Opublikowany przez: ULA 2011-10-25 14:51:07
Znam dziewczynę, która karmiła tydzień i jej się znudziło. Uznała, że woli czynni uczestniczyć w życiu a w pokoju obok spało zawsze dziecko. – pisze na forum Familie,pl jedna z użytkowniczek Cieszyła się bardzo. Mogła jeść co chciała, pić, palić...
Oj dużo jest takich mamusiek, które tylko dla czystego sumienia wola powiedzieć że pokarmu nie bylo, że za chudy, że dziecko płakało a po sztucznym śpi - potwierdza Justyna mama Łukasza.
A Lena zaznacza, że tak naprawdę jest bardzo niewiele kobiet, które faktycznie nie mogą karmić piersią. - U reszty jest to albo w głowie albo w technice albo w głupich słowach 'miłej' położnej. A wystarczy z taką młodą mamą porozmawiać, pomóc malucha przystawić, zobaczyć, jak ona próbuje to dziecko przystawiać. Tylko problem jest zwykle taki, że albo mama nie ma cierpliwości, albo położna, albo obie. A jak jeszcze pediatra ma profity ze względu na przepisywanie modyfikowanego mleka i jak potrafi dobrze przekonać i zawalić masą medycznego słownictwa jakie to mleczko dobre jest, to jak mama ma się przekonać do natury?
Wielokrotnie słyszałam od przyszłych mam, że nie zamierzają karmić piersią, bo to "takie dziwne, zwierzęce" – dodaje dagmara_84.
Faktem jest, że po miesiącach ciążowej diety oraz wyrzeczeń wiele kobiet marzy, by zjeść ulubioną potrawę czy wypić drinka podczas spotkania ze znajomymi. Zdarza się także, że nachodzi ochota na oderwanie się na kilka godzin od roli mamy i wyskoczenie bez maleństwa na zakupy czy do fryzjera – co karmienie piersią raczej uniemożliwia…
Gdy z jednej strony kuszą te zalety z drugiej przytłacza ból i inne problemy związane z karmieniem piersią a na dodatek trzeba wystawiać biust na widok osób postronnych, które jeszcze potrafią z tego powodu dociąć - wtedy butelka i mleko modyfikowane wydają się idealnym rozwiązaniem.
Młody co ważne na mleku modyfikowanym nie miał ani kolek, ani nie chorował nam w ogóle przez pierwszy rok życia. Całe noce (około 6-7 godzin) zaczął przesypiać jak miał już 2-3 miesiące. – wspomina Mama Tymka - Z perspektywy czasu oceniam karmienie butelką jako wygodne i fajne. I choć u mnie ten wybór był narzucony przez lekarzy nie odbieram matkom prawa do podjęcia takiej decyzji w innych przypadkach. Nowoczesne mleka dają dzieciom dokładnie to samo co mleko matki. A może nawet więcej - dają możliwość bliskości również z karmiącym tatą. Jedyny minus karmienia butelką to wydatek. Kobiety karmiące piersią nie mają takiego problemu.
Jeśli mama miałaby być nieszczęśliwa, w depresji bo i tak sie zdarza, to myślę, że przejście na mleko modyfikowane jest ok. – podsumowuje swoją wypowiedź JUICYfruits.
Nie wierzę w to, że dziecko wychowane na butelce ma mniejszą odporność niż dziecko chowane na cycu... Każda kobieta powinna w sposób świadomy zdecydować jak chce karmić i mieć w 100% wolny wybór. – podkreśla malenstwo1986.
Na studiach medycznych uczyli mnie i sama w to wierzę, że jednak "dziecko cyckowe" ma większą odporność. – kontrargumentuje aniusia03 - I chociaż producenci mleka modyfikowanego robią wszystko by skład zbliżyć do składu mleka matczynego i wychodzi im to coraz lepiej, to jednak, co naturalne, to naturalne.
Nie oceniam, aczkolwiek zwyczajnie nie rozumiem kobiet, które bez wyraźnego powodu odbierają dziecku naturalne mleczko i bliskość dla własnej wygody. - podkreśla Mama Julki.
Wiele zalet karmienia piersią dodaje do tego dagmara_84:
- nocne karmienie nie równa się tu z podgrzewaniem, wstawaniem, przygotowywaniem - wystarczy maluszka przystawić do piersi i przyznam szczerze, że nawet uciąć sobie drzemkę :) Szybko i sprawnie, a maluszek tak dłuuugo nie musi czekać wylewając łzy
- nie mam zmartwień, że np. wychodząc zastanawiam się, gdzie ja podgrzeję mleko, przygotuję itp. - "dystrybutor" mam zawsze przy sobie
- nie mam problemu z myciem butli, wygotowywaniem
- moja mała jest przyzwyczajona do stałych godzin posiłków, więc jeśli chcę ją zostawić z kimś to zawsze wtedy kiedy wiem, że jest najedzona a kolejny posiłek nastąpi o konkretnej godzinie. Dostosowuje wtedy swoje zajęcia i jestem przy niej na czas. Ewentualnie ściągam pokarm.
- moje odżywianie się nie zmieniło nadal jest zdrowe i służy mi i dziecku
- oszczędzam czas i pieniądze
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
89.72.*.* 2013.10.26 22:59
Seks jak uprawiam to mam karmić? Średniowieczna idiotka!
193.59.*.* 2012.10.01 20:42
Ja nie karmiłam bo nie chciałam!! nasza córcia była planowana i długo wyczekiwana! nie zakładałam z góry że nie będę karmić, kupiłam nawet pidżamy i staniki do karmienia, planowałam że będę karmić te 3 najważniejsze pierwsze miesiące, ale jak już zobaczyłam jak to wszystko wygląda to wytrzymałam tydzień.., kolki małej, ja nic nie mogłam zjeść.., siedzenie non stop w sypialni bo nie miałam zamiaru obnażać się przed innymi! nawet rodziną.. karmienie piersią jest intymne i nie ukrywam że dziwnie się czułam karmiąc.. czasem jak krowa.. i choć miałam dużo mleka, zrezygnowałam i dopiero odżyłam i ja i córcia, ja bo mogłam zrobić coś przy sobie, wyjść do ludzi, a córka wreszcie się najdała i nie miała kolek, teraz ma 6 miesięcy jest zdrowa , silna i bardzo radosna! jesteśmy ze sobą bardzo zżyte, bo do przytulania i więzi nie potrzebowałam gołego cyca!! uważam że jestem bardzo dobrą matką , kocham swoją córeczkę może i bardziej niż te wspaniałe mamuśki cycuśki.. a karmcie nawet do 10 roku życia!!
83.15.*.* 2012.08.13 12:38
Ehh wy wredne matki polki... dajcie żyć innym kobietom, które nie chcą lub nie mogą karmić piersią, i zajmijcie się swoimi dzieciarami, które wypełniają całe wasze ciasne, umysłowe horyzonty...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.