Opublikowany przez: monika.g 2015-02-21 19:30:11
Czy da się myśleć pozytywnie w sytuacji, gdy jest się chorym na tak groźną chorobę jak rak?
Z pewnością nie jest to łatwe. Staramy się jednak nie wypierać autentycznych reakcji na chorobę. Strach czy lęk, które pojawiają się u chorych to naturalne reakcje. Nie można ich ignorować. Musimy pozwolić sobie również przeżywać smutek. Ważne jest jednak, aby z tym uczuciem nie zostawać samemu. Rozmowa z bliskimi czy z psychoonkologiem jest w tym czasie bardzo ważna i pozwala oswoić te naturalne reakcje. Istotne jest, aby na tym etapie uświadomić sobie, że rak to nie wyrok tylko choroba przewlekła. Dlatego też należy wraz z lekarzem prowadzącym ustalić plan leczenia i spróbować realnie zmierzyć się z tym problemem. Wszyscy chorzy jakich znam mają złe i dobre chwile. Jednak poprzez świadome chorowanie, można przejąć kontrolę nad chorobą, odwrócić proporcje tak, aby więcej było tych chwil dobrych, a mniej złych.
Ja sama zawsze otwarcie mówię, że w przypadku mojej, późno zdiagnozowanej choroby, lekarze kazali liczyć na cud. I choć sytuacja była beznadziejna (bardzo rzadki i złośliwy nowotwór, rozpoznany w stopniu IV na IV), to od 14 lat jestem całkiem zdrowa. Choroba wbrew pozorom wniosła bardzo wiele pozytywów do mojego życia.
Jakie badania są wskazane w profilaktyce nowotworowej?
Wczesne wykrycie raka znacznie zwiększa szansę na wyleczenie, dlatego badania profilaktyczne mogą mieć kluczowe znaczenie. Wykrycie guza złośliwego we wczesnym stadium zaawansowania zwiększa szanse wyleczenia pacjenta nawet o 25%. W profilaktyce najczęściej wykonuje się badania przesiewowe, które pomogą w wykryciu raka piersi, szyjki macicy, gruczołu krokowego, a także raka jelita grubego.
Ponadto kobiety powinny nauczyć się samobadania piersi i wykonywać je regularnie. Nie powinny zapominać także o regularnym wykonaniu cytologii. Mężczyźni z kolei ze względu na zagrożenie nowotworem jąder również mogą wykonywać samobadanie jąder, a po zaobserwowaniu najdrobniejszych zmian, skonsultować się z lekarzem. Po 50 roku życia ryzyko zachorowania wzrasta w przypadku obu płci, dlatego też ważne, aby wówczas badania przesiewowe wykonywać z większą częstotliwością.
W jaki sposób fundacja pomaga kobietom zmagającym się z nowotworem?
Dla nas ważna jest zmiana sposobu myślenia o raku. Pokazanie, że można inaczej mówić o raku, inaczej żyć z rakiem i inaczej wyglądać, że pozytywne myślenie i dobre samopoczucie może zmienić codzienne życie z tą chorobą. Dlatego też poprzez nasze projekty chcemy pomagać kobietom normalnie funkcjonować – pomimo chemii, pomimo utraty włosów, kilogramów, piersi. Staramy się pokazać jak pięknie wyglądać mimo zniszczenia przez nowotwory.
Powstała więc seria warsztatów: „Nie po to kupiłam sukienkę, żeby umrzeć”, „Porządki na głowie”, a także projekty artystyczno-terapeutyczne, w których wzięły udział podopieczne fundacji jak „Kalendarz Gwiazd”, „Boskie Matki” czy „Piękonołyse”. Dzięki nim chore na raka zaczęły walczyć o swoją kobiecość w chorobie, o to aby chorować godnie i żyć z radością. To dla nich właśnie powstał także projekt, który cieszy się ogromną popularnością - „Daj Włos”, w ramach którego tysiące osób w całej Polsce oddaje swoje włosy na rzecz produkcji naturalnych peruk dla naszych podopiecznych.
Fundację wspiera wiele osób. Czy są wśród nich takie, które pokonały raka i teraz mogą dać nadzieję i psychiczne wsparcie innym?
Dziś problem choroby nowotworowej dotyka coraz więcej osób. To choroba demokratyczna, która nie zważa na wiek czy status społeczny. Fundacja powstała z inicjatywy Magdy Prokopowicz, która sama zmagała się z chorobą. Dziś w działania fundacji angażuje się wiele osób, które same przeszły przez chorobę nowotworową. Mówi się, że tylko chory zrozumie chorego. Coś w tym jest. Osoby, które przez chorobę przeszły mogą pokazać, że rak to nie wyrok. Przykładem tego jestem ja sama. Lekarze właściwie nie dawali mi szans na wyleczenie. Dziś żyję świadomie zgodnie z rak’n'rollową filozofią. Nie marnuję nawet sekundy. Nowotwór to choroba przewlekła, z którą trzeba nauczyć się żyć, najlepiej, jak się da.
Za wywiad dziękuję pani Marcie Szklarczuk.
Marta Szklarczuk, dyrektorka biura Fundacji Rak’n’Roll Wygraj Życie, która również przeszła chorobę nowotworową.
Fundacja Rak’n’Roll działa od 2009 r. Powstała z inicjatywy Magdy Prokopowicz, która po swoich doświadczeniach z chorobą onkologiczną chciała pomóc innym kobietom w podobnej sytuacji.
Od początku celem fundacji było stworzenie nowej jakości w sposobie mówienia o raku, przełamywanie tabu związanego z tą chorobą, a także poprawa jakości życia chorych, w szczególności dotkniętych chorobą nowotworową kobiet. Działania fundacji mają inspirować do pozytywnego myślenia, dostarczać przydatnych rozwiązań, a także zmieniać wizerunek choroby w szerszej świadomości społecznej.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.