Mama radzi: niezbędnik mamy w 1. miesiącu życia dziecka

Opublikowany przez: Monika C. 2018-12-19 13:15:55

Autor zdjęcia/źródło: Mama radzi, pierwszy miesiąc życia dziecka @Designed by Freepik

Zostajesz mamą. Karmienie piersią, opieka nad noworodkiem... Nagle świat wygląda zupełnie inaczej. Jest pięknie. Ale pojawiają się także nowe sytuacje, o których nikt nie uprzedzał, albo umknęło Ci to wśród tego, co piękne. Świeżo „upieczona” mama radzi, co ze zwyczajnych rzeczy okazało się naprawdę niezbędne.

Minął 1. miesiąc w nowej roli: mamy. Wiedza o dziecku, pielęgnacji, organizacji życia i rzeczach potrzebnych oraz całkiem zbędnych rośnie z dnia na dzień. Mnie samą ta ilość nowych informacji zaskakuje, może więc przyda się mamom, które dopiero zaczną piękną przygodę z macierzyństwem. Jak to w życiu bywa, natłok informacji w sprawach, w których się jeszcze nie orientujemy potrafi przytłoczyć. Zupełnie nieświadomie skupiamy się na rzeczach mało istotnych, kupujemy mnóstwo gadżetów, które okazują się zbędne, a zapominamy o rzeczach podstawowych, które mimo rozwoju technologii są niezmienne...

Mama radzi: co jest potrzebne mamie i dziecku w pierwszym miesiącu

Pierwszy miesiąc dla młodej mamy, to oprócz odkrywania uroków macierzyństwa jest prawdziwą szkołą życia. Nagle orientujesz się, że mimo iż na świecie pojawiły się nowe technologie i gadżety, zwykła bawełniana czapeczka jest niezbędna dla noworodka, a Twoje ciało potrafi Cię nieraz zaskoczyć. Oto subiektywne podsumowanie 10 całkiem zwyczajnych rzeczy, które okazały się najbardziej potrzebnymi (pomijamy tu pieluchy, wózek czy łóżeczko).

Kocyk. Dziany, wełniany. Zwykła rzecz, a jakże niezbędna. Sposoby, na jakie można nim otulić malucha są niezliczone (w łóżeczku jako przykrycie, w koszu Mojżesza jako otulacz, na rękach i w czasie karmienia jako sweterek czy jako becik lub rożek do noszenia, a nawet rulon zabezpieczający itd), a poczucie "bycia w kokonie" uspokaja niemowlę momentalnie. Do tego tylko pod tym kocem maluch się nie poci. Jest absolutnym must-have wyprawki. To też najlepszy prezent na babyshower czy chrzciny dla noworodka.
Body na zakładkę. Ratują młodej mamie życie, która nie ma jeszcze doświadczenia w ubieraniu noworodka i to „przez głowę”. Moje spostrzeżenie? Ubranka nie muszą być markowe, te tańsze są bardzo miłe w dotyku, nie drażnią skóry dziecka i zachowują kształt po praniu.
Bawełniana czapeczka. Tylko taka dokładnie przylega do maleńkiej główki, nie wpuszcza jesiennego ani zimowego wiatru, chroniąc małe uszka. Czapeczki bez troczków, ale ze ściągaczem - też się sprawdzają. Z innych, bardziej dekoracyjnych można śmiało zrezygnować.
Śpiworek do wózka. Jesienią jest po prostu bezcenny. W cieplejsze dni można używać tylko spodniej części, a gdy pogoda nagle się zmieni, zapiąć dodatkowo wierzchnią warstwę. Maluchowi będzie jak w kokonie: ciepło, miękko i bezpiecznie. Śpiworek bardzo ułatwia życie młodej mamie, dzięki czemu nie ma konieczności zawracania w połowie drogi ze spaceru, kiedy okaże się, że pogoda jest inna niż wskazywał to termometr.
Płaskie poduszki niemowlęce. Na nich dziecko usypia najszybciej. Warunkiem koniecznym jest to, by poduszka była wykonana z czystej, gładkiej bawełny (popularne „misiowe” tkaniny nie przepuszczają tak dobrze powietrza i się nie sprawdzają).
Olej ze słodkich migdałów. Jeszcze podczas ciąży jest świetny dla brzuszka mamy (chroni skórę przed rozstępami), teraz sprawdza się również przy pielęgnacji skóry niemowlaka, radzi też sobie z ciemieniuchą i odparzeniami. Wybieraj olej naturalny i bez parabenów.
Laktator ręczny. Dobrze mieć go przy sobie, naprawdę, szczególnie w pierwszych dniach macierzyństwa - dla psychicznego i fizycznego komfortu. W trudnych chwilach – a takich na początku nie brakuje – maluch będzie miał zapewnione wszystkie posiłki, a mama będzie miała chwilę na sen. Zaletą ręcznego laktatora jest cicha praca i większa moc.
Maść na brodawki – pierwsze dni pod tym względem potrafią zaskoczyć. Na szczęście w aptece można kupić maść z lanoliną lub czystą lanolinę – przeznaczoną do pielęgnacji piersi. Też warto mieć ją już w szpitalu.
Silikonowe nakładki na sutki. Idealne rozwiązanie dla kobiety, która została mamą po raz pierwszy. Warto je kupić jeszcze przed porodem i mieć w szpitalu. Użyte szybko, pozwolą uniknąć niespodzianek. Punkty 7,8 i 9 to trio obowiązkowo dla mamy w pierwszych dniach macierzyństwa.
Wsparcie bliskiej osoby – partnera, mamy, siostry czy przyjaciółki. Chodzi o pomoc zarówno fizyczną jak i mentalną – osoby, która ugotuje zupę, poda telefon kiedy karmisz, posłucha o postępach malucha itp.