Od dwóch lat nie mogą pochować dziecka - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

17 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 5502

Marcin1984

Zarejestrowany: 22-09-2009 11:00 . Posty: 2879 IP:

2010-06-10 11:26:47

10 czerwca 2010 11:26 | ID: 225691

Wojewódzki sąd administracyjny odrzucił wczoraj skargę rodziców, którzy od dwóch lat nie mogą pochować dziecka zmarłego wskutek poronienia. Teraz rodzice zapowiadają walkę w sądzie cywilnym.

Urszula W. w sierpniu 2008 r. trafiła do szpitala Narutowicza w ósmym tygodniu ciąży. Lekarz, który wykonał badanie USG, stwierdził, że ciąża jest martwa, i zalecił usunięcie nieżywego płodu. Zabieg odbył się dzień później...

Gazeta Wyborca Kraków

Czy rodzicom wolno odmówić prawa do pochówku własnego dziecka?
Ojciec & Syn - zapraszam na bloga http://familie.pl/Blogi-3-50/b242.html

1
MNONKA

Zarejestrowany: 25-01-2010 10:38 . Posty: 5777

2010-06-10 11:30:49

10 czerwca 2010 11:30 | ID: 225696

Moim zdaniem jest to nieludzkie, powinni pożegnać się z dzieckiem tak jak wybrali, bez sądu powinno im być to dane!
Nie chcę zaczynać tu kolejnej walki, ale takie maleństwo też jest człowiekiem!
2
usunięty użytkownik

2010-06-10 11:32:51

10 czerwca 2010 11:32 | ID: 225699

Pytanie czy to jest dziecko zgodnie z przepisami prawa. 8 tygodniowa ciąża to oznacza, że od zapłodnienia minęło ok 5-6 tygodni. Płód ma teraz wielkość pastylki, ale już teraz można zobaczyć zarys jego twarzy - zaczątki nosa, oczu i ust. Nie wiem - ja bym nie chciała pochówku.
Mój mężczyzna nr 2
3
MNONKA

Zarejestrowany: 25-01-2010 10:38 . Posty: 5777

2010-06-10 12:04:25

10 czerwca 2010 12:04 | ID: 225722

Mama Tymka napisał 2010-06-10 11:32:51
Pytanie czy to jest dziecko zgodnie z przepisami prawa. 8 tygodniowa ciąża to oznacza, że od zapłodnienia minęło ok 5-6 tygodni. Płód ma teraz wielkość pastylki, ale już teraz można zobaczyć zarys jego twarzy - zaczątki nosa, oczu i ust. Nie wiem - ja bym nie chciała pochówku.
ale to chodzi o uczucia tych konkretnych rodziców, Ty możesz nie chcieć i to jest Twoja decyzja, ale oni chcą i myślę, ze trzeba im na to pozwolić
jeśli chodzi o to czy zgodnie z prawem jest to dziecko, prawo mnie mało interesuje w tym momencie, nie wiem co czują rodzice tego dziecka, ale jest to dla nich tragedia, muszą zamknąć ten etap i należy im w tym pomóc
4
usunięty użytkownik

2010-06-10 13:31:21

10 czerwca 2010 13:31 | ID: 225823

MNONKA napisał 2010-06-10 12:04:25
Mama Tymka napisał 2010-06-10 11:32:51
Pytanie czy to jest dziecko zgodnie z przepisami prawa. 8 tygodniowa ciąża to oznacza, że od zapłodnienia minęło ok 5-6 tygodni. Płód ma teraz wielkość pastylki, ale już teraz można zobaczyć zarys jego twarzy - zaczątki nosa, oczu i ust. Nie wiem - ja bym nie chciała pochówku.
ale to chodzi o uczucia tych konkretnych rodziców, Ty możesz nie chcieć i to jest Twoja decyzja, ale oni chcą i myślę, ze trzeba im na to pozwolić
jeśli chodzi o to czy zgodnie z prawem jest to dziecko, prawo mnie mało interesuje w tym momencie, nie wiem co czują rodzice tego dziecka, ale jest to dla nich tragedia, muszą zamknąć ten etap i należy im w tym pomóc
Prawo. Złe czy dobre - nie zmienia to faktu, że należy je przestrzegać. Inną kwestią jest emocjionalne podejście do tej sprawy. Wyrażam swoje zdanie. Jak każdy inny. A tak na marginesie - z medycznego punktu widzenia: jak ten płód przez dwa lata jest przechowywany?
Mój mężczyzna nr 2
5
Guśka

Zarejestrowany: 10-01-2010 15:35 . Posty: 7481

2010-06-10 14:48:00

10 czerwca 2010 14:48 | ID: 225898

byłam w podobnej sytuacji...słowo Wam daje nie pomyślałam wtedy o tym by pochować moje dziecko... w ogóle nie miałem do tego głowy:-(z perspektywy czasu...nie mam nawet gdzie zapalić lampki ku jego/jej pamięci:-( Zawsze gdy mam taka potrzebę robię no na jakimś samotnym grobie lub przy krzyżu..ale słyszałam, że w wielkich miastach są specjalne groby ogólne gdzie są chowane dzieci z poronień i martwych ciąż...coś mi się wydaje, że w Łodzi jest taki grób...
6
usunięty użytkownik

2010-06-10 19:50:54

10 czerwca 2010 19:50 | ID: 226073

Guśka napisał 2010-06-10 14:48:00
byłam w podobnej sytuacji...słowo Wam daje nie pomyślałam wtedy o tym by pochować moje dziecko... w ogóle nie miałem do tego głowyz perspektywy czasu...nie mam nawet gdzie zapalić lampki ku jego/jej pamięci Zawsze gdy mam taka potrzebę robię no na jakimś samotnym grobie lub przy krzyżu..ale słyszałam, że w wielkich miastach są specjalne groby ogólne gdzie są chowane dzieci z poronień i martwych ciąż...coś mi się wydaje, że w Łodzi jest taki grób...
Przyznaję się, że ja również nie pomyślałam o tym, jak poroniłam:(
7
soniavenir

Zarejestrowany: 19-01-2010 17:22 . Posty: 1183

2010-06-10 20:25:12

10 czerwca 2010 20:25 | ID: 226123

Guśka napisał 2010-06-10 14:48:00
byłam w podobnej sytuacji...słowo Wam daje nie pomyślałam wtedy o tym by pochować moje dziecko... w ogóle nie miałem do tego głowyz perspektywy czasu...nie mam nawet gdzie zapalić lampki ku jego/jej pamięci Zawsze gdy mam taka potrzebę robię no na jakimś samotnym grobie lub przy krzyżu..ale słyszałam, że w wielkich miastach są specjalne groby ogólne gdzie są chowane dzieci z poronień i martwych ciąż...coś mi się wydaje, że w Łodzi jest taki grób...
A ja pomyślałam, tylko w czyn nie wprowadziłam...Taki pogrzeb ma duży wymiar symboliczny dla rodziców, którzy to dziecko stracili, pomaga im się z bąbelkiem pożeganć. I co ciekawe, dla przeciwników aborcji każdy embrion i płód to człowiek. A kiedy rodzice chca pochować taką fasolkę, to ona wtedy już przestaje być człowiekiem
Berło to taki królewski patyk
8
MNONKA

Zarejestrowany: 25-01-2010 10:38 . Posty: 5777

2010-06-10 23:00:33

10 czerwca 2010 23:00 | ID: 226341

soniavenir napisał 2010-06-10 20:25:12
Guśka napisał 2010-06-10 14:48:00
byłam w podobnej sytuacji...słowo Wam daje nie pomyślałam wtedy o tym by pochować moje dziecko... w ogóle nie miałem do tego głowyz perspektywy czasu...nie mam nawet gdzie zapalić lampki ku jego/jej pamięci Zawsze gdy mam taka potrzebę robię no na jakimś samotnym grobie lub przy krzyżu..ale słyszałam, że w wielkich miastach są specjalne groby ogólne gdzie są chowane dzieci z poronień i martwych ciąż...coś mi się wydaje, że w Łodzi jest taki grób...
A ja pomyślałam, tylko w czyn nie wprowadziłam...Taki pogrzeb ma duży wymiar symboliczny dla rodziców, którzy to dziecko stracili, pomaga im się z bąbelkiem pożeganć. I co ciekawe, dla przeciwników aborcji każdy embrion i płód to człowiek. A kiedy rodzice chca pochować taką fasolkę, to ona wtedy już przestaje być człowiekiem
a może to zwolennicy aborcji napisali takie przepisy, nie wiemy tego, wiem tylko tyle, że rodzice powinni mieć taka możliwość, żeby zapalić tą świeczkę, bo i tak wspominają =- tak jak ładnie o tym napisała Guśka
9
MNONKA

Zarejestrowany: 25-01-2010 10:38 . Posty: 5777

2010-06-10 23:05:40

10 czerwca 2010 23:05 | ID: 226346

Mama Tymka napisał 2010-06-10 13:31:21
MNONKA napisał 2010-06-10 12:04:25
Mama Tymka napisał 2010-06-10 11:32:51
Pytanie czy to jest dziecko zgodnie z przepisami prawa. 8 tygodniowa ciąża to oznacza, że od zapłodnienia minęło ok 5-6 tygodni. Płód ma teraz wielkość pastylki, ale już teraz można zobaczyć zarys jego twarzy - zaczątki nosa, oczu i ust. Nie wiem - ja bym nie chciała pochówku.
ale to chodzi o uczucia tych konkretnych rodziców, Ty możesz nie chcieć i to jest Twoja decyzja, ale oni chcą i myślę, ze trzeba im na to pozwolić
jeśli chodzi o to czy zgodnie z prawem jest to dziecko, prawo mnie mało interesuje w tym momencie, nie wiem co czują rodzice tego dziecka, ale jest to dla nich tragedia, muszą zamknąć ten etap i należy im w tym pomóc
Prawo. Złe czy dobre - nie zmienia to faktu, że należy je przestrzegać. Inną kwestią jest emocjionalne podejście do tej sprawy. Wyrażam swoje zdanie. Jak każdy inny. A tak na marginesie - z medycznego punktu widzenia: jak ten płód przez dwa lata jest przechowywany?
to trzeba zmienić to prawo, a poza tym są precedensy, myślę, że w tak delikatnych sprawach trzeba rozpatrywać indywidualnie, zobaczcie, ci rodzice najwyraźniej nie pogodzili się z tą stratą, skoro tak długo o to walczą, nie powinno to być ich celem życia, powinni mieć kolejne dzieci i być szczęśliwi, dlatego jestem za tym, żeby mieli taką możliwość zamknięcia tego etapu życia
10
Bartt

Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 . Posty: 5452

2010-06-10 23:12:46

10 czerwca 2010 23:12 | ID: 226352

Mama Tymka napisał 2010-06-10 11:32:51
Pytanie czy to jest dziecko zgodnie z przepisami prawa. 8 tygodniowa ciąża to oznacza, że od zapłodnienia minęło ok 5-6 tygodni. Płód ma teraz wielkość pastylki, ale już teraz można zobaczyć zarys jego twarzy - zaczątki nosa, oczu i ust. Nie wiem - ja bym nie chciała pochówku.
Możesz to przybliżyć?

Niebezpieczna to sytuacja, gdy chcemy, żeby prawo stanowione ustalało, kto jest a kto nie jest człowiekiem (bo już jeden kiedyś ustalił, że Żydzi nie są ludźmi - dura lex, sed lex?)
Demokracja bez wartości zamienia się w totalitaryzm...
11
malami

Zarejestrowany: 25-10-2009 17:17 . Posty: 278

2010-06-11 08:23:04

11 czerwca 2010 08:23 | ID: 226477

Ja również nie myślałam o tym,chociaż pierwszą ciąże sama poroniłam,a II w 7 tyg więc już miałam zabieg.. Przed "czyszczeniem" miałam wielkiego stresa i tylko płakałam,więc żadne pochówki nie były mi w głowie,poza tym nikt mi o tym nie mówił,że można tak zrobić...
...bo cuda się zdarzają.....
12
usunięty użytkownik

2010-06-11 08:30:18

11 czerwca 2010 08:30 | ID: 226481

Bartt napisał 2010-06-10 23:12:46
Mama Tymka napisał 2010-06-10 11:32:51
Pytanie czy to jest dziecko zgodnie z przepisami prawa. 8 tygodniowa ciąża to oznacza, że od zapłodnienia minęło ok 5-6 tygodni. Płód ma teraz wielkość pastylki, ale już teraz można zobaczyć zarys jego twarzy - zaczątki nosa, oczu i ust. Nie wiem - ja bym nie chciała pochówku.
Możesz to przybliżyć?

Niebezpieczna to sytuacja, gdy chcemy, żeby prawo stanowione ustalało, kto jest a kto nie jest człowiekiem (bo już jeden kiedyś ustalił, że Żydzi nie są ludźmi - dura lex, sed lex?)
Mogę. Wiek ciąży liczy się od pierwszego dnia ostatniej miesiączki a nie od zapłodnienia. Zgodnie z cyklem dni płodne występują około 2 tygodni od początku cyklu. Czyli masz tę różnicę, że wiek płodu jest o około 2-3 tygodnie krótszy od wieku ciąży którą posługują się i kobiety i lekarze i który funkcjonuje w przepisach. Oczywiście wynika to z tego faktu że nikt nie jest w stanie podać dokładnej daty zapłodnienia (nawet jak wiem kiedy doszło do stosunku). A podanie daty początku ostatniej miesiączki jest proste.
Mój mężczyzna nr 2
13
usunięty użytkownik

2010-06-11 08:38:49

11 czerwca 2010 08:38 | ID: 226492

Jasne można zmienić prawo. Zacznijmy od początku. Żeby kogoś pochować trzeba mieć akt zgonu. Żeby nieć akt zgonu musi być akt urodzenia. W akcie urodzenia muszą być podane takie informacje jak imię, płeć, data urodzenia... jak to określić w przypadku poronienia w 5 tygodniu ciąży? A jak 3 ? Oczywiście wiem, że jest to możliwe - ale i czasochłonne i drogie. No i generalnie nie ograniczając tej możliwości czasowo sprawiamy, że każde poronienie powinno kończyć się pogrzebem. Bartek będzie prawnikiem więc może niech On wymyśli jak by to zrobić, żeby takim osobom było łatwiej. Może wystarczyło by zaświadczenie ze szpitala że kobieta poroniła i że wydano rodzicom zwłoki żeby uzyskać "akr zgonu ciąży" (określenie na potrzeby tej wypowiedzi - proszę się nie czepiać). W takim dokumencie nie trzeba by było wpisywac płci i imienia. A rodzice mogli by pochować dzieciątko po prostu pod nagrobkiem z napisem "nasza kruszynka", "dziecko X" czy w jakikolwiek inny sposób w jaki sobie tego życzą.
Mój mężczyzna nr 2
14
soniavenir

Zarejestrowany: 19-01-2010 17:22 . Posty: 1183

2010-06-11 08:52:03

11 czerwca 2010 08:52 | ID: 226507

Mama Tymka napisał 2010-06-11 08:38:49
Jasne można zmienić prawo. Zacznijmy od początku. Żeby kogoś pochować trzeba mieć akt zgonu. Żeby nieć akt zgonu musi być akt urodzenia. W akcie urodzenia muszą być podane takie informacje jak imię, płeć, data urodzenia... jak to określić w przypadku poronienia w 5 tygodniu ciąży? A jak 3 ? Oczywiście wiem, że jest to możliwe - ale i czasochłonne i drogie. No i generalnie nie ograniczając tej możliwości czasowo sprawiamy, że każde poronienie powinno kończyć się pogrzebem. Bartek będzie prawnikiem więc może niech On wymyśli jak by to zrobić, żeby takim osobom było łatwiej. Może wystarczyło by zaświadczenie ze szpitala że kobieta poroniła i że wydano rodzicom zwłoki żeby uzyskać "akr zgonu ciąży" (określenie na potrzeby tej wypowiedzi - proszę się nie czepiać). W takim dokumencie nie trzeba by było wpisywac płci i imienia. A rodzice mogli by pochować dzieciątko po prostu pod nagrobkiem z napisem "nasza kruszynka", "dziecko X" czy w jakikolwiek inny sposób w jaki sobie tego życzą.
Zgadzam się, to by było dobre rozwiązanie.
Berło to taki królewski patyk
15
MNONKA

Zarejestrowany: 25-01-2010 10:38 . Posty: 5777

2010-06-12 22:17:02

12 czerwca 2010 22:17 | ID: 227680

soniavenir napisał 2010-06-11 08:52:03
Mama Tymka napisał 2010-06-11 08:38:49
Jasne można zmienić prawo. Zacznijmy od początku. Żeby kogoś pochować trzeba mieć akt zgonu. Żeby nieć akt zgonu musi być akt urodzenia. W akcie urodzenia muszą być podane takie informacje jak imię, płeć, data urodzenia... jak to określić w przypadku poronienia w 5 tygodniu ciąży? A jak 3 ? Oczywiście wiem, że jest to możliwe - ale i czasochłonne i drogie. No i generalnie nie ograniczając tej możliwości czasowo sprawiamy, że każde poronienie powinno kończyć się pogrzebem. Bartek będzie prawnikiem więc może niech On wymyśli jak by to zrobić, żeby takim osobom było łatwiej. Może wystarczyło by zaświadczenie ze szpitala że kobieta poroniła i że wydano rodzicom zwłoki żeby uzyskać "akr zgonu ciąży" (określenie na potrzeby tej wypowiedzi - proszę się nie czepiać). W takim dokumencie nie trzeba by było wpisywac płci i imienia. A rodzice mogli by pochować dzieciątko po prostu pod nagrobkiem z napisem "nasza kruszynka", "dziecko X" czy w jakikolwiek inny sposób w jaki sobie tego życzą.
Zgadzam się, to by było dobre rozwiązanie.
też mi się podoba, dobre rozwiązanie, a niektórym by pomogło
16
zuzaro42

Zarejestrowany: 14-07-2010 00:12 . Posty: 26

2010-07-14 00:39:31

14 lipca 2010 00:39 | ID: 250175

Witam! 22 kwietnia tego roku dowiedziałam się, że serduszko mojego dziecka już nie bije! Był to 11 tydzień ciąży! 28.04. wykonano łyżeczkowanie! Była (i jest to trauma nie do przeżycia)! Od położnych na dyżurze oraz lekarza, który wykonywał zabieg wiedziałam, że będę mogła pochować swoje maleństwo, gdy ciałko po badaniu wróci do nas! Maciuś (lekarz w metryczce, którą uzyskaliśmy w szpitaluvodnotował płeć męską) spoczął w swoim grobie 15 maja! Teraz możemy wraz z mężem i moimi córkami postawić kwiatki i zapalić lampkę! Chyba jest mi łatwiej! Takie było nasze prawo (o czym nas poinformowano) i nasz obowiązek jako rodziców! Gdy moja 6 letnia córka dowiedziała się, że "dzidziuś" już nie żyje, od razu zadała pytanie, gdzie maleństwo pochowamy! Wtedy mnie zamurowało i nie wiedziałam, co mam powiedzieć! Nie wiedziałam o prawie rodziców do pochówku i cieszę się, że personel mnie o tym poinformował! Moja koleżanka kilka tygodni wczęśniej nie uzyskała takiej informacji w szpitalu! Rozpacz nasza trwa! Nadal liczymy tygodnie! Teraz byłby 21-22 t.c. Nie możemy się z tym pogodzić! Pozdrawiamy wszystkich! Walczcie o prawo do pochówku! Jeśli nie widać płci dziecka, może podać ją rodzic - zgodnie ze swoim odczuciem!
17
Galicjanka

Zarejestrowany: 14-07-2010 00:23 . Posty: 9

2010-07-14 01:05:27

14 lipca 2010 01:05 | ID: 250179

Odpowiedź na #7
Zgadzam sie z ta wypowiedzia... i nie rozumiem dlaczego tak bardzo wszystko jest skomplikowane. Pochowek utraconej osoby to naturalna kolej rzeczy. Powaznie.. brak mi slow, takie rzeczy tylko w Polsce. Rodzicom zycze sily

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

Od dwóch lat nie mogą pochować dziecka - Forum

Wątek: Od dwóch lat nie mogą pochować dziecka