Opublikowany przez: Artur Bartkowiak 2012-06-22 05:57:04
Wystarczy rozejrzeć się po Familie.pl. Na 10 stronach najnowszych wpisów na blogach (pomijając moje), nie znalazłem żadnego, który napisałby jakiś ojciec. Na 4 stronach nowych blogów, nie znalazłem żadnego, który założyłby ojciec… Forum także jest ubogie we wpisy ojców. Dlaczego tak jest? Czyżby tatusiowie nie mieli nic do powiedzenia w tym temacie?
Rozmawiałem z kilkoma ojcami na ten temat.
Tata na forum…
Ojciec w sieci szuka przede wszystkim odpowiedzi natychmiast – nie ma czasu i ochoty czekać na odpowiedź na forum – nie znalazł poszukiwanej odpowiedzi w jednym miejscu, szuka w drugim i tak do skutku. Przed zadaniem pytania powstrzymuje ich jeszcze jedno – obawa przed tym, że to pytanie będzie dla innych głupie, że pojawi się odpowiedzi w stylu: „gdybyś był matką, to byś wiedział” lub „jesteś ojcem i tego nie wiesz?”. Mężczyźni boją się wyśmiania. Jak widać, dotyczy to nie tylko świata realnego, ale też tego wirtualnego.
A udzielanie porad? Usłyszałem: „Nie żartuj, gdybym udzielił rady jakieś mamie, zostałbym na forum zjedzony – jak to, on, facet, będzie pouczał matkę? Przecież wiadomo, że kobieta robiąc wpis na forum, oczekuje odpowiedzi innej kobiety, a nie faceta. No, wyjątkiem są tu faceci – lekarze”.
Trudno mi oceniać prawdziwość tych słów. Jest w niej jednak odpowiedź, dlaczego mężczyźni nie udzielają się na forach o dzieciach, dla rodziców. W Polsce nadal panuje przekonanie, że mężczyźni nie znają się na wychowywaniu dzieci. Owszem, opiekują się nimi ,i to bardzo dobrze, ale to głównie kobiety je wychowują, dbają o ich zdrowie, dietę – a ojcowie do wytycznych matki tylko się dostosowują (podporządkowują?). Widać to nie tylko na forum – sam miałem sytuację, gdzie farmaceutka, przy zakupie lekarstw, powiedziała mi, żebym przekazał żonie, że to lekarstwo musi być w lodówce… Przecież wystarczyło zdanie: „Proszę włożyć to lekarstwo do lodówki”. Czy to też nie wpisuje się w ten stereotyp? Przykładów można znaleźć jeszcze więcej…
Właśnie przez to tak mało tatusiów udziela się na forach – nawet jeśli oni są pewni, że mogliby pomóc, że wiedzą, jak rozwiązać problem, obawiają się, że ich wypowiedź zostanie zdyskredytowana tylko dlatego, że napisał ją mężczyzna.
Tata bloguje…
W wielu serwisach blogowych prym wiodą blogi ojców – są one na szczytach popularności. Jednak jest to zazwyczaj kilka blogów pisanych o dzieciach przez mężczyzn na górze rankingów i na tym się kończy aktywność blogujących ojców. Jest ich bardzo mało. Dlaczego?
Pewnie dużą rolę odgrywa tu męska psychika – w końcu pisząc bloga, wystawiamy się na publiczną krytykę – może się okazać, że nasze metody wychowawcze są złe, czy nawet szkodliwe. Nikt nie lubi, jak mu się wytyka błędy. Inną kwestią jest też umiejętność wyrażania swoich uczuć – trudno pisać o dzieciach bez emocji, nie uzewnętrzniając się choć trochę, a jak powszechnie wiadomo – mężczyźni mają z tym problem.
Inną kwestią jest zauważalny podział blogosfery – finanse, polityka, sport – ta tematyka blogów jest zarezerwowana głównie dla mężczyzn, kobiet natomiast dominują w blogach o dzieciach czy zdrowiu. Pewne równouprawnienie można zauważyć przy blogach kulinarnych czy fotograficznych.
Czy Wy też widzicie to, że tak mało ojców udziela się na forach i pisze blogi o dzieciach? Jakie, według Was, mogą być tego przyczyny? Czy istnieje jakaś recepta na to, by to zmienić? Czy jest wogóle potrzeba zmiany takiego stanu rzeczy?
Zapraszam do dyskusji TUTAJ
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.