To już szósta odsłona tego wątku. Ale mamy tu gaduły :)
Otwieram zatem wyręczając Panią Mod :)
19 marca 2013 16:49 | ID: 931101
A ja herbatkę popijam, bo łeb mi peka....
słonecznik jem
Ja juz zjadłam swój:)
19 marca 2013 16:51 | ID: 931103
A ja herbatkę popijam, bo łeb mi peka....
słonecznik jem
Ja juz zjadłam swój:)
he he ide po tebletke..
bo tu 17 dopiero.. a gdzie wieczor
19 marca 2013 16:51 | ID: 931104
Jestem i ja. Mąż odpoczywa po pracy, a ja zaglądam do Was;)
a mego nie ma
mój po nocce i nie w sosie:/
aj tam czy w siosie czy nie..
to zle mi ze go nie ma
ja Cię rozumiem, bo mój idzie do pracy to tak mi jest źle bez niego że szok!!
19 marca 2013 16:55 | ID: 931110
Zwariuje psychicznie..caly dzien do niej mówie ze wszystko mam przygotowane, niech mi da 300zł, boli mnie głowa, za godzine mam autobus do wlasiciela.
Raz mówi ze idź stąd, później -Ty nie dasz rady!
Znów nerwa łapie..
Dzis sie nastawilam ze uzbieram pieniadze i moze pozniej sie wyprowadze, znajdzie sie tansze.
Pozniej ona mowi ze dam Ci tylko te 300 zł.
To sie nastawiłam ze moze jednak sie uda.
A teraz ona znów ze nie da.
Ja juz nie mam siły, dopiero co tabletke wzielam. Juz sie lepiej nastawie ze nic z tego nie bedzie, wlacze sobie jakis film, zjem cos...
oj cieżko masz. ale ja się raz z nerwów wyprowadziłam z domu...
Tak nagle? Czy planowalas wczesniej co i jak?
u mnie było nagle, bo moja mama chciała bardzo organizować mi życie. Chciałam opiekować się dziewczynką w wieku 3 lat, fajni ludzie, kasa dobra plus za autobus by mi oddawali, ale nie ona uparła się że mam pracować jako telemarketerka. a ja nie chaiałam i była wojna o prace. Aż się wkurrzyłam ,zebrałam manatki i się wyprowadziłam. Mieszkałam kilka dni u siostry aż wkońcu moja mama zrozumiała że nie może mi życia organizować bo i tak się postawię i tak. no i wróciłam do domu. aż wkońcu dowiedziałam się że jestem w ciąży więc pracy już nie szukałam i zasadniczo problem rozwiązał się sam
19 marca 2013 16:57 | ID: 931111
dobra uciekam, wpadnę wieczorem bo mężuś ma nockę
19 marca 2013 16:59 | ID: 931115
I ja uciekam, czas coś na ruszta wrzucić;)
19 marca 2013 17:03 | ID: 931118
Witam!
Muszę chociaż częsciowo nadrobić czytanie.
Byłam dziś u gina bo wczoraj odebrałam wyniki.I mam bardzo wysoki poziom testosteronu.Dostałam inne leki i może będzie ok.
U nas zima na całego, z domu się nie chce wyjść a a jutro znów o świcie w miasto.
Mirinda ja już swojej historii w wyprowadzką opisywać nie bedę , bo jak teraz komuś o tym mówię to myśli , że to science fiction.
Mam takie pytanie, czy jest tu na forum ktoś kto umie rysować portrety?
19 marca 2013 17:06 | ID: 931120
Witam!
Muszę chociaż częsciowo nadrobić czytanie.
Byłam dziś u gina bo wczoraj odebrałam wyniki.I mam bardzo wysoki poziom testosteronu.Dostałam inne leki i może będzie ok.
U nas zima na całego, z domu się nie chce wyjść a a jutro znów o świcie w miasto.
Mirinda ja już swojej historii w wyprowadzką opisywać nie bedę , bo jak teraz komuś o tym mówię to myśli , że to science fiction.
Mam takie pytanie, czy jest tu na forum ktoś kto umie rysować portrety?
ula i nei to samo bylo he he
19 marca 2013 17:20 | ID: 931122
Zwariuje psychicznie..caly dzien do niej mówie ze wszystko mam przygotowane, niech mi da 300zł, boli mnie głowa, za godzine mam autobus do wlasiciela.
Raz mówi ze idź stąd, później -Ty nie dasz rady!
Znów nerwa łapie..
Dzis sie nastawilam ze uzbieram pieniadze i moze pozniej sie wyprowadze, znajdzie sie tansze.
Pozniej ona mowi ze dam Ci tylko te 300 zł.
To sie nastawiłam ze moze jednak sie uda.
A teraz ona znów ze nie da.
Ja juz nie mam siły, dopiero co tabletke wzielam. Juz sie lepiej nastawie ze nic z tego nie bedzie, wlacze sobie jakis film, zjem cos...
oj cieżko masz. ale ja się raz z nerwów wyprowadziłam z domu...
Tak nagle? Czy planowalas wczesniej co i jak?
u mnie było nagle, bo moja mama chciała bardzo organizować mi życie. Chciałam opiekować się dziewczynką w wieku 3 lat, fajni ludzie, kasa dobra plus za autobus by mi oddawali, ale nie ona uparła się że mam pracować jako telemarketerka. a ja nie chaiałam i była wojna o prace. Aż się wkurrzyłam ,zebrałam manatki i się wyprowadziłam. Mieszkałam kilka dni u siostry aż wkońcu moja mama zrozumiała że nie może mi życia organizować bo i tak się postawię i tak. no i wróciłam do domu. aż wkońcu dowiedziałam się że jestem w ciąży więc pracy już nie szukałam i zasadniczo problem rozwiązał się sam
Powinni zrozumiec ze kazdy decyduje o swoim zyciu a nie narzucać..
Swietnie ze sie wyprowadzilas bo zrozumiala.
19 marca 2013 17:25 | ID: 931127
ale jasno jeszcze a tu olo 17.30
czekam do 18 i debe z chrzestnym gadac na skype
19 marca 2013 17:29 | ID: 931129
Kurcze jakie tu pogaduchy a tylko troszke mnie nie bylo
19 marca 2013 17:30 | ID: 931131
Kurcze jakie tu pogaduchy a tylko troszke mnie nie bylo
ale juz jestes;-)))))
19 marca 2013 17:34 | ID: 931134
no juz jestem i nadrabiam
19 marca 2013 17:34 | ID: 931135
no juz jestem i nadrabiam
ja mała??
19 marca 2013 17:36 | ID: 931136
no juz jestem i nadrabiam
ja mała??
bryka i ciagnie mnie za nos wlasnie
19 marca 2013 17:36 | ID: 931137
no juz jestem i nadrabiam
ja mała??
bryka i ciagnie mnie za nos wlasnie
he he
moja mowi mamo prosze daj mi jesc...
matko poczułam sie jakbym ją głodziła....
czasem jej teksty mnie zabijaja...
19 marca 2013 17:38 | ID: 931138
Szymon poleciał tacie pokazać jak się je ciasteczko "ojo". Co te reklamy robią z mózgami naszych dzieci hehe.
19 marca 2013 17:39 | ID: 931139
Szymon poleciał tacie pokazać jak się je ciasteczko "ojo". Co te reklamy robią z mózgami naszych dzieci hehe.
daj spokoj..
a reklama PLAY co babka na kkoncu mow ochhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
a Jowka lata i woła ochhh ahhhhhh oooochhhh achhh
19 marca 2013 17:43 | ID: 931140
Szymon poleciał tacie pokazać jak się je ciasteczko "ojo". Co te reklamy robią z mózgami naszych dzieci hehe.
daj spokoj..
a reklama PLAY co babka na kkoncu mow ochhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
a Jowka lata i woła ochhh ahhhhhh oooochhhh achhh
haha to Szymona ulubioną ostatnio reklamą jest reklama netii "Kocie, co tam w robocie?" On z kolei chodzi i "łaaał" powtarza.
19 marca 2013 17:46 | ID: 931141
Szymon poleciał tacie pokazać jak się je ciasteczko "ojo". Co te reklamy robią z mózgami naszych dzieci hehe.
daj spokoj..
a reklama PLAY co babka na kkoncu mow ochhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
a Jowka lata i woła ochhh ahhhhhh oooochhhh achhh
haha to Szymona ulubioną ostatnio reklamą jest reklama netii "Kocie, co tam w robocie?" On z kolei chodzi i "łaaał" powtarza.
hehehhe
u nas szał jest jak reklama konikow ponny czy jakos tak jest.....
mamo dajj mi
albo mamo jak chceee
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.