Jaśmina (2011-07-07 08:30:20)
Oczywiście, że jest szkodliwa. Dieta ta opiera się przede wszystkim na spożywaniu białka, co na dłuższą metę jest szkodliwe dla organizmu, bowiem powoduje nagromadzenie m.in. takich związków jak aminy, mocznik (produkty rozkładu białek). Produkty te muszą być usuwane z organizmu, żeby go nie zatruć, np. mocznik jest wydalany przez nerki. Jeśli nastąpi zbyt duża koncentracja mocznika w nerkach, to upośledza on działanie tego organu, co często z kolei prowadzi do unieczynnienia nerki.
Ktoś kto ma nawet minimalną wiedzę na temat żywienia wie, że organizm do życia potrzebuje wszystkich makroskładników w odpowiednich proporcjach (białko, węglowodany, tłuszcze), jak i mikroskładników (witaminy, zw. mineralne).
Z tego co ja się orientuję, to dieta zakłada (w dużym uogólnieniu) jedzenie powiedzmy tydzień samego białka, a drugi tydzień owoców i warzyw. Czas trwania poszczególnych faz jest uwarunkowany tym, ile chce się schudnąć. Wobec tego, osoba która chce zrzucić swoje mało szkodliwe 5kg, raczej się nie nabawi raka - bez przesady. Natomiast powyżej zgubienia 15, 20kg nie sądzę, by dieta była nieszkodliwa, nie mówiąc o tym, że przy chęci zrzucenia takiej ilości kilogramów i tak powinno się być pod opieką lekarza.
A tak generalnie rzecz biorąc, to jestem przeciwna 'dietowaniu się' bo nie o to tu chodzi. Żeby schudnąć i utrzymać wagę, trzeba najpierw odchudzić swój umysł, bo odchudzanie zaczyna się w głowie. A później zmienić styl życia. Tak, nie żadne diety, tylko styl życia. Mniej smażonego, mniej pieczywa, owoce jako deser, małe porcje a często. Tak to jest, że polski talerz obiadowy zajmuje w połowie góra ziemniaków, w drugiej sałatka składa obfito polana jest śmietaną, mięso w sosie zagęszczonym mąką, a na podwieczorek ciasto z kawą z mlekiem lub śmietanką. I później słyszę, że ktoś tyje z powietrza (sic!)
A tym, którzy mówią, że nadwaga jest genetyczna, polecam zapamiętać ten obrazek: