nadrzerka - Forum

Ja mam od kąd pamiętam.....należy co roku robić cytologię i sprawdzać czy nie ma zmian.W większości przypadków znika po pierwszej ciąży:)Mój lekarz nic z nią nie robił kazał mi tylko robić cytologię.

Ja miałam nadżerkę po pierwszej ciąży. Lekarz kontrolował to raz w roku- cytologia. Po drugiej ciąży nadżerka nie zniknęła, a wręcz było jej więcej. Miałam wypalaną nadżerkę. Nadżerka nie leczona- jest groźna gdyź może doprowadzić do raka szyjki macicy. Jesli masz zaufanego lekarza, to zapytaj co z tym zrobić. ja na wynik czekałam około dwóch tygodni.

Ja miałam nadżerkę 6 lat temu i miałam usuniętą ciekłym azotem. Zabieg niebolesny, kosztowny ok 300 zł, a rekonwalescencja 6 tygodni. Ale teraz mam podobno znów i teraz lekarz powiedział ze poczekamy do porodu, bo jest szansa ze zniknie sama. Ja musiałam miec pierwsza usunięta bo bardzo mi doskwierał ból a miesiączka była nie do zniesienia.

Z wyniku wszystko wyjdzie. Nieleczona nadżerka może być groźna, ale jeśli jesteś pod opieką ginekologa, na pewno wprowadzi skuteczne leczenie. 

A to bardzo dziwne. Nadżerkę trzeba leczyć, bo inaczej będzie się powiększać!

Dla mnie to też dziwne... U mnie gin od razu po otrzymaniu wyniku podjął decyzję o wypalaniu..

A mój też z nią nic nie robił. Kazał czekać na pierwszą ciążę, a po ciąży się poprawiło :) 

Może to zalezy  od stopnia zaawansowania....

Możliwe Żanetko, ja tam nie wiem. Ważne że infekcji żadnych nie ma, bo byłam podatniejsza przez to.

lekarz mowil ze jak przyjde 8 marca to zrobi z nia porzadek :-)
nie wiem jak jest duza ale mam nadzieje ze nie ma zmian rakowych w mojej rodzinie wystepowaly takie przypadki  

Gdyby było aż tak poważnie na pewno by nie czekał z leczeniem. nie martw się.

Ja też borykam się z problemem nadżerki. Moja ginka zauważyła ją jak byłam w ciąży, ale stwierdziła, że nie da mi żadnych leków, bo w moim stanie bardziej mogą zaszkodzić niż pomóc. Oczywiście miałąm robioną cytologię, wyniki nie wyszły za dobre, ale jeszcze nie tragiczne (skrajne Papa II). Od porodu chodzę regularnie co 3 miesiące do gina, ostatnio miałam robioną cytologię. Wynik prawie identyczny. Ginka przepisała mi Pimafucin i Gynoflor, a oprócz tego mam stosować Feminellę Vagi C po każdym stosunku. Po 3 miesiącach mam powtórzyć kurację i jeśli to nie przyniesie efektów, to czeka mnie krioterapia.

Ja miałam małą nadżerkę i nic z nią na początku nie robiłam szczególnego oprócz dostania do stosowania globulek przeciwzapalnych. Ale teraz niestety zaczęła mi się powiększać i będę miała usuwaną :( Chyba się zdecyduję na wymrażanie - czy teraz w ogóle robi się jeszcze wypalanki? Póki co mam łykac Lacibios femina na florę...

Wypalanki robią ale tylko kobietą które urodziły. Wogole to tylko  wypalanka jest darmowa, na NFZ, wszystkie inne metody czyli zamrazanie ciekłym azotem czy laserowe usuwanie jest płatne. 

witam, mój ginekolog wykonał taki zabieg dopiero po porodzie. W czasie ciąży przepisywał mi leki dopochwowe, co niestety zwalczało infekcję tymczasowo. Jednak po wypalance, problem ten zniknął. Chodzę na regularne wizyty, stosuje zalecone probiotyki, aby flora bakteryjna nie była uboga, gdyż sprzyja to rozwojowi infekcji. 

moja siostra miała nadżerke w ciązy. Było to niebezpieczne. 4 miesiące po porodzie miała zabieg. Wiem, że była to ta ostatnia faza nadżerki, kolor brązowy

ja miałam nadżerke 3 lata,ponieważ po 1 porodzie chciałam usunąć lecz ciągle miałam bakteroe i grzybice potem zaszlam w ciąże,potem znow bakterie i grzybice ale w koncu umowilam sie z lekarzem na wypalanke(jest bezpłatna i malobolesna,przychodzi sie po okresie-2 dni suche-lekarz ppowie o wszystkim podpisuje sie zgode siada na fotelu lekarz przykleja na udo taki jakby plaster z kabelkami zeby przewodzilo elektrode i usówa,potem przychodzi sie po okresie na kontrole-bynajmniej tak bylo w moim przypadku).A teraz wszystko mam juz w porzadku i ciesze sie ze juz niepotrzebuje sie martwic stanem zdrowia. takze niema sie czego bac 

Ja też miałam nadżerkę przy pierwszej ciąży ,wypaliłam , nic nie nawraca a znajoma za zabieg zapłaciła 300 i nadżerka wróciła

ja też miałam taki zabieg na nfz. Lekarz przetrzega przed współżyciem do 2 miesięcy po zabiegu, gdyż ranki muszą się zagoić. Jeśli nie będziemy się stosować do zaleceń ginekologa, nici z prawidłowego gojenia i infekcje będą nawracać. Warto się powstrzymać dla własnego zdrowia. Po tym czasie, ginekolog sprawdza, jak się zagoiło i zaleca stosowanie spożywanie mniej węglowodanów, nawet kąpanie sie pod prysznicem niż w wannie z płynami czy solami oraz stosowanie probiotyków dla odbudowy flory. W moim przypadku infekcje nie wróciły do wypalance. Ściśle stosowałam się do zaleceń ginekologa, myśle, że to ma największy wpływ na to, czy infekcje wracają czy nie.

Nie jest to taki straszny zabieg.  Jest małobolesny i bardzo skuteczny. Po tym zabiegu już nie trzeba obawiać się o nawrtoy infekcji, o ile stosuje się odpowienią dietę, bez produktów, które moga być pożywką dla grzybów, zażywa się probiotyki, nosi się bieliznę bawełnianą i myje odpowiednim płynem do higieny intymnej. Lepiej też nie używać gąbek i myjek, bo w nich gromadzą się bakterie, które moga przedostać się do pochwy.