To już szósta odsłona tego wątku. Ale mamy tu gaduły :)
Otwieram zatem wyręczając Panią Mod :)
12 stycznia 2013 15:50 | ID: 892059
Czeeeeść dziewczyny... walczę z moim blogiem, utworzyłam nawet fanpejcz :D [link w stopce, jeśli chcecie dołączyć] Kurde, trzy godziny [z przerwami na Kosmyka oczywiscie] próbowałam wstawić przycik "like" na tego bloga. Masakra. Zaczynam doceniać informatyków, ale oni pewnie nie są internetowymi analfabetami jak ja :D Łeb mnie boli, niewyspana jestem, Kosma ma kaszelek, więc ze spaceru nici. Pewnie się w przychodni zaraził jakąś kupą. Poję go syropami i herbatką z syropem z bzu. Jaki dzień paskudny:/
Sobie narobiłaś z tym blogiem zajęcia dodattkowego
No, niestety, jak głupia siedzę nad nim.
12 stycznia 2013 15:50 | ID: 892060
moi pospali
i zaraz ida na sanki
12 stycznia 2013 15:52 | ID: 892062
jezuuuuuuuuu bagaznika w aucie otworzyc nie mogłam. nooo
Ooo - to nieźle mroziło...
he he
w tym sęk ze auta nie otworzyłam i bagaznik otwierałam..
genialna blondyna ze mnie ha ha ha
12 stycznia 2013 15:53 | ID: 892064
moi pospali
i zaraz ida na sanki
Ciemno już... nie boją się? :D
12 stycznia 2013 15:53 | ID: 892065
Ja teraz po obwodnicy mam 15 min do Ikei, ale km to w sumie nie wiem bo to po drugiej stronie Wrocka jest (bliżej mi jak jadę do mamy ;) )
Dośce gorączka nie występuje za to podgorączkowy stan się jej buja od 37.4 do 37.6. Masakra ale podać jej przeciwgorączkowego narazie nie podam, bo wmawiano mi zawsze że najwcześniej od 37.8 ma sens... Do tego pojawił się katar przeźroczysty po tym jak mi parę razy kichnęła, bo tak to jest cisza. No i co ja o tym powinnam myśleć????
A do tego jutro jej grupa w ramach odrabiania zajęć z poniedziałku w ramach występu z okazji WOŚP i wiem, że chciałaby wystąpić bo już parę występów przez chorowanie ją ominęło. Razem z przygotowaniami byłoby to niespełna półtorej godziny zajęć w mokisie dwa kroki od naszego bloku.
Echhh żebym wiedziała od czego ta gorączka i stan podgorączkowy...
Aniu a Marika jak? Byłyście u lekarza?
12 stycznia 2013 15:54 | ID: 892067
ech tylko ta kasa do wszystkiego potrzebna
12 stycznia 2013 15:55 | ID: 892069
My po obiadku, zrobiłam delikatny rosołek z ryżem (dobre na kaca). Marek wraca do żywych. Potem na późneee zakupy się skoczy. Ulcia śpi
12 stycznia 2013 15:57 | ID: 892071
ech tylko ta kasa do wszystkiego potrzebna
Karola dzięki!!
Nie widziałam tego wpisu Ani. Echhh o drogich lekach też coś wiem w zeszłym miesiącu poszło nam 220zł teraz poszło 120zł na same leki i jak tu kurde żyć?
12 stycznia 2013 16:02 | ID: 892075
Hej hej
U nas zimno dzisiaj
Kupilam Marcelkowi bluzeczke i okazalo sie ze za mala(rozmiar niby na 1.5-2 latka)
W samochodzie cos sie dzieje i pewnie znowu kasa pojdzie....
12 stycznia 2013 16:02 | ID: 892076
moi pospali
i zaraz ida na sanki
Ciemno już... nie boją się? :D
no gdzie...
wiesz ile dzieciarni u mnei pod oknem???!!!!
jejuuuuu
12 stycznia 2013 16:03 | ID: 892077
Czeeeeść dziewczyny... walczę z moim blogiem, utworzyłam nawet fanpejcz :D [link w stopce, jeśli chcecie dołączyć] Kurde, trzy godziny [z przerwami na Kosmyka oczywiscie] próbowałam wstawić przycik "like" na tego bloga. Masakra. Zaczynam doceniać informatyków, ale oni pewnie nie są internetowymi analfabetami jak ja :D Łeb mnie boli, niewyspana jestem, Kosma ma kaszelek, więc ze spaceru nici. Pewnie się w przychodni zaraził jakąś kupą. Poję go syropami i herbatką z syropem z bzu. Jaki dzień paskudny:/
Sobie narobiłaś z tym blogiem zajęcia dodattkowego
No, niestety, jak głupia siedzę nad nim.
Bylam.Czytalam.Lubie:)
12 stycznia 2013 16:06 | ID: 892079
Ja teraz po obwodnicy mam 15 min do Ikei, ale km to w sumie nie wiem bo to po drugiej stronie Wrocka jest (bliżej mi jak jadę do mamy ;) )
Dośce gorączka nie występuje za to podgorączkowy stan się jej buja od 37.4 do 37.6. Masakra ale podać jej przeciwgorączkowego narazie nie podam, bo wmawiano mi zawsze że najwcześniej od 37.8 ma sens... Do tego pojawił się katar przeźroczysty po tym jak mi parę razy kichnęła, bo tak to jest cisza. No i co ja o tym powinnam myśleć????
A do tego jutro jej grupa w ramach odrabiania zajęć z poniedziałku w ramach występu z okazji WOŚP i wiem, że chciałaby wystąpić bo już parę występów przez chorowanie ją ominęło. Razem z przygotowaniami byłoby to niespełna półtorej godziny zajęć w mokisie dwa kroki od naszego bloku.
Echhh żebym wiedziała od czego ta gorączka i stan podgorączkowy...
Aniu a Marika jak? Byłyście u lekarza?
Byłam u lekarza,Marika złapała jakiegoś wirusa.Dostała leki i przez parę dni ma siedzieć w domu.Jest taka osłabiona,że niedawno zasnęła na łóżku przed tv.
12 stycznia 2013 16:06 | ID: 892080
Hej hej
U nas zimno dzisiaj
Kupilam Marcelkowi bluzeczke i okazalo sie ze za mala(rozmiar niby na 1.5-2 latka)
W samochodzie cos sie dzieje i pewnie znowu kasa pojdzie....
a moi na sankach i zimna sie nie boja;-))))
12 stycznia 2013 16:31 | ID: 892087
Hej hej
U nas zimno dzisiaj
Kupilam Marcelkowi bluzeczke i okazalo sie ze za mala(rozmiar niby na 1.5-2 latka)
W samochodzie cos sie dzieje i pewnie znowu kasa pojdzie....
a moi na sankach i zimna sie nie boja;-))))
Bo jak na dworze bialo to i mroz nie straszny:)
12 stycznia 2013 16:33 | ID: 892088
Hej hej
U nas zimno dzisiaj
Kupilam Marcelkowi bluzeczke i okazalo sie ze za mala(rozmiar niby na 1.5-2 latka)
W samochodzie cos sie dzieje i pewnie znowu kasa pojdzie....
Oj, oj, u nas kolejny miesiąc ponad tysiac na samochód pójdzie :/ Gorzej niż rata za mieszkanie :(
moi pospali
i zaraz ida na sanki
Ciemno już... nie boją się? :D
no gdzie...
wiesz ile dzieciarni u mnei pod oknem???!!!!
jejuuuuu
Kurde widzisz... ja za oknem mam las i jezioro - dla mnie ta pora to już noc :D Ale trochę tęsknie za dzieciarami za oknem, zawsze było mi weselej, jak słyszałam dzieciarnie :D
12 stycznia 2013 16:34 | ID: 892090
Czeeeeść dziewczyny... walczę z moim blogiem, utworzyłam nawet fanpejcz :D [link w stopce, jeśli chcecie dołączyć] Kurde, trzy godziny [z przerwami na Kosmyka oczywiscie] próbowałam wstawić przycik "like" na tego bloga. Masakra. Zaczynam doceniać informatyków, ale oni pewnie nie są internetowymi analfabetami jak ja :D Łeb mnie boli, niewyspana jestem, Kosma ma kaszelek, więc ze spaceru nici. Pewnie się w przychodni zaraził jakąś kupą. Poję go syropami i herbatką z syropem z bzu. Jaki dzień paskudny:/
Sobie narobiłaś z tym blogiem zajęcia dodattkowego
No, niestety, jak głupia siedzę nad nim.
Bylam.Czytalam.Lubie:)
Widziałam, widziałam :) Dziękuję! Ale już tak to lubienie zniknęło, bo fanpejdża zrobiłam i wszystko wsiąkło :/
12 stycznia 2013 16:37 | ID: 892091
Czeeeeść dziewczyny... walczę z moim blogiem, utworzyłam nawet fanpejcz :D [link w stopce, jeśli chcecie dołączyć] Kurde, trzy godziny [z przerwami na Kosmyka oczywiscie] próbowałam wstawić przycik "like" na tego bloga. Masakra. Zaczynam doceniać informatyków, ale oni pewnie nie są internetowymi analfabetami jak ja :D Łeb mnie boli, niewyspana jestem, Kosma ma kaszelek, więc ze spaceru nici. Pewnie się w przychodni zaraził jakąś kupą. Poję go syropami i herbatką z syropem z bzu. Jaki dzień paskudny:/
Sobie narobiłaś z tym blogiem zajęcia dodattkowego
No, niestety, jak głupia siedzę nad nim.
Bylam.Czytalam.Lubie:)
Widziałam, widziałam :) Dziękuję! Ale już tak to lubienie zniknęło, bo fanpejdża zrobiłam i wszystko wsiąkło :/
Jak to???
12 stycznia 2013 16:37 | ID: 892092
ale pobyli na tej gorce fiuuuu fiuuuuu
kupilismy dzis Jowce to cos do ślizgania za całe 25zl
i co??
i jowka najnormalnie ma to gdzies...
lata jak goopiaaa za dziecmi ale zjezdzac sie boi... ehh
nie dogodze ojj nie...
12 stycznia 2013 16:50 | ID: 892095
wróciliśmy z dworza. ale mi Oskar cyrk zrobił pod blokiem, ryczał jakby go ktoś ze skóry obdzierał, że on nie chce iść do domu;/ ludzie sie na mnie gapili jak na wyrodną matkę.
12 stycznia 2013 16:55 | ID: 892099
wróciliśmy z dworza. ale mi Oskar cyrk zrobił pod blokiem, ryczał jakby go ktoś ze skóry obdzierał, że on nie chce iść do domu;/ ludzie sie na mnie gapili jak na wyrodną matkę.
ja mam tak codzien....no prawie co dzien...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.