gochna napisał 2010-05-14 11:41:59dziecinka napisał 2010-05-14 11:29:03przeczytałam z uwagą.
Wychodzi mi,ze wcześniejsze pozytywne komentarze o akcji pod Smoleńskiem były naciagane, świadczy o tym fakt chociazby tego,ze niby znaleziono od razu cialo prezydenta, a po samej katastrofie o tym nie mówili. Oraz ciało prezydentowej - niby od razy je rozpoznano, a pierwsze informacje mówiły przecież,ze JK jej nie rozpoznał. No i że w ogóle była rozpoznana na podstawie obrączki.
to samo mi się w oczy rzuciło.
Mi tak samo pewne rzeczy się nie zgadzały, ale zastanawiałam się, czy tylko ja mam takie wątpliwości, więc się przed pracą nie rozpisywałam w komentarzu do linka
Wprawdzie oficjalnie ciała prezydenta szukali przez pierwsze kilka godzin (tyle wiedzieliśmy na początku), ale fakt, że było to pierwsze zidentyfikowane oficjalnie ciało pierwszego dnia. Więc o tyle jeszcze byłabym skłonna nawet i w tego całego chipa uwierzyć. Nawet mogłabym uwierzyć i w to, że BORowczykom nie zależy, żeby się do takiego urządzenia przyznać w celu wykluczenia nadużyć z podmienianiem ubrań w przyszłości.
Nie zgadzało mi się to, że niby Prezydentową zobaczyli od razu, ale jej nie mogli chronić, bo nie mieli na to warunków. Przecież przez prawie dwa dni nie mogli potwierdzić jej tożsamości. Poza tym w większości artykułów wcześniejszych jest mowa o dwóch funkcjonariuszach BORu, którzy już byli na miejscu (nie tylko w tym dementi dzisiejszym), a tutaj "otoczyli kordonem"
W ogóle od paru dni też przeglądam różne informacje na ten temat, dotarłam zresztą nawet do tych najbardziej drastycznych zdjęć, na których widać ponoć ciało Prezydenta, ale powiększałam to zdjęcie i obracałam wielokrotnie i przypomina mi kogoś zupełnie innego z ofiar.
centaurek napisał 2010-05-14 17:55:59 O tym też czytałam
W skali od 1 do 10 ta teoria ma u mnie 12 za bogatą wyobraźnię