To już szósta odsłona tego wątku. Ale mamy tu gaduły :)
Otwieram zatem wyręczając Panią Mod :)
19 marca 2013 11:32 | ID: 930849
Zmykam. Do popołudnia;) lecę, bo robota woła;)
o ja lece
19 marca 2013 11:33 | ID: 930850
dobra. zaleciałam jeszcze,
mała je.
ja juz jadłam ...
zaraz zbieram sie w miasto- a jak patrze na to co za oknem to nie chce mi sie.
ale pasty do zebow mi zbraklo...
Marta kup mi Cif przy okazji co? Przed PW byś mi podesłała)))
19 marca 2013 11:55 | ID: 930860
Ja chyba muszę się wziąć i pójść do biedronki bo mnie krew zalewa a nie ma czym zatkać ujścia ;) no i coś słodkiego by się przydało....
19 marca 2013 11:56 | ID: 930862
Mam łzy w oczach, nie wiem co mam robic..
19 marca 2013 12:11 | ID: 930866
19 marca 2013 12:12 | ID: 930867
19 marca 2013 12:15 | ID: 930868
Mama obiecała ze dołoży sie do mieszkania, mam wszystko przygotowane w tym miescie, prace i z wlascicielem formalnosci co do kawalerki a ona mi dzisiaj ze nie da pieniedzy. Jeszcze mam wrazenie ze w szkole mi sie wszystko sypie pod sam koniec,jeszcze ok 3 tyg chodzenia do szkoly, a ja nie potrafie wiedząc ze te mieszkanie moze jednak nie byc moje mimo ze tyle juz przygotowane. Chłopak busem ma przyjechac, dzis jeszcze mam isc do szefa szczegoly pracy uzgodnic..
I dzis mam dac zaliczke 300zł a nie chce mi dac..
19 marca 2013 12:20 | ID: 930870
19 marca 2013 12:29 | ID: 930876
Rodzenstwo nie chce pozyczyc, wystarczy ze bede miala dzis te 300zł a następną zaliczkę dałabym moze jakos rade, bo 2 tygodnie to bedzie duzo czasu na nastepną zaliczke juz przy wprowadzce.
Jutro sprobuje naprawic w szkole.
Przez te 300zł trysną plany związane z wyprowadzką, jeszcze do spotkania z wlascicielem ponad 4 godziny.
19 marca 2013 12:35 | ID: 930877
Wcinam chlebek z domowym smalcem. Pyszności. Już się nie mogę doczekać jak zjem go ze swoim chlebkiem jutro :)
19 marca 2013 12:38 | ID: 930879
Wcinam chlebek z domowym smalcem. Pyszności. Już się nie mogę doczekać jak zjem go ze swoim chlebkiem jutro :)
w tam tym tygodniu rodzice dali nam słoiczek domowego mięska w smalcu. do tego chleb i nie ma nic lepszego :)))
19 marca 2013 12:39 | ID: 930880
jestem na moment. mąż u lekarza. do końca tygodnia ma wolne. w piątek jedzie na mecz Polski z moim ojcem i bratem.
byliśmy w biurze podróży. wciąż nie znaleźliśmy wczasów,do tego już nie jesteśmy pewni co do miejsca :)
19 marca 2013 12:40 | ID: 930881
Wcinam chlebek z domowym smalcem. Pyszności. Już się nie mogę doczekać jak zjem go ze swoim chlebkiem jutro :)
w tam tym tygodniu rodzice dali nam słoiczek domowego mięska w smalcu. do tego chleb i nie ma nic lepszego :)))
Uwielbiam takie specjały. Do tego obowiązkowo ogórek kiszony - niebo w gębie :)
19 marca 2013 12:41 | ID: 930883
Wcinam chlebek z domowym smalcem. Pyszności. Już się nie mogę doczekać jak zjem go ze swoim chlebkiem jutro :)
w tam tym tygodniu rodzice dali nam słoiczek domowego mięska w smalcu. do tego chleb i nie ma nic lepszego :)))
Uwielbiam takie specjały. Do tego obowiązkowo ogórek kiszony - niebo w gębie :)
niebo,rozkosz :)))
19 marca 2013 12:51 | ID: 930890
Trzeba zmienic plany, najpierw praca, uzbiera sie a pozniej mieszkanie.
Ehh;/ Czyli siedzenie jeszcze u rodzicow..
19 marca 2013 12:53 | ID: 930891
Trzeba zmienic plany, najpierw praca, uzbiera sie a pozniej mieszkanie.
Ehh;/ Czyli siedzenie jeszcze u rodzicow..
Ja do 27 r.ż. mieszkałam z rodzicami. Lekko nie było z ojcem alkoholikiem i znerwicowaną matką :(
19 marca 2013 12:54 | ID: 930892
Trzeba zmienic plany, najpierw praca, uzbiera sie a pozniej mieszkanie.
Ehh;/ Czyli siedzenie jeszcze u rodzicow..
a na początek nie możesz wynająć jakiegoś pokoju?
19 marca 2013 12:59 | ID: 930895
Trzeba zmienic plany, najpierw praca, uzbiera sie a pozniej mieszkanie.
Ehh;/ Czyli siedzenie jeszcze u rodzicow..
Ja do 27 r.ż. mieszkałam z rodzicami. Lekko nie było z ojcem alkoholikiem i znerwicowaną matką :(
O kurcze..współczuje
Gdzie sie wyprowadzilas?
19 marca 2013 13:03 | ID: 930897
Trzeba zmienic plany, najpierw praca, uzbiera sie a pozniej mieszkanie.
Ehh;/ Czyli siedzenie jeszcze u rodzicow..
a na początek nie możesz wynająć jakiegoś pokoju?
Wolałabym kawalerke, ale widze ze koszty spore.
Widzialam tylko jeden pokoj do wynajęcia tam gdzie chce, jak cos sie trafi to pomysle.
19 marca 2013 13:06 | ID: 930899
Trzeba zmienic plany, najpierw praca, uzbiera sie a pozniej mieszkanie.
Ehh;/ Czyli siedzenie jeszcze u rodzicow..
Ja do 27 r.ż. mieszkałam z rodzicami. Lekko nie było z ojcem alkoholikiem i znerwicowaną matką :(
O kurcze..współczuje
Gdzie sie wyprowadzilas?
Najpierw wyjechaliśmy z przyszłym Mężem na rok do Norwegii a po powrocie wynajęliśmy mieszkanie, w którym do dziś mieszkamy. A teraz nam się domek buduje i mamy nadzieję, że na Boże Narodzenie będziemy już mieszkać w swoim domku :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.