać, ukształtować u chłopca wzorzec mężczyzny, pojawiają się poszukiwania w gronie rówieśników. Niestety, często te poszukiwania nie są udane.
U chłopców reakcją na opuszczenie może być agresja, u dziewczynek częściej pojawia się depresja, poczucie obniżonej wartości, brak świadomości, że mogą być kochane.
W sytuacji braku ojca w życiu dziecka mówi się o syndromie nieobecnego ojca. Jego widocznymi następstwami są m. in.
Należy z całą mocą jeszcze raz podkreślić, że obecność ojca jest zasadniczym elementem w budowaniu solidnych fundamentów przyszłego funkcjonowania dorosłego już człowieka w społeczeństwie. Często porównuje się to do czegoś w rodzaju kotwicy, która może pomóc w życiu w trzymaniu się obranego kierunku, zmniejszając przy tym ryzyko zatracenia właściwej drogi życia. To jest między innymi przyczyną eksperymentowania zarówno dziewczynek, jak i chłopców z używkami.
Australijski psycholog Steve Bidulph, w tłumaczonej na język polski książce pt. „Wychowywanie chłopców w XXI wieku” wyróżnia cztery niepokojące sygnały wysyłane przez chłopca, któremu w życiu brakuje ojca:
W życiu dorosłym syndrom braku ojca występuje zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn, co jest następstwem problemów emocjonalnych i poznawczych pojawiających się w dzieciństwie z tego powodu. W życiu dorosłym porzuconego w dzieciństwie człowieka w sposób znaczny zmniejszeniu ulega poczucie bezpieczeństwa. Porzucenie ze strony ojca odzywa się w późniejszym czasie jako nieumiejętność zaufania ludziom.
U młodych dziewcząt może dochodzić do wczesnej inicjacji seksualnej oraz krótkotrwałości relacji, braku umiejętności angażowania się w dłuższe związki, traktowane przez nie jedynie jako tzw. „zapychacz” odczuwanej z powodu braku ojca pustki. Nie ulega wątpliwości, że dla dziewczynek to właśnie tata jest ich pierwszym, tak ważnym przecież mężczyzną w ich życiu.
U porzuconych przez tatę chłopców z kolei obserwuje się wydłużony okres zapoznawania się, pewne wycofanie się w relacjach, oraz brak pewności siebie i nieśmiałość. Chłopcom brakuje męskiego wzorca, który mógłby ich nauczyć właściwych zachowań w relacjach.
Nieobecność ojca może skutkować również zachowaniami agresywnymi, gdyż chłopcy pozbawieni właściwego wzorca właśnie tak rozumieją, co oznacza męskość. Zamiast stawać się mężczyzną, często podążają w kierunku toksycznej męskości promowanej w mediach społecznościowych i w filmach (dominacja nad drugą osobą). Zadaniem ojca jest filtrowanie tych treści i pokazywanie synowi, na czym męskość tak naprawdę polega.
Psychologowie właśnie w tym widzą przyczynę tzw. „kultu smartfonów”, czyli bezkrytycznego identyfikowania się z treściami udostępnianymi w Internecie, zwłaszcza na mediach społecznościowych. W przypadku braku autorytetu ojca młodzi ludzie czerpią nauki ze smartfonowych treści. Szczególnie niebezpiecznym zdaje się ułatwiony dostęp przez Internet do substancji psychoaktywnych, powiązany z syndromem dziecka opuszczonego przez ojca. Właśnie tego typu środki, poza tym alkoholizm i lekomania, stają się często sposobem na wymazanie wrytej w pamięć traumy. Sięgnięcie po nie jest często próbą odnalezienia bezpiecznego miejsca w życiu.
Warto zdać sobie sprawę z wagi poruszanego problemu. Emocjonalna niedostępność, oziębłość oraz zaabsorbowanie własnymi sprawami i pogonią za karierą nie służą budowaniu relacji z dzieckiem. Sama obecność fizyczna taty w domu to jeszcze za mało!
Opuszczenie to nic innego jak przerwanie więzi rodzinnych. Rodzić może przemoc psychiczną i emocjonalną. Dziecko, doświadczając przemocy ze strony ojca, doznaje urazów psychicznych, które utrudniają mu radzenie sobie z naturalnymi konfliktami rozwojowymi, z jakimi mierzy się każdy człowiek. Brak realnej relacji z ojcem ma swoje ujście w przemocy, nałogach i samobójstwach.
Świat miałby się zdecydowanie lepiej, gdyby rozstający się rodzice i sądy pamiętały o świętym prawie dziecka do posiadania obojga rodziców. Wprawdzie jest możliwe, żeby ludzie rośli rozwijali się bez zaangażowania ich ojców, to jednak dzieci mające obok siebie świadomego i zaangażowanego tatę, otrzymują od niego w darze zdecydowanie łatwiejsze życie w przyszłości. Tata uczestniczący w życiu dziecka i całej rodziny zapewnia swojemu dziecku lepszy start i daje mu więcej możliwości rozwoju.
Zarówno dzieci, jak i osoby dorosłe, które wychowywały się bez ojca, mogą szukać pomocy u psychoterapeutów, którzy pomogą lepiej zrozumieć siebie i otaczającą rzeczywistość. Psychoterapia jest w stanie pomóc w zmianie codziennych nawyków i zachowań. Może również pomóc w odbudowaniu dobrych relacji z ludźmi.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!