Opublikowany przez: Kasia P. Źródło artykułu: materiały prasowe 1000dni.pl
Wiele niepokoju może powodować przede wszystkim brak wiedzy i przygotowania do naturalnego sposobu żywienia dziecka. Problemem może okazać się już sama pozycja, którą niejedna matka musi opanować w pierwszych dniach po porodzie, aby uniknąć nieprzyjemnych doznań związanych z chwytaniem piersi przez dziecko. Znajomość zasad prawidłowego przystawiania do piersi w dużym stopniu pozwala zminimalizować ryzyko otarć czy wręcz bolesnych ran, spowodowanych zbyt płytkim chwytaniem piersi przez dziecko. W przypadku wystąpienia uszkodzeń brodawek, poprawa techniki karmienia, zmiany pozycji oraz odpowiednia pielęgnacja brodawek własnym pokarmem lub czystą lanoliną, pozwolą na szybkie wyleczenie delikatnego naskórka. Niektóre matki mogą, bez widocznych zmian na brodawkach, odczuwać dyskomfort przy chwytaniu piersi przez dziecko. Mówimy o tzw. fizjologicznej bolesności związanej z adaptacją brodawek do częstego ssania. Dziecko w pewien sposób modeluje kształt i sprężystość brodawek, używając dużej siły, by wymasować niewielkie ilości siary w pierwszych dniach po narodzinach. Gdy ok. 3 – 4 doby w piersiach pojawia się zdecydowanie więcej mleka, matki odczuwają wyraźną ulgę przy karmieniu.
Nawał to stan fizjologiczny, który objawia się zwiększoną ilością mleka. Niektóre matki nie odczuwają nadmiernego wypełnienia piersi, inne określają ten stan „nawałnicą”, która przyszła nagle i spowodowała, że piersi stały się twarde, ciężkie, a dziecko ma problem z uchwyceniem mocno napiętej okolicy otoczki. Ważne jest, by wręcz zwiększyć częstość karmień, a przed przystawieniem dziecka zmiękczyć okolicę otoczki, prowokując jednocześnie wypływ mleka. Delikatne głaskanie piersi w kierunku brodawki pozwoli na lepszy wypływ i skuteczniejsze jej opróżnienie. Czasami pomocne mogą okazać się zimne okłady stosowane między karmieniami. „Nawałowe” utrudnienia mijają zwykle po ok. 2 dobach.
Zastój to stan patologiczny, który może przytrafić się na każdym etapie laktacji. Powodem takiej sytuacji są mocno przepełnione i rozdęte przewody mleczne. Oksytocyna, odpowiedzialna za wypływ pokarmu, nie może dotrzeć do uciśniętych naczyń, znajdujących się wokół pęcherzyków i przewodów mlecznych. Dochodzi do ich zatkania, a w konsekwencji do zastoju pokarmu. Piersi stają się obrzmiałe, bolesne, cieplejsze, a czasami zaczerwienione. Należy natychmiast zacząć działać – nawet co 1-1,5 godz. przystawiać dziecko do piersi, po wcześniejszym jej rozgrzaniu jej np. ciepłą pieluszką lub termoforem. Najlepsze będą w tym wypadku pozycje, w których broda malucha jest umiejscowiona od strony zastoju. Po karmieniu wskazane jest stosowanie zimnych okładów na obolałe miejsca i ewentualnie zażywanie leków przeciwzapalnych np. ibuprofenu. Ta dość nieprzyjemna dolegliwość może bowiem przekształcić się w zapalenie piersi. Jeśli pojawią się inne niepokojące objawy (np. wysoka temperatura, dreszcze, łamanie w kościach, ból głowy, złe samopoczucie), koniecznie należy zgłosić się do lekarza. Być może trzeba będzie wprowadzić antybiotykoterapię.
Wiele matek uskarża się, że bywają okresy, kiedy dziecko, dotychczas dobrze ssące, nagle nie chce współpracować: ssie krótko, łapczywie, ssie tylko jedną, ulubioną pierś bądź kategorycznie odmawia karmień. Jest wiele powodów takich stanów i trudno od razu zdiagnozować przyczynę. Jeśli problem trwa kilka dni, matka najczęściej bardzo się niepokoi, a stres i zmęczenie powodują zmniejszenie produkcji mleka. Jeśli dziecko konsekwentnie odmawia piersi, matka powinna skontaktować się ze specjalistą w dziedzinie laktacji. Niemniej jednak wskazane jest odciąganie pokarmu i podawanie go dziecku (jeśli jest noworodkiem w pierwszych dniach życia) metodami nie zaburzającymi mechanizmu ssania np. łyżeczką, kieliszkiem, strzykawką. W przypadku niemowlaka najlepiej sprawdzi się, odpowiednio dobrana dla danego dziecka, butelka ze smoczkiem. Matka powinna ponawiać próby karmienia piersią, ale przede wszystkim powinna wiedzieć, że podawanie innymi metodami własnego pokarmu jest nadal karmieniem naturalnym i nie należy zmuszać malucha do ssania piersi. Niezwykle rzadko zdarza się, żeby dziecko miało alergię na mleko matki, niemniej jednak nie należy bagatelizować zmian skórnych, wymiotów, wzdęć, zaparć, biegunek, kataru, kaszlu czy ich uporczywych nawrotów. Może zaistnieć, w razie takich objawów, potrzeba wizyty u alergologa.
Problemy z karmieniem piersią są dość powszechne u młodych matek. Większość z nich można łatwo rozwiązać lub wyleczyć. Jeśli matka ma kłopot lub wątpliwości, powinna skontaktować się z doradcą lub konsultantem laktacyjnym. Są to osoby, które posiadają wiedzę i specjalizują się w pomocy kobietom karmiącym piersią.
Dowiedz się więcej na temat prawidłowego odżywiania dziecka na stronie www.1000dni.pl. W trakcie 1000 pierwszych dni życia trwa kluczowy proces programowania żywieniowego we wczesnym okresie życia. Jego ważnym elementem jest właśnie karmienie piersią, któremu poświęcona jest tegoroczna kampania edukacyjnego programu „1000 pierwszych dni dla zdrowia” pt. „Mamo, razem damy radę nauczyć się karmienia piersią.”
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.