Opublikowany przez: Aleksandra Wiktoria 2015-04-16 12:28:12
Usypianie dziecka to nie łatwa sztuka, dobrze o tym wiemy. Wymaga na pewno wielu ćwiczeń i samych prób różnych sposobów usypiania dziecka. Na szczęście wielu specjalistów opracowało metody kładzenia dziecka do snu i usypiania. Zachęcamy Was do zapoznania się z nimi – na pewno któraś z nich będzie odpowiednia dla maluszka.
Metoda Ferbera – usypianie dziecka
Jest to jedna z najpopularniejszych metod usypiania dziecka, którą opracował Richard Ferber. Jest ona bardzo prosta i co warto podkreślić, poleca ją wiele rodziców.
Na czym ona polega?
Pierwszego wieczora kładziemy dziecko do łóżka w momencie, gdy jest zmęczone i gotowe do snu, jednak pamiętajmy o tym, aby było przytomne. Kolejnym krokiem jest wyjście z pokoju. W tym czasie maluch na pewno nie zaśnie i będzie płakać. Chodź to bardzo trudne, odczekajmy 5 minut i wróćmy do pokoju. Spróbujmy delikatnie uspokoić dziecko. Zostańmy z nim 2-3 minuty, a potem znów wyjdźmy z pokoju. Tym razem odczekajmy 10 minut i ponownie wejdźmy do pokoju. Co ważne nie podnośmy dziecka z łóżeczka, nie bierzmy go na ręce. Po chwili wyjdźmy z pokoju. Malec na pewno będzie płakał, ale starajmy się nie poddać i odczekać tym razem 15 minut. Powtarzajmy te czynności do momentu, gdy dziecko się uspokoi i uśnie.
Co zrobić, gdy dziecko obudzi się w środku nocy?
W takiej sytuacji będzie trzeba powtórzyć całą procedurę usypiania malca. Początki zawsze bywają trudne, ale tylko konsekwencja w naszym działaniu zaoszczędzi nam i dziecku niepotrzebnych złych emocji.
Drugiego dnia powtarzamy te same czynności, ale zaczynamy od 10 minut, a nie jak w przypadku pierwszego dnia 5 minut czekania. Po każdym uspokojeniu dziecka i wyjściu z pokoju dziecięcego wydłużamy czas o 5 minut. Z czasem, Twoje dziecko nauczy się zasypiać samo.
Co ważne: jeśli zdecydujecie się na usypianie dziecka metodą Ferbera pamiętajmy, że ważne jest byśmy byli wypoczęci podczas kładzenia malca spać, zwłaszcza w pierwszych dniach. Na pewno rezultaty nie pojawią się od razu, ale nie poddawajmy się, a na pewno nam się uda!
Inne znane metody usypiania dziecka
Istnieje wiele różnych metod kładzenia dziecka do snu. Inną dość znaną metodą jest stopniowe oddalanie się od łóżeczka w którym zasypia dziecko. Przez pierwsze dwa dni usiądźmy obok łóżka dziecka i poczekajmy, aż uśnie. W ciągu kilku następnych dni, systematycznie odsuwajmy się od łóżeczka – zacznijmy na 0,5 metra. W piątym i szóstym dniu zajmijmy odległość na 1,5 metra od dziecka by siódmego dnia usiąść w drzwiach. Na pewno w przeciągu kilkunastu dni dziecko będzie potrafiło zasnąć bez Twojej obecności w swoim pokoju.
Kolejna metoda jest bardzo prosta, jednak wielu rodziców poddaje się w przeciągu kilku minut od jej zastosowania. Na czym ona polega?
Gdy nadchodzi pora snu dla naszego dziecka, kładziemy je do łóżeczka i ignorujemy jego płacz. Jest to nie lada wyzwanie dla rodziców i ich silnej woli. Jeśli już zdecydujemy się na tę metodę, pamiętajmy, że jeśli nie wytrzymamy 15 minut i weźmiemy naszego malucha na ręce, dziecko szybko nauczy się, że płaczem będzie mogło łamać ustalone przez nas reguły.
W jaki sposób nie usypiać dziecka?
Pamiętajmy, że nie wszystkie znane nam i popularne metody na usypianie dziecka są skuteczne. Jedną z nich jest na przykład podawanie dziecku jedzenia przed snem w nadziei, że niemowlę nie będzie głodne w nocy i się nie obudzi. Co ważne, nie istnieją żadne dowody na potwierdzenie tej metody.
Dużym błędem przez nas powtarzanym jest również rezygnacja z drzemek w ciągu dnia. Jeśli maluch będzie za bardzo zmęczony, kłopoty z zaśnięciem są niemal gwarantowane. Nieskuteczne jest również kładzenie o zbyt późnej porze. Wydaje nam się, że jeśli malucha „przetrzymamy” to szybciej zaśnie.
Która metoda będzie najlepsza dla Was i dla dziecka? Tą decyzję musimy zostawić Wam, kochani. Każdy maluch jest inny i ma inne preferencje do kładzenia się spać. Warto zacząć od najprostszej metody – jeśli okaże się skuteczna, mamy pełen sukces!
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
mama.janka 2015.09.06 19:01
u nas nie bylo tak latwo, tylko rece wchodzily w grę na nieszczescie, pozniej do kojca super mami bo mala miala cieplo i miekko i nie wiedziala, ze jest odlozona z rak
46.204.*.* 2015.04.21 19:09
Jestem rodzicem i zobowiazana jestem zapewnić dziecku poczucie bezpieczeństwa. Myślę, że te metody na pewno nie dają takiego poczucia dziecku.
77.65.*.* 2015.04.18 09:24
barbarzyństwo, nie usypianie dziecka... Zamknijmy teraz żone w pokoju. albo męża. I nie reagujcie przez 5/10minut. Będzie płakać. Ale się przyzwyczai.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.