To już szósta odsłona tego wątku. Ale mamy tu gaduły :)
Otwieram zatem wyręczając Panią Mod :)
31 maja 2013 22:16 | ID: 968171
dobranoc i miłego wieczoru :)
ja nadal pracuje - a właściwie szukam natchnienia :)
31 maja 2013 22:18 | ID: 968172
31 maja 2013 22:20 | ID: 968174
31 maja 2013 22:22 | ID: 968175
mój B za 5 minut ląduje :) więc ja jeszcze czekam....i szukam jakiejś romantycznej piosenki o miłości, polskiej, starej - reportaż sklejam o małżenstwach z długim stażem :)
31 maja 2013 22:25 | ID: 968176
31 maja 2013 22:27 | ID: 968178
romantyczna kolacja o tej porze - hehehehe
ale i tak szukam - potrzebuję żeby wycisnęło łzy :)
31 maja 2013 22:29 | ID: 968179
31 maja 2013 22:34 | ID: 968183
31 maja 2013 22:41 | ID: 968186
matko! :P
1 czerwca 2013 08:09 | ID: 968216
Hehe Paula a Wy cos majstrujecie ?:)
1 czerwca 2013 08:56 | ID: 968222
Czekam na syna ijedziemy po zakupy Lodówka pusta....
1 czerwca 2013 09:32 | ID: 968228
Czekam na syna ijedziemy po zakupy Lodówka pusta....
My tez sie musimy wybrac, uzupelnic zapasy, ale to po drzemce malej.
1 czerwca 2013 09:45 | ID: 968229
Mam już szybszy internet .
Oczywiście po telefonicznej interwncji.
Zaraz biorę się za odświeżenie mieszkanka.
Na zakupy jedziemy wieczorem.
1 czerwca 2013 10:44 | ID: 968241
Jestem i ja. Sprzątnęłam obiad się gotuje, wiec dopijam drugą kawkę. Piorę pościele, już druga pralka. Mam nadzieję, że wyschną mi, i nie bedzie padać.
1 czerwca 2013 11:35 | ID: 968257
Witam sobotnio!
Dziś ma do mnie przyjechać siostra z córką i z narzeczonym.Mamy go poznać.
Mąż w pracy a ja pichcę.
I najlepsze.Zadzwonił dziś do mnie mój brat .Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to , ze od ponad 5 lat się nie odzywał. nie zaprosił na swój ślub, itd.Chciałby się ze mną spotkać i porozmawiać.A najlepiej gdybym to ja do niego przyjechała.To oczywiście nie wchodzi w grę bo po 1 nie mam samochodu by tam jechać a po 2 to on wypiął się na mnie.
Powiedziałam, że zastanowie się kiedy i czy wogóle się z nim spotkam.I teraz siedzi mi to w głowie.
1 czerwca 2013 11:36 | ID: 968259
Ziemniaczki wstawiłam.
1 czerwca 2013 11:37 | ID: 968260
Witam sobotnio!
Dziś ma do mnie przyjechać siostra z córką i z narzeczonym.Mamy go poznać.
Mąż w pracy a ja pichcę.
I najlepsze.Zadzwonił dziś do mnie mój brat .Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to , ze od ponad 5 lat się nie odzywał. nie zaprosił na swój ślub, itd.Chciałby się ze mną spotkać i porozmawiać.A najlepiej gdybym to ja do niego przyjechała.To oczywiście nie wchodzi w grę bo po 1 nie mam samochodu by tam jechać a po 2 to on wypiął się na mnie.
Powiedziałam, że zastanowie się kiedy i czy wogóle się z nim spotkam.I teraz siedzi mi to w głowie.
Spotkaj się z Bratem...Na Twoim terenie bedziesz czuć sie pewniej:) Niech On się pofatyguje i przyjedzie, jeśli tak Mu zależy na rozmowie z Tobą.
1 czerwca 2013 11:42 | ID: 968262
Witam sobotnio!
Dziś ma do mnie przyjechać siostra z córką i z narzeczonym.Mamy go poznać.
Mąż w pracy a ja pichcę.
I najlepsze.Zadzwonił dziś do mnie mój brat .Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to , ze od ponad 5 lat się nie odzywał. nie zaprosił na swój ślub, itd.Chciałby się ze mną spotkać i porozmawiać.A najlepiej gdybym to ja do niego przyjechała.To oczywiście nie wchodzi w grę bo po 1 nie mam samochodu by tam jechać a po 2 to on wypiął się na mnie.
Powiedziałam, że zastanowie się kiedy i czy wogóle się z nim spotkam.I teraz siedzi mi to w głowie.
Mam podobnego brata. I jak on się czasem pojawia, to znak, że będą kłopoty.
1 czerwca 2013 11:44 | ID: 968264
Mopi chłopcy sprzątają kuchnię polową, taką na dworze....Oj..Coś czuję, ze czeka mnie ciążki szok, jak tam pójdę. Póki co, wstęp wzbroniony dla kobiet. Tak stwierdził Patryk.... Oby Mąż miał na wszystko oko, bo inaczej to coś czuję, że lodówkę mi na dach wystawią....
1 czerwca 2013 12:43 | ID: 968272
Witajcie:) My już po swoich wojażach, wkońcu w domu we własnym łóżku:)
Z mężem nie gadam bo mi ciśnienie podniósł, więc niech sobie robi co chce. Właśnie z małą jedzie na zakupy i do babci. Wczoraj poszłam do rodziców a ten mi pisze smsa że mała się obudziła, to napisałam mu że da sobie radę, a ten mi odpisał że jak mi nie szkoda to mam nie przychodzić. No kurna, on na mnie będzie najeżdżać, dwoje, troje się żeby było ugotowane, posprzątane, poprasowanie, małą zajmuje się, wożę i odbieram ze żłobka, codziennie to ja ją usypiam od niepamiętam kiedy a on na mnie z takim tekstem...no to ja się buntuję i mam dość!! sprawił mi taką przykrość ,że...szkoda słów!!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.