178.42.*.* 2011.07.25 19:51
ostatnie zdanie Pana Wiceministra jest bardzo znaczące - "metrykalny wiek dziecka nie zawsze oznacza jego rozwój psycho – społeczny na poziomie właśnie tego wieku. Zobacz więcej: http://www.familie.pl/profil/ula/3372,Rodzice-szesciolatkow-nie-powinni-sie-bac.html#ixzz1T8i06sRu" Uważam, że nasze szkoły najpierw powinny zostać przygotowane do przyjęcia tych dzieci - jeśli tak bardzo chcemy przypominać zachód w edukacji (choć wolałabym nie - nasza młodzież jest o wiele lepiej wyedukowana niż ich zachodni rówieśnicy), w Anglii dzieci faktycznie szybciej rozpoczynają zajęcia w szkole, ale jest to nauka poprzez zabawę, szkoły przypominają bardziej przedszkole niż naszą, typową szkołę a nauczyciele przywiązują dużą wagę do indywidualnego podejścia do dziecka i przygotowanie go do nauki!! A u nas co? Od I klasy (sześciolatki!!!) Pani nauczycielka musi zasuwać z programem, bardzo często pracując na podręcznikach, którym można wiele zarzucić. Po co ograniczaliście podstawę programową, skoro wcześniej wysyłacie dzieci do szkoły??!! Jak mamy w przedszkolu emocjonalnie przygotować dzieci do szkoły, skoro mamy na to nierzadko tylko rok???????? Pracuję z dziećmi i nie dam sobie wmówić, że dzieci są w tym wieku gotowe aby pójść do takiej szkoły jaka w tej chwili jest. Mają pracować na moją emeryturę, dlatego mają szybciej pójść do szkoły, niech wypowiedzą się jednak ortopedzi jaki wpływ na kręgosłup dziecka ma tornister ciężki (około 6 kg dźwiga na plecach dziecko w I klasie - w każdej następnej jest już gorzej, w wieku 5, 6 lat kształtuje się lordoza dolna kręgosłupa oraz jego cały kręgosłup). Efekty faktycznie - zobaczymy później, ale co jeśli mnie te efekty nadal nie będą zadowalać?? Do kogo mam się z wtedy z tym zwrócić?? Pan Minister skończy już wtedy swoją pracę. Pozdrawiam i eksperymentujcie na sobie, nie na dzieciach - okrojcie swoje pensje aby zainwestować w lepsze wyposażenie szkół tych dzieci i oddzielcie ich od dzieci z V i VI klas - takie miały być warunki dla tych dzieci. Tego żądam.
212.160.*.* 2011.07.25 15:29
...poczekajmy - zobaczymy. Kolejny przygłup ocenia człowieka nie znając go. Takie komentarze piszą najczęściej Ci, co nie mają dzieci i nie chodzą na wybory, wtedy im się morda nie zamyka... ;). No cóż, niektórzy urodzili się tylko po to, by krytykować, bo przecież sami nie robią nic, bo nic nie potrafią...
89.228.*.* 2011.07.25 09:17
Kolejny przygłup z rządu coś sobie ubzdurał a ucierpią na tym najmłodsi
212.160.*.* 2011.07.25 08:35
...oczywiście masz prawo do własnego zdania i nikt tego nie krytykuje. Ale w sumie na tym polega istota dobrej polityki - im ona jest skuteczniejsza, im więcej się robi dla ludzi, tym większej ilości ludzi to przeszkadza - najbardziej tym, którzy nie robią nic, bo stojąc w miejscu - cofają się. Ten anonimowy autor postu pode mną doskonale zdaje sobie sprawę ile Włodkowski zrobił dla szkół, strażaków, nauczycieli, uczniów... gdyby nie robił nic, nikt by o Nim nie mówił, a krzyczą Ci, których kole to w oczy ;). Pozdrawiam!
88.199.*.* 2011.07.24 16:43
Włodkowski - gościu który nic nie robi tylko promuje własną osobę przed kampanią parlamentarną. Jeździ i szczerzy zęby do kamery, ciekawe za czyje pieniądze. Wciskanie ciemnoty prostym ludziom to jego dewiza życiowa. Temu Panu już dziękujemy niech swoje eksperymenty z edukacją robi w Kamerunie.
81.190.*.* 2011.07.22 11:21
Wpływ pozytywny będzie tylko dla Państwa, bo dzieci będą o rok wcześniej pracować i dawać podatki oraz o rok dłużej tyrać na daniny dla Państwa. Po pierwsze to szkoły nie są przystosowane do opieki i prowadzenia programu oraz zabawy dla 6-cio latków! Powiem szczerze, że większej głupoty nie było tak samo jak pomysł z mundurkami itp. wymysłami. Uważam , że powinno zostać przeprowadzone referendum wśród społeczeństwa czy ten pomysł to nie jest kolejny bubel, krzydzący tym razem dzieciaczki! Poprawmy opieke socjanlą nad matką na urlopie wychowawczym to nie będzie problemu z przyrostem naturalnym a nie szukajmy w dzieciach od maleńkości potencjanych roboli!
82.210.*.* 2011.07.22 11:11
Ja poszedłem do szkoły o rok wcześniej, i nie powiem, żeby to miało na mnie pozytywny wpływ. Jednak w wieku 8-10 lat ten rok różnicy wiele zmienia, choćby jeśli chodzi o fizyczne dojrzewanie. miałem z tego tytułu problemy.
77.254.*.* 2011.07.21 17:15
Jeżeli rodzic puści dziecko 6 letnie do szkoły i po kilku miesięcac okarze się, że dziecko nie daje sobie rady czy wtedy można je wypisać i przenieść do zerówki?
Justyna mama Łukasza 2011.07.20 21:22
A ja swojego synka posyłam za rok mialam to szczęście że mogłam zadecydować jest z grudnia więc nawet 5 lat by nie miał. Intelektualnie ma duży poziom zna litery , czyta dodaje ale jest dziecinny, szalony i nie zamierzam skracać mu dziećiństwa tylko dlatego żeby szybciej na emerytury pracował.
o.i.a 2011.07.20 12:44
Często pada argument przeciw, że szkoły nie są przygotowane na przyjęcie sześciolatka. A co oznacza takie przygotowanie, czy ktoś zna warunki szkoły oraz tryb zajęć...?
Niuniek86 2011.07.20 12:35
Ja myślę, że stwierdzenie czy są za małe, czy nie zostawmy fachowcom. Ja sam i moje rodzeństwo poszliśmy do szkoły o rok wcześniej jako sześciolatki i była to najlepsza decyzja moich rodziców! Jestem i za to wdzięczny tak jak i moje rodzeństwo. Sześciolatek to dobry wiek moim zdaniem na pierwszoklasistę. To bardziej kwestia rodziców czy przygotują dziecko do szkoły i jak to zrobią. Jeżeli rodzice zaniedbają ten fakt, to choćby miało i 10 lat, nic z tego nie wyjdzie.
46.170.*.* 2011.07.20 11:48
komuś się chyba nie chciało formatować tekstu, bostrasznie niewygodnie się czyta. A co do tematu - nie zgadzam się z Ministrem. Sześciolatki są za małe, żeby posyłać je do szkoły. Przedszkole, zerówka - owszem, ale szkoła - zdecydowanie nie.