Witam
Chciałabym się dowiedzieć jak to jest z obliczaniem świadczenia chorobowego. Od 22.12.2010r do chwili obecnej, przebywam na L4 ponieważ jestem w ciąży, mimo, że minęło 30 dni niezdolności do pracy, pieniądze wypłaca mi nadal pracodawca. Zastanawia mnie dlaczego co miesiąc dostaję coraz mniejsze przelewy skoro teoretycznie zwolnienie jest płatne 100% i czy przypadkiem nie jestem miesiąc w miesiąc oszukiwana przez pracodawcę - niestety nie mam do niego zaufania w kwestiach finansowych. Wiem, że zasiłek chorobowy wyliczany jest na podstawie średniej z 12 miesięcy poprzedzających niezdolność do pracy, ale czy ta średnia jest wyciągana co miesiąc od momentu przebywania na L4 czy powinna zostać wyciągnięta raz na samym początku i wszystkie kolejne wypłaty powinny być takie same jak poprzednie? Dodam, że zanim poszłam na chorobowe byłam zatrudniona na podstawie umowy o pracę od sierpnia 2010.
Przez pierwsze 3 miesiące zatrudnienia otrzymywałam normalne wypłaty z tym, że na umowie miałam podaną płacę zasadniczą, przelewem otrzymywałam około 900zł + 400zł do ręki, po 3 miesiącach na umowie mam stałe wynagrodzenie 1400zł netto. Na początku przebywania na L4 otrzymywałam ok 1200-1300zł zasiłku chorobowego w tej chwili dostaję około 1000zł i co miesiąc jest tych pieniędzy mniej, skąd tak duża różnica? I jak wentualnie sprawdzić czy dotychczasowe wypłaty nie były za małe?