Opublikowany przez:
Redakcja
2025-04-09 10:53:36
Autor zdjęcia/źródło: Pexels, Mikhail Nilov
Jako wyjątki należy traktować wygaśnięcie prawa z chwilą śmierci, jak to ma miejsce np. ze służebnością osobistą.
Polskie prawo cywilne jest prawem stanowionym i jest oparte na kodeksie cywilnym (ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 roku – Kodeks cywilny, tekst jednolity). W skład Kodeksu cywilny wchodzą cztery części, czyli księgi: część ogólna; prawo rzeczowe, zobowiązania i spadki.
Spadek to jest ogół praw i obowiązków pozostałych po osobie zmarłej, czyli po spadkodawcy. W drodze spadkobrania (dziedziczenia) prawa i obowiązki spadkodawcy przechodzą na osobę (osoby) wyznaczoną albo przez spadkodawcę (dziedziczenie testamentowe), albo przez ustawę (dziedziczenie ustawowe), czyli na spadkobiercę (ów).
Spadkobiercą może zostać zarówno osoba dorosła, jak i dziecko, bez względu na jego wiek. Jednakże jedną sprawą jest zdolność dziecka do dziedziczenia, którą z jednym wyjątkiem dziecko nabywa z chwilą żywego urodzenia się, drugą natomiast jest kwestia samodzielnego dysponowania odziedziczonym w drodze spadkobrania majątkiem. Ze zrozumiałych względów ta samodzielność nie pojawia się z odziedziczenia spadku przez osobę niepełnoletnią, ale dopiero z chwilą ukończenia przez nią 18 lat (uzyskanie pełnej zdolności do czynności prawnych).
Spadek można przekazać dziecku na dwa sposoby. Można zapisać dziecku część albo całość swojego majątku sporządzając testament na jego rzecz, albo też można w testamencie zrobić zapis na rzecz dziecka, obejmujący tylko część majątku. Wybór formy przekazania dziecku majątku najlepiej skonsultować jest z prawnikiem, po to, by wybrać najlepsze rozwiązanie. To nie są proste sprawy i stopień ich komplikacji dyktuje właśnie, że najrozsądniej jest w tym zakresie skorzystać z porady specjalisty.
Zgodnie z polskim prawem spadek można odziedziczyć albo na podstawie testamentu, albo na podstawie ustawy. W tym drugim przypadku dziedziczenie odbywa się według kolejności, którą ustalają przepisy kodeksu cywilnego. Według nich najbliższymi krewnymi powołanymi do spadku są w pierwszej kolejności dzieci i małżonek spadkodawcy. Dzieci i współmałżonek dziedziczą spadek w częściach równych. Jeśli np. żona pozostawiła męża i dwoje dzieci, to wszyscy otrzymają po niej po jednej trzeciej spadku. W przypadku większej ilości dzieci współmałżonek nie może dziedziczyć mniej niż jedną czwartą całej masy spadkowej.
Często zdarza się sytuacja, że dziedzicząca po zmarłym osoba dorosła chce, by tylko dziecko dziedziczyło spadek. Służy do tego instytucja odrzucenia prawa do spadku. W takim przypadku osobę, która odrzuca spadek, prawo traktuje tak, jakby nie dożyła otwarcia spadku, a dziecko wchodzi do porządku dziedziczenia w jej miejsce.
Oznacza to, że nie ma znaczenia, czy dziecko spadkodawcy pochodzi z małżeństwa trwającego w chwili jego zgonu, czy też z jego wcześniejszego związku. Wszystkie dzieci żyjące w chwili otwarcia spadku (śmierć spadkodawcy) dziedziczą na równych prawach.
Czy dziecko urodzone po śmierci spadkodawcy może po nim dziedziczyć? Tak, na podstawie art. 927 §2 kodeksu cywilnego dziecko w chwili otwarcia spadku już poczęte, może być spadkobiercą, pod warunkiem, że urodzi się żywe. Dziecko poczęte, ale jeszcze nie urodzone, może być spadkobiercą zarówno na podstawie testamentu, jak i na podstawie ustawy, w sytuacji, gdy spadkodawca nie sporządził ważnego testamentu
Tutaj mała dygresja. Jest to ciekawy przykład, jak to życie przerasta nawet najmądrzejszych prawodawców. W 1964 roku, gdy uchwalano polski kodeks cywilny, nieznane było jeszcze zapłodnienie In vitro. Wyobraźnia prawodawcy nie przewidziała uszczegółowienia przepisu w przedmiocie sposobu poczęcia dziecka nienarodzonego. Skutkiem tego oczywistą okoliczność, że spadkobiercą jest zarówno dziecko poczęte metodą naturalną jak i dziecko poczęte In vitro, trzeba domniemywać właśnie z braku tego uszczegółowienia, gdyż nie jest ona zapisana wprost.
Obecnie obowiązujące prawo dopuszcza tzw. przysposobienie pełne i przysposobienie niepełne. Skutkiem przysposobienia pełnego jest powstanie pomiędzy przysposabiającym (rodzicem adopcyjnym) a przysposobionym (dzieckiem adoptowanym) analogicznych stosunków do istniejących pomiędzy rodzicami a dziećmi naturalnym. Dziecko adoptowane jest traktowane dokładnie tak samo, jak dziecko naturalne przysposabiającego, a stosunki dziecka przysposobionego z jego rodziną naturalną ulegają całkowitemu zerwaniu. Skutki tego przysposobienia rozciągają się na całą rodzinę osoby przysposabiającej.
Natomiast przysposobienie niepełne tworzy jedynie stosunek pomiędzy przysposabiającym a przysposobionym, rozciągający się jeszcze dodatkowo tylko na zstępnych przysposabianego. Zależności te nie obejmują natomiast krewnych osoby przysposabiającej.
Zatem czy przysposobione dziecko dziedziczy po ojcu biologicznym? Czy adoptowane dziecko dziedziczy po rodzicach adopcyjnych? Zarówno w przypadku przysposobienia pełnego, jak i niepełnego dziecko przysposobione dziedziczy po przysposobionym na równi z dziećmi naturalnymi – zgodnie z obowiązującym prawem nie ma w tej materii żadnych wyjątków. Różnica w przypadku obu adopcji tkwi w innym kręgu spadkodawców przysposobionego. W przypadku pełnej adopcji dziecko dziedziczy zarówno po rodzicu adopcyjnym, jak i po wszystkich jego krewnych, a więc po rodzicach, rodzeństwie przysposabiającego itd. W przypadku natomiast adopcji niepełnej dziecko adoptowane nie dziedziczy po krewnych osoby przysposabiającej, natomiast dziedziczy po swoich rodzicach naturalnych.
Od 2009 roku polskie prawo przewiduje również dziedziczenie pasierbów (dziedziczenie przez dzieci małżonka). W braku małżonka spadkodawcy i krewnych, powołanych do dziedziczenia na mocy ustawy, spadek przypada w częściach równych tym dzieciom małżonka spadkodawcy, których żadne z rodziców nie dożyło chwili otwarcia spadku. Pasierbem spadkodawcy jest zarówno naturalne dziecko małżonka spadkodawcy, jak też przez tego małżonka przysposobione, niezależnie od rodzaju przysposobienia. Na warunkach wskazanych w tym prawie dziecko drugiego małżonka dochodzi do dziedziczenia.
To jest niezwykle ważna kwestia. Trzeba bowiem pamiętać, że dziedziczyć można nie tylko majątek, ale także długi spadkodawcy. Na szczęście prawo chroni spadkobierców przed odpowiedzialnością za zobowiązania zmarłego. Przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza oznacza, że dziecko odpowiada za długi spadkowe wyłącznie do wartości odziedziczonego majątku. W takiej sytuacji niepełnoletni spadkobierca nie musi się martwić o długi spadkodawcy przewyższające wartość jego spadku.
Podobnie, jak w przypadku dorosłych spadkobierców, w przypadku dzieci istnieje także możliwość odrzucenia spadku. Może to mieć miejsce, co do zasady, w terminie 6 miesięcy od dnia, w którym spadkobierca (w zasadzie rodzic spadkobiercy) dowie się o tytule powołania. Złożenie oświadczenia o odrzuceniu spadku wcześniej tj. jeszcze zanim rozpoczął bieg ów 6-o miesięczny termin, jest prawnie nieskuteczne.
Ponieważ złożenie przez rodziców w imieniu małoletniego dziecka oświadczenia o odrzuceniu spadku jest czynnością przekraczającą zakres zwykłego zarządu majątkiem dziecka, jego złożenie wymaga wcześniejszego uzyskania zezwolenia sądu rodzinnego. Spadek po rodzicach odziedziczą te dzieci, które nie odrzucą spadku lub ich przedstawiciel ustawowy nie odrzuci spadku. To są sytuacje, w których szalenie ważne jest zasięgnięcie informacji u prawnika-specjalisty, który pomoże wybrać dla małoletniego najlepsze z jego punktu widzenia rozwiązanie.
Gdy spadkobiercą zostaje dziecko, zarząd nad odziedziczonym przez nią majątkiem sprawują jego rodzice lub opiekunowie. Zarząd taki odbywa się pod nadzorem sądu opiekuńczego. Jednakże spadkodawca może zastrzec w testamencie, że majątkiem objętym spadkiem nie będą zarządzali rodzice niepełnoletniego spadkobiercy. W takiej sytuacji sąd wyznacza kuratora.
Kodeks rodzinny i opiekuńczy nie precyzuje szczegółów, jakie są granice zarządu zwykłego, i w razie jakichkolwiek wątpliwości decyduje o tym sąd. Na przykład zarządzanie odziedziczonym majątkiem przez rodziców czy ustanowionego kuratora wymaga uzyskania zgody wydanej przez sąd, jeśli np. rodzic lub opiekun chcą dokonać jego sprzedaży.
Nie da się ukryć, że pomimo usilnego oswajania tych wszystkich spadkowych §-ów, jest to dziedzina prawa trudna i skomplikowana. Gdyby to były proste rzeczy, czym zajmowaliby się uczeni w prawie specjaliści?
Akurat materia prawa spadkowego jak najbardziej nadaje się do pozostawienia jej profesjonalistom, bo zwykłemu zjadaczowi chleba może od tego wszystkiego rozboleć głowa. Nie ma się temu, co dziwić!
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!