Opublikowany przez: karola_gabi 2011-10-07 14:24:23
Rodzice dziewczynce kupują lalki do zabawy. Gdzieś podświadomie przypisując jej przyszłą rolę w społeczeństwie. Matka- gospodyni- opiekunka. Dziewczynki bawią się w gotowanie, sprzątanie i niańczenie lalek. Czemu nie kupimy córce autka?Chłopcom wypada się natomiast bawić w typowo męskie zabawy. Samochody, gra w nogę, narzędzia, wojsko itd. Rodzice często obawiają się, gdy chłopiec chce pobawić się lalą. Czy potrzebnie?
Często również rodzice mają inne wymagania od syna, a inne od córki. Dziewczynka powinna być grzeczna, ładnie ubrana, dobrze się uczyć. Czy w ten sposób nie narzuca się dziecku przyszłych cech charakteru, jak na przykład podporządkowanie. Chłopiec natomiast jest traktowany bardziej pobłażliwie. Może, a nawet powinien rozrabiać. Chłopcu wypada podrzeć spodnie i wchodzić na drzewo. Chłopiec nie musi być orłem w szkole.
Myślę, że taki podział na role od samego początku wpływa na to, że my kobiety ciągle musimy walczyć o swoje w świecie. Ciężko jest stworzyć związek partnerski, gdy wynosimy z domu pewne wzorce. Nie powinniśmy dzielić w domu obowiązków na te kobiece i męskie. Dziewczynka też może pomóc w garażu, podać klucz, czy nauczyć przybijać się gwoździe. Chłopiec natomiast może spokojnie odkurzać i myć naczynia.
Nieraz słyszałam wśród małych chłopców słowa: „Nie zrobię tego, bo to babskie zajęcie”. Również, gdy spytamy chłopca kim chce zostać? To sugerujemy mu odpowiedź, że pilotem, albo strażakiem. Dziewczynce sugerujemy typowo kobiece zajęcia, jak fryzjerka, czy nauczycielka. Myślę, że powinniśmy podejść do każdego dziecka, nie jak do dziewczynki, czy chłopca, ale jak do indywidualnej osoby, która ma prawo mieć własne poglądy i własne zainteresowania. Nie mówmy więc do chłopców, gdy się przewrócą: „Nie płacz, chłopaki nie płaczą”. To nie prawda chłopcy też mają uczucia i mogą płakać. Natomiast od dziewczynki nie wymagajmy, aby cały dzień chodziła w pięknej sukni, nie hałasowała i nie brudziła się. Dziewczynka też ma prawo łobuzować. Niech wie, że nie wygląd jest najważniejszy.
Kolejny problem tkwi w szkolnych podręcznikach. Ostatnio wzięłam do ręki podręcznik 7-letniego chłopca. Utkwił mi w głowie obrazek, mama sprząta w domu, a tato pracuje w biurze. Czy nie jest to stereotypowy podział ról? Sami tworzymy bariery dla równości mężczyzn i kobiet. Kobieta w domu, a mężczyzna w pracy. Czy chcemy nasze dzieci uwięzić w pewnych narzuconych rolach. Takie wychowanie ma ogromny wpływ na przyszły charakter dzieci, wybór zawodu, wpływa na całe ich życie.
Wychowujmy dzieci z myślą o ich przyszłości!
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
karola_gabi 2011.10.14 19:14
Oczywiście nie chodzi tu o wszystkich rodziców, ale jednak w wielu domach panuje taki podział na role. Dziewczynki uczy się sprzątania i gotowania. Natomiast od chłopców często się tego nie wymaga.
witaminkaa 2011.10.13 22:39
Podział na role w podręczniku nie narzuca, tylko pozwala się znaleźć w tym świecie. Natomiast wybór jaki dokona to już jego sprawa. Ja synowi kupiłam lalkę, ma też auta, jednak on sam dokonuje wyboru. NIe kazę mu wchodzić na murek, ale on sam na kazdy musi wejść. Nie zwracam uwagi na motory i autobusy, on tak. NIe mogę się zgodzić że to mu narzucamy stereotypy, myślę że genetyka mogła by się o tym wypowiedzieć.
violetka 2011.10.12 11:44
artykuł ok
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.