Artykuł promocyjny
Opublikowany przez:
Familiepl
2022-12-20 19:54:13
Autor zdjęcia/źródło: zdjęcia z testowania preparatów Frosch aloes
Aloes jest rośliną znaną z wyjątkowych właściwości pielęgnacyjnych i zdrowotnych - łagodzi podrażnienia i działa ochronnie na skórę, a dodatkowo nawilża ją i zmiękcza. Aloes wykazuje także działanie antybakteryjne i probiotyczne, a także wspiera naturalne funkcje ochronne naszej skóry. Nasze mamy miały możliwość testowania wyjątkowych preparatów do prania marki Frosch, z wyciągiem z aloesu.
Aloesowy żel do prania Frosch - może być używany do wszystkich rodzajów tkanin. Jego naturalna formuła zapewnia jednocześnie wysoką skuteczność prania i nieskazitelną czystość, nawet w niskich temperaturach – już od 20°C.
Aloesowy koncentrat do płukania tkanin Frosch, nadaje przyjemny zapach zarówno tkaninom białym, jak i kolorowym. Formuła z ekstraktem z aloesu pielęgnuje ubrania i sprawia, że są one miłe w dotyku i przyjazne dla skóry. Aloesowy koncentrat do płukania Frosch zawiera wyłącznie składniki pochodzenia naturalnego, bez sztucznych barwników oraz bez produktów pochodzenia zwierzęcego.
Produkty Frosch do prania i płukania tkanin są hipoalergiczne i zostały przebadane dermatologicznie.
Sylwia1986 doceniła pielęgnacyjne właściwości aloesu i jego działanie na tkaniny, a także wysoką skuteczność preparatów Frosch:
Właściwości aloesu są dla mnie, jako kosmetologa, doskonale znane. Chętnie używam szczególnie latem żelu z aloesu zwłaszcza po ekspozycji słonecznej gdyż ma działanie nawilżające, kojące podrażnienia, regeneruje naskórek. Uwielbiam też napoje z aloesu, gdyż doskonale nawadniają organizm. Gdy zobaczyłam, że są środki piorące marki Frosch z aloesem do przetestowania na portalu familie.pl to od razu pomyślałam, czemu ja o nich wcześniej nie słyszałam? Czemu nikt wcześniej nie wpadł na pomysł wykorzystania tej niesamowitej rośliny w środkach piorących? Włókna bawełniane, czyli włókna celulozowe są bardzo wytrzymałe, jednak, jak każda mama wie, lubią się nieznacznie kurczyć zwłaszcza po praniu w wysokich temperaturach, a kolor po wielu praniach się spiera. Ubrania z czystej bawełny po kilku praniach mogą także zmienić nieco swój kształt, szczególnie jest to widoczne na kołnierzykach bluz, które odkształcają się lub rozciągają. Wykorzystanie aloesu w środkach piorących marki Frosch ma tę szczególną zaletę, że zapobiega on spieraniu się kolorów, a dzięki rozpuszczaniu się żelu do prania marki Frosch w niskich temperaturach, chroni ubrania przed odkształcaniem i rozciąganiem, co pojawia się po praniu w wysokich temperaturach. Pranie w niskich temperaturach pozwala też zaoszczędzić pieniądze na energii elektrycznej.
Do tej pory używałam głównie kapsułek do prania, ze względu na wygodę dozowania. Jednak ostatnio kupiłam kapsułki jednej z bardziej znanych marek na polskim rynku i bardzo się zawiodłam, bo nie rozpuszczały się w temperaturze poniżej 60 stopni, mimo, że producent zapewniał, że mogą być używane od 30 stopni. Jak nastawiłam pranie na 40 stopni z ową kapsułką, to wszystkie ubrania były obklejone nierozpuszczoną powłoczką kapsułki. Od tej pory podchodzę ostrożnie do zapewnień producentów środków piorących na temat używania środków w niskich temperaturach. W przypadku środków piorących marki Frosch się nie zawiodłam. Po praniu w 30 stopniach nie było śladu na ubraniach po detergencie, zarówno na białych, kolorowych czy ciemnych ubraniach. Celowo wspomniałam o ciemnych ubraniach, bo to na nich szczególnie widać nie wypłukany, czy nie rozpuszczony środek piorący.
Jako mama dwulatka widziałam już chyba wszystkie możliwe plamy na ubraniach i nie raz musiałam zapierać i namaczać odzież przed praniem w pralce, aby się pozbyć plam. Sprawdziłam środki piorące marki Frosch także i na bardzo poplamionych ubrankach syna. Nie namaczałam ich wcześniej ani nie zapierałam, aby sprawdzić, czy owe środki dadzą radę z trudnymi zabrudzeniami. Zgodnie z zaleceniami producenta dałam 3 nakrętki płynu do prania i nastawiłam pranie na 40 stopni. Jakie było moje zdziwienie, gdy wyciągnęłam z pralki zupełnie czyste ubrania, bez plam! Nie wierzyłam własnym oczom, tym samym skończył się dla mnie okres zapierania i namaczania plam. Co do samego prania, oprócz tego, że było czyste to było także pachnące, delikatne w dotyku, miękkie i nie elektryzowało się. Pomimo ustawienia wirowania na 800 obrotów na minutę ubrania były mniej wygniecione niż po użyciu innego detergentu. Przypuszczam, że to dzięki aloesowi, który pielęgnuje włókna materiału, dzięki czemu ubrania zachowują swój kształt i się prawie nie gniotą.
Przetestowałam środki piorące marki Frosch także do prania ręcznego, gdyż nie wszystko nadaje się do prania w pralce. Producent zapewnia, że środki te są delikatne dla skóry rąk i to jest także prawda. Mam bardzo wrażliwe dłonie, podatne na przesuszenie, szczególnie po zmywaniu naczyń, czy praniu ręcznym. Nie odczułam żadnego dyskomfortu, czy przesuszenia, ani podrażnienia na dłoniach po praniu. Ubrania po wypraniu środkami marki Frosch nie uczuliły także żadnego z domowników.
Opakowania dość proste z charakterystyczną żabką - logo marki Frosch, wykonane z recyklingu. Producent zapewnia, że środki są ekologiczne i faktycznie w składzie obu produktów nie znajdziemy nic, co byłoby szkodliwe dla środowiska.
Podsumowując, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona działaniem środków piorących marki Frosch z aloesem. Ubrania po praniu są czyste, pachnące, delikatne i miękkie w dotyku, nie odkształcają się i mniej gniotą, kolory się nie spierają, a biele są śnieżnobiałe. Plamy znikają bez wcześniejszego zapierania i namaczania. Po zużyciu tych opakowań na pewno kupię kolejne!
Mk1994 zachwyciła się, że produkty marki Frosch do prania są nie tylko są bezpieczne i łagodne dla skóry, ale również świetnie radzą sobie z plamami i zabrudzeniami w niskich temperaturach:
Niedawno otrzymałam do przetestowania ekologiczne, aloesowe środki piorące marki Frosch. Do tej pory używałam wielu kosmetyków na bazie aleosu, które świetnie sprawdzały mi się w codziennej pielęgnacji. Takie kosmetyki są również wyjątkowo bezpieczne i delikatne dla skóry- pewnie dlatego aloes możemy znaleźć również w kosmetykach dla niemowląt. Z aloesem często spotykam się również w produktach spożywczych, a będąc w ciąży regularnie piłam naturalny sok aloesowy, który poprawiał moje samopoczucie. Dlatego kiedy zobaczyłam, że istnieje możliwość przetestowania środków piorących z tą wyjątkową rośliną w składzie, jaką jest aloes, nie musiałam się długo zastanawiać i wiedziałam, że chcę poznać te produkty.
Marka Frosch jest mi już dobrze znana, mamy w domu sporo środków chemicznych tej marki, jednak nigdy nie miałam produktów piorących od Frosch. Kiedy tylko dotarła do mnie paczka, od razu zabrałam się za testowanie.
W pierwszej kolejność zwróciłam uwagę na opakowania, które są dość minimalistyczne, ale bardzo przyjemne dla oka, a przede wszystkim wygodne w użyciu i łatwe w dozowaniu.
Z tymi butelkami odmierzenie odpowiedniej ilości produktu nie stanowi żadnego problemu. Przyznam szczerze, że do przetestowania tych produktów zachęcił mnie nie tylko aloes, ale również fakt, że te środki są ekologiczne. Dla mojej rodziny staram się wybierać produkty bezpieczne, które nie podrażnią delikatnej skóry dziecka, ani skóry męża- alergika. Zdrowie rodziny jest najważniejsze, dlatego często przedkładam je ponad ładny zapach produktu piorącego czy jego skuteczność. Przyzwyczaiłam się do tego, że delikatne, ekologiczne środki zazwyczaj są jednak mniej skuteczne. Dlatego bardzo zdziwiłam się, kiedy po pierwszym praniu plamy zniknęły, a ubrania pachniały naturalnie i świeżo. Cieszę się, że znalazłam w końcu produkty, które nie tylko są bezpieczne i łagodne dla skóry, ale także spełniają swoją funkcję radzenia sobie z brudem i plamami.
Bardzo podoba mi się to, że Aloesowy żel do prania Frosch może być używany do wszystkich rodzajów tkanin. Dlatego chętnie wypróbowałam go na moich zimowych sweterkach. Żel wykazuje niezwykłą skuteczność piorącą nawet w niskich temperaturach, bo nawet od 20 stopni. To bardzo istotne przy delikatnych tkaninach. Dodatkowo żel ma świetną konsystencję, jest gęsty i wydajny, Aloesowy koncentrat do płukania tkanin Frosch nadaje bardzo przyjemny zapach. Nadaje się także do różnego rodzaju tkanin i kolorów. Nie tylko pozostawia świeży i naturalny zapach, dodatkowo pielęgnuje ubrania, dzięki czemu są miękkie i miłe w dotyku.
Bardzo cieszę się, że udało mi się poznać nowe produkty piorące, które na pewno pozostaną w moim domu na długo. Frosch dba nie tylko o bezpieczeństwo swoich środków czystości, ponieważ w swoich produktach używa tworzyw sztucznych w 100% z recyklingu, które potem mogą ponownie zostać przetworzone.
Mama Anakija zachwyciła się wydajnością i skutecznością preparatów Frosch, a także dbałością o środowisko:
Przychodzę do Was dzisiaj z takimi krótkimi "recenzjami" na temat produktów marki Frosch.
Pierwszy z nich to Aloesowy żel do prania tkanin o wysokiej skuteczności prania i delikatności dla skóry dzięki zawartości aloesu. Żel zamknięty jest w butelce o pojemności 1,5 L. Ma delikatny, przyjemny zapach i iście aloesowy kolor. Sprawdził się przy praniu w temperaturze 20°C - choć preferuję pranie w temp. 40-60°C.
Podoba mi się, że pranie po nim jest miłe w dotyku i co dla nas najważniejsze nie powoduje żadnych uczuleń.
Drugi to Frosch Aloesowy Koncentrat do płukania tkanin 750ml, który zapewnia wyjątkową miękkość i delikatność tkanin. Jest bardzo wydajny (Koncentrat 0,75L = 3L płynu rozcieńczonego) i pięknie pachnie już po odkręceniu butelki. Nadaje się do tkanin białych i kolorowych. Pranie po nim jest spory czas przyjemnie świeże. Natomiast dzięki Formule z ekstraktem z aloesu ubrania stają miłe w dotyku i delikatne dla skóry.
Mysia Pysia doceniła czyste pranie już w 20 stopniach i wyjątkowo delikatny zapach prania:
Piorąc w żelu do prania i koncentracie do płukania Frosch, nie miałam żadnych śladów po tych środkach na ciemnej odzieży, pranie było czyste i super pachnące. Nie za mocno – wg. mnie właśnie wystarczająco pachniało. Nie lubię bardzo intensywnych zapachów prania, bo mam wrażenie, że potem miesza mi się zapach z perfumami i wychodzi coś niekoniecznie fajnego. Pranie było delikatne w dotyku, ale bez uczucia "jakby coś pokrywało włókna", jak zdarzało mi się po innych płynach do płukania... Nie wiem, czy miałyście/-liście takie sytuacje, że pranie było jakby "oklejone" płynem do płukania? Ja miałam i uważam, że to duża wada. Tym bardziej doceniam, że koncentrat Frosch nadaje miękkość włóknom, ale nie powoduje oblepienia ich a pranie jest przyjemnie miękkie i delikatnie pachnące.
Również "białe" pranie bez problemu doprało się - choć tutaj było to 60 stopni. Ręczniki były miękkie, a nie jak ręcznik i peeling w jednym. To jest dla mnie bardzo ważne, gdyż mam bardzo suchą skórę i muszę uważać zarówno na używane płyny, jak i po kąpieli delikatnie się osuszać, bez pocierania skóry.
Z czystym sercem rekomenduję Wam płyny Aloesowe od Frosch: Żel do prania jak i Koncentrat do płukania. Świetny duet, który zapewni CZYSTE i DELIKATNE pranie! Bez zbędnego zużywania energii i ustawiania pralki na wysoką temperaturę, pranie będzie przyjemnie świeże i delikatne dla skóry (ważne dla osób z suchą i wrażliwą skórą, jak moja). Dodatkowo jak poczytałam, marka Frosch dba o środowisko: opakowania z recyklatu, minimalna ilość składników w produkcie itp. A jak ktoś podchodzi do natury z szacunkiem - ma u mnie dużego plusa. Dziękuję i polecam Aloesowe środki do prania Frosch.
Mama Nitramsch ucieszyła się, że aloesowe preparaty do prania marki Frosch nie uczulają i są przebadane dermatologicznie:
Aloesowy żel do prania tkanin - producent przygotował prostą i czytelną instrukcję stosowania. Łatwo odmierzyć jednostki potrzebnego produktu. Ważna jest dla mnie rada- pierz w najniższej możliwej temperaturze (20°C). Przestrzeganie zaleceń dozowania pomaga zminimalizować zużycie energii i wody oraz zmniejsza jej zanieczyszczenie. Żel jest hipoalergiczny i testowany dermatologicznie. Potwierdzam, bo u moich dzieci nie pojawiły się problemy skórne po kontakcie z ubraniami wypranymi w Aloesowym żelu do prania Frosch.
Aloesowy koncentrat do płukania tkanin - koncentrat dba o ubrania, zmiękcza je i pozostawia lekki, subtelny zapach. Także jest hipoalergiczny i testowany dermatologicznie.
Oba produkty fajnie się uzupełniają. Stanowią doskonałą opcję dla codziennego prania. Moje dzieciaki bardzo dobrze przyjęły nowe rozwiązanie. Nie pojawiły się u nich negatywne skutki w postaci swędzenia czy wysypki na skórze. Żel dobrze poradził sobie z zabrudzeniami dziecięcych ubrań. Koncentrat pozostawił miły, lekki zapach. Produkty Frosch zdały egzamin u mojej rodziny.
Wszystkie recenzje preparatów do prania Frosch znajdziesz na FORUM Familie.pl
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.