Pozwolę sobie wkleić komentarz autorstwa Krzysztofa Bosaka:
Mam w rękach ulotkę z kongresu Ruchu Palikota, oto zwięzła ocena możliwości realizacji jego postulatów.
Motto*:
"Rozstrzygają się losy naszej cywilizacji, to czy będzie przednowoczesna czy nowoczesna"
Agata Bielik-Robson, profesor filozofii na Uniwersytecie Warszawskim
Punkty 1-5
Typowa agenda zapaterystowska: obyczajówka (aborcja, in vitro, seksedukacja) + eliminacja Kościoła (zakazanie uczenia religii w szkołach, eliminacja katolicyzmu ze sfery publicznej, skok na emerytury duchownych i majątek Kościoła). Możliwa do realizacji jeśli zbudują większość w parlamencie (czego szybko nie wróżę dla całości tych postulatów) i znajdą na to kasę (dofinansowanie "darmowej" antykoncepcji, aborcji i in vitro), o co w obecnej sytuacji finansowej b. trudno. Możliwy ostry konflikt społeczny z rodzinami ludzi śmiertelnie chorych, na których operowanie i lekarstwa brakuje obecnie w NFZ pieniędzy (jeśli ktoś się cokolwiek
konieczną w administracji przewagę czynnika jakościowego (governance quality) nad ilościowym (profits) w ocenianiu wyników pracy. (Więcej o zarządzaniu jakością: "Diagnoza modelu zarządzania jakością w administracji rządowej
Czy Palikot przez ostatnie trzy lata podjął się pracy merytorycznej w tych sprawach? Zdaje się,
że nie.
Punkt 8
"Wszystkie dokumenty urzędowe dostępne w internecie" - populizm niemożliwy do całościowej ani szybkiej realizacji. Mamy Ustawę o Ochronie Informacji Niejawnych (zaostrzoną w sierpniu 2010 i uchwaloną przez PO, również głosami samego Palikota który w sprawie wszystkich poprawek głosował tak jak PO, np.:http://orka.sejm.gov.pl/Glos6.nsf/nazwa/72_61/$file/glos_72_61.pdf ), a z upublicznieniem nie objętych nią dokumentów (częściowa realizacja postulatu JP) też byłby problem, wymagałoby to również przebudowy działania urzędów,
myślę że dość głębokiej i długotrwałej.
Punkt 9
"Związki partnerskie" - możliwe jeśli będzie większość w parlamencie, co wątpliwe.
Pełne zrównanie z małżeństwami (przywileje podatkowe?) byłoby niekonstytucyjne.
Punkt 10
Parytety w polityce – możliwe, jeśli będzie większość. Możliwe problemy z konstytucyjnością takiego rozwiązania.
Równe płace bez względu na płeć - niemożliwe jeśli zostajemy przy kapitalizmie, możliwe przy powrocie do gospodarki centralnie planowanej (konieczna zmiana konstytucji).
Punkt 11
"Maks. dwie kadencje dla posłów" - przypuszczalnie niekonstytucyjne, politycznie niemożliwe do przeprowadzenia przez Sejm.
Zniesienie subwencji dla partii - politycznie niemożliwe do przeprowadzenia przez Sejm.
Punkt 12
Jednomandatowe Okręgi Wyborcze - możliwe, b. trudne do przeprowadzenia przez Sejm.
Obiecane już przez partię Palikota (PO), brak prób realizacji.
Punkt 13
Likwidacja Senatu, redukcja liczby posłów i zniesienie immunitetów - jak wyżej.
Punkt 14
"Darmowy" internet jako konstytucyjne (??) prawo - konieczność nowelizacji Konstytucji (sic!), wysokie koszty i zahamowanie wolnorynkowej informatyzacji kraju, prowadzące do zacofania.
Dane przydatne przy szacowaniu kosztów "darmowego" internetu i budowania naprawdę nowoczesnej Polski:
w obszarze inwestycji związanych z modernizacją sieci dostępowych")
"e-państwo" - wymagałoby głębokiej reformy administracji. PO i Palikot nie mają w tym zakresie żadnych istotnych sukcesów mimo że rządzą administracją od 3 lat. W lipcu 2010 zdymisjonowano w niejasnych okolicznościach główną postać odpowiedzialną za informatyzację państwa
wydatków państwa ustalono na 301 220 817 tys. Czyli innymi słowy: minister kultury i dziedzictwa ma do dyspozycji 0,378 % budżetu państwa.")
Podsumowując - w programie są trzy typy postulatów:
- antyklerykalne
- obyczajowe
- populizm polityczno-socjalny
Niemal żaden z postulatów nie dotyczy rzeczywistych przyczyn nienowoczesności i słabości państwa polskiego, co najwyżej ocierają się o jego niektóre objawy (trudności z dostępem do szybkiego internetu, brak standardów e-państwa). Ruch Palikota w świetle tych postulatów jawi się jako taka "Samoobrona II" dla naiwnych lewicowo-liberalnych ignorantów, którzy politykę znają głównie ze "Szkła Kontaktowego" i nie skalali się czytaniem w prasie tekstów dłuższych niż 1500 znaków.
___
*Motto zostało dodane przeze mnie, jest cytatem z wystąpienia Agaty Bielik-Robson na dzisiejszym wiecu Ruchu Palikota