Opublikowany przez: dziecinka 2011-03-28 13:52:25
Zdarzają się chwile, kiedy lubię chodzić boso, bez obuwia. Najczęściej w domu. Jednak zdarzało mi się w przeszłości podczas spaceru zdejmować buty i przemierzać piaszczystą drogę już bez nich. Nigdy nie był to długi czas, jednak bardzo przyjemnie się czułam.
O dawnym upodobaniu przypomniałam sobie, kiedy oglądałam film. Amerykanin na trawie, spacerujący bez butów. Pomyślałam, że cos w tym jest i okazuje się, że miałam rację.
Naukowcy amerykańscy udowodnili, że chodzenie bez butów daje więcej korzyści niż wcześniej przypuszczano. Przy pełniejszym kontakcie stopy z podłożem odbiera ona więcej bodźców. Dr Nanjia Shakoor uważa, że miękkie buty na płaskim obcasie umożliwiają stopie odruchową reakcję chroniącą resztę kończyny przed wstrząsem na skutek uderzenia stopą o ziemię.
Według chińskiej medycyny na stopie umieszczone są nerwy odpowiadające za poszczególne narządy i stymulacja tych nerwów pomaga w pracy danego narządu.
Chodząc boso sprawiamy, że lepiej pracują mieśnie stóp, pomaga to np. przy płaskostopiu oraz poprawia ukrwienie stóp i całego organizmu.
Mówi się, że chodząc bez obuwia po chłodnym podłożu i jednocześnie unikając wychłodzenia całego organizmu, można hartować swoje ciało. Stąd zalecane są kilkuminutowe spacery po śniegu.
I co? Ciekawe to, prawda?
I zachęcające.
Pewnie niejeden powie, że praktykuje chodzenie bez obuwia. Na plaży. Plaża to najpopularniejsze miejsce na spacery boso. A takze ogródek przydomowy, gdzie można sobie pofolgować.
Pratkykowanie bosego chodzenia dotarlo do wielu krajów, np. USA, Niemcy, Nowa Zelandia i Australia. Tu ludzie chodzą boso nawet po mieście. W Polsce również są fani takiej formy. Zalecają oni, aby na początek : zdjąć buty i przełamać opory A potem rozprawić się z mitami na temat bosego chodzenia: nie wierzyć, że od razu w coś się wdepnie, że nie musi dojść do skaleczenia... Jednak oczywiście zaczynać od podłoża delikatnego: piachu, ziemi, trawy.
Osobiście nie umiałabym jeszcze wyjść na ulicę bez butów, jednak mogę spróbować, kiedy bedzie cieplej, zdejmowania butów podczas spacerów na łonie natury.
A inni - wedle uznania:)
Reader's Digest, czerwiec, 2008 / www.boso.waw.pl
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Melisa 2011.03.28 16:04
Kiedyś wróciłam z centrum miasta do domu na boska, ale byłam trochę młodsza ;) Ludzie uśmiechali się pod nosem. Lubię chodzić na bosaka dróżką do lasu. Miałam kiedyś nawet taki sen, że wsiadam na bosaka do autobusu - to akurat nie było miłe, byłam baaardzo zawstydzona.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.