Artykuł promocyjny Opublikowany przez: Aleksandra Wiktoria 2015-05-07 10:17:31
Często też spotykam się z argumentami „jem jak moi dziadkowie, tradycyjnie, „normalnie”, słodzę i solę – oni długo żyli, ja też będę”. Zwykle na taki argument odpowiadam pytaniem: „Czy Twoi dziadkowie jedli batoniki, pili napoje gazowane, a ich jedzenie nafaszerowane było cukrem, syropami, słodami, sacharozą, dekstrozą, glukozą, fruktozą i laktozą?” Najczęściej odpowiedź brzmi „no… nie”. W czasach naszych dziadków majonez, śmietanę, masło czy jakiekolwiek inne składniki dobrego dania robiło się samemu, bez dodatków i ulepszania. Jadło się tłusto, czyli kalorycznie, ale razem z tym zjadano warzywa z domowego ogródka, bez pestycydów i pracowano, często fizycznie. Nie przesiadywano przez 8 godzin (albo i więcej) dziennie przed komputerem, podjadając „coś do chrupania”. Dlatego teraz moja 85-letnia babcia jest w doskonałej formie i potrafi przejechać 3 km na rowerze, powoli, ale jednak bez zadyszki.
Jesteśmy ogromnymi łasuchami i kochamy wszystko co słodkie – świadczy o tym choćby ilość blogów kulinarnych poświęconych deserom. Często też nie liczymy się ze zjedzonymi przekąskami i napojami. Przecież „to tylko taki mały batonik, nie zaszkodzi, a trzeba mieć coś z życia”. Tymczasem, to one nam najbardziej szkodzą. Cukier jest bardzo kuszący, działa jak uzależniający narkotyk, który zwabi nawet najtwardszą osobę w swoje słodkie objęcia. Sama coś o tym wiem. Kiedy przestałam jeść wszystko co słodkie i unikałam półproduktów z cukrem „szalałam”. Potrafiłam piec o 10 w nocy albo pochłonąć litrowy słoik miodu w niecały miesiąc. Ale co tu zrobić, jak chce się coś słodkiego….
Jakiś czas temu odkryłam ksylitol, przez jednych nazywany nowomodnym i sztucznym środkiem słodzącym, dla innych będący słodką i zdrową alternatywą pozwalającą na uzyskanie upragnionego, słodkiego stanu błogości. I komu tu wierzyć? Sięgnęłam więc do literatury i pozwoliłam sobie na małą „domową próbę badawczą”, ale po kolei.
Ksylitol oryginalnie pochodzi z Finlandii, która podczas II wojny światowej cierpiała na dotkliwy niedostatek cukru. Jak zwykle potrzeba jest matką wynalazków, więc Finowie szukali produktu zastępczego i właśnie wtedy odkryli ksylitol, niskokaloryczny cukier wytwarzany z kory brzozowej, który ulega przemianie w organizmie bez udziału insuliny. Ale uwaga! Jak wszystko co dobre, może być podrobiony. Specjalizują się w tym zwłaszcza Chińczycy, którzy produkują go z … kukurydzy. Należy, więc go kupować z ostrożnością (jak niestety wszystko w obecnym świecie).
Jakie ksylitol ma właściwości? Jest substancją w sposób naturalny wytwarzaną w naszych organizmach, w procesie normalnego metabolizmu w ilości około 15 gramów dziennie. Wzmacnia układ immunologiczny i ma własności opóźniające proces starzenia, a także bakteriobójcze, ponieważ zapobiega rozwojowi bakterii. Ma o 40% mniejszą kaloryczność oraz o 75% mniej węglowodanów od cukru i jest absorbowany oraz przetwarzany powoli, co prowadzi do bardzo małych zmian w wydzielaniu insuliny. Wszystko jednak byłoby zbyt piękne, gdyby nie było jakiegoś ale. U niektórych, wrażliwych ludzi przy spożywaniu ksylitolu pojawia się biegunka lub lekkie kurcze, a nawet efekt przeczyszczający. Ten dyskomfort dotyczy głównie ludzi starszych i dzieci. Przynajmniej tak wynika z moich obserwacji. W przypadku dzieci wszelkie niedogodności ustępują po kilku dniach, zaś w przypadku osób starszych – mniej podatnych na nowinki – ustępują szybciej, bo … zniechęcają się oni do „nowomodnych środków słodzących” i nie chcą ich spożywać.
Jak ksylitol wpływa na zdrowie? Jadąc ostatnio samochodem, słyszałam w radiu, że ok. 99% dorosłych Polaków ma próchnicę. Nie dziwię się. Jemy słodko, a najwyraźniej masochistami nie jesteśmy, skoro do stomatologów nie chodzimy. Oczywistym jest, że właśnie dieta odgrywa główną rolę w zdrowotności zębów. Nadmiar cukru osłabia układ odpornościowy i zakwasza środowisko, w którym źle się czują zęby. Co więcej, jama ustna jest siedliskiem ponad 400 szczepów bakterii. W większości nieszkodliwych, jednak „dokarmiając” cukrem te szkodliwe i ułatwiamy im rozmnażanie. Ksylitol nie poddaje się fermentacji, więc nie dożywiamy bakterii. Przy właściwym stosowaniu doprowadza do zahamowania próchnicy zębów. Poza tym, ma nawet zdolność wzmacniania mineralizacji szkliwa zębowego i jest efektywny w leczeniu małych ubytków powstających w wyniku próchnicy. Potwierdzają to badania, który wyniki opublikowano w magazynie dentystycznym Journal of American Dental Association. Według którego „ksylitol stanowi efektywny środek zapobiegający chorobom uzębienia... Dowiedziono, że używanie zawierającej ksylitol gumy do żucia zmniejszyło u fińskich dzieci zapadalność na choroby zębów o 30-60%. Badania przeprowadzone w Kanadzie, Tajlandii, Polinezji i w Belize dały te same wyniki.” Natomiast w podsumowaniu badań przeprowadzonych w Harvard School of Dental Medicine (Wydział Stomatologii Uniwersytetu Harvarda) czytamy: ,,...ksylitol wyraźnie zmniejsza liczbę przypadków stomatologicznych”.
Jedną z udowodnionych zalet ksylitolu jest jego zdolność do inhibitowania wzrostu bakterii powodujących zapalenie ucha środkowego u małych dzieci. Okazuje się bowiem, że guma do żucia z dodatkiem ksylitolu zmniejsza ryzyko zapadnięcia na zapalenie ucha środkowego o średnio 40% i znacznie ogranicza powikłania związane z tym schorzeniem, jak również potrzebę stosowania antybiotyków. Poza tym, regularne mycie nosa aerozolem z ksylitolem zmniejsza liczbę szkodliwych bakterii, zaś czysty nos zmniejsza problemy z alergiami i astmą. Według Dr Lona Jonesa, lekarza z Plainsview w Teksasie, stosowanie ksylitolowego aerozolu do nosa zapobiegło w 93% infekcjom ucha i zaowocowało dającym się zauważyć zmniejszeniem przypadków infekcji zatok, alergii i astmy!
W ramach badań klinicznych dowiedziono także, że metabolizm ksylitolu przebiega bardzo wolno, a ksylitol stanowi naturalny stabilizator insuliny i nie powoduje żadnego z nagłych przyrostów oraz spadków poziomu tego hormonu. Można więc powiedzieć, że pomaga w powstrzymaniu łaknienia cukru i węglowodanów. Zaś ograniczenie spożycia oczyszczonych węglowodanów obniża także ryzyko torbieli, mięśniaków, gruczolistości, PMS, uderzeń gorąca, przybierania na wadze i depresji.
Czy mój tekst wygląda jak pean na cześć ksylitolu? Być może. Ja po prostu przygotowałam materiał na podstawie materiałów znanych i cenionych na świecie autorytetów. Niemniej pozwoliłam sobie na małe badanie. Chciałam się sama przekonać, czy rzeczywiście ksylitol nie stymuluje do rozrostu drożdży i w tym celu użyłam drożdży spożywczych. Próba badawcza została przeprowadzona w słoneczny dzień. W miseczkach przygotowałam w tych samych proporcjach:
Jak reagują drożdże możesz przekonać się oglądając parosekundowy materiał filmowy na moim blogu, na www.zyjezebyjesc.pl.
Wyniki eksperymentu tylko częściowo mnie zaskoczyły. To, że ksylitol nie wpływa na rośnięcie drożdży dowiedziono już w cytowanych w tekście badaniach. Natomiast fakt, że tak samo dobrą pożywką dla drożdży jest cukier i mleko roślinne, jak cukier i mleko nawet mnie zaskoczył, ponieważ do tej pory uznawałam, że to pierwsze jest to tzw. „mniejsze zło”.
Jak stosować ksylitol? Wygląda on i smakuje dokładnie tak jak cukier. Jest też dostępny pod wieloma postaciami. Ja go używam wszędzie tam, gdzie potrzebuję słodyczy. Najczęściej w deserach pieczonych i gotowanych, ale też w sosach do sałatek, czy do posłodzenia napojów gorących albo koktajli. Tak naprawdę ogranicza nas tylko wyobraźnia, no i niestety zasobność portfela. Cena ksylitolu, to druga ogromna wada produktu. Choć z drugiej strony, zamiast płacić za dentystę, może lepiej zainwestować w profilaktykę? I to jaką słodką…. Na moim blogu znajdziecie mnóstwo propozycji na słodkości z ksylitolem, w zakłądce desery. Zapraszam!
Materiał przygotowany przez autorkę bloga www.zyjezebyjesc.pl, która proponuje dania bez dodatków i cukru, idealnie oddające jej motto życiowe "Pamiętaj zdrowo nie znaczy katorżniczo, bo życie jest, między innymi po to, żeby jeść" na podstawie:
- artykułu Sherrill Sellman "Ksylitol - czyżby nasze słodkie zbawienie", opublikowanego w dwumiesięczniku Nexus, z 2003roku
- artykułu "Ksylitol - zbawienna słodycz", opublikowanego na stronie www.ksylitol.com
- książki dr Hansa - Ulricha Grimma "Chemia w pożywieniu. Jak działają dodatki do żywności i dlaczego nam szkodzą", opublikowanej w 2013 roku
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.