Plany na 2009 rok są ambitne - żegnamy zbędne kilogramy, pracujemy nad kondycją godną maratończyka, przestajemy nabijać kabzę koncernom tytoniowym. Pora na poprawę urody, i to nie tylko za pomocą kosmetyków. Większe inwestycje, np. mieszkanie, samochód czy dziecko, odkładamy na później - donosi Newsweek....
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.