To już szósta odsłona tego wątku. Ale mamy tu gaduły :)
Otwieram zatem wyręczając Panią Mod :)
5 marca 2013 15:02 | ID: 921806
Uciekam. Mati wrócił, czas obiadek Mu dać;) A potem gościnka;)
5 marca 2013 15:03 | ID: 921808
Ale fajnie - miałam kupić jajka i zapomniałam... a tu ktoś puka, otwieram a tu Pani ze swojskimi jajeczkami no i mam całe trzydzieści za 16zł
ja 18zl płace za 30
Chciała 17zł - utargowałam 1zł... he he he
mi moj dostawca paliwa przywozi
He he he - dla nas nie musi... mamy go pod "nosem"...
5 marca 2013 15:04 | ID: 921809
Uciekam. Mati wrócił, czas obiadek Mu dać;) A potem gościnka;)
A z jakiej okazji jeśli można wiedzieć...
5 marca 2013 15:30 | ID: 921830
Jowka je. kolo 16 ide do Pawła, mała chyba hulajnoga pojedzie.. chociaz nie wiem.. bo ona min sie bawi a potem poł drogi ją niose
5 marca 2013 15:34 | ID: 921832
Jowka je. kolo 16 ide do Pawła, mała chyba hulajnoga pojedzie.. chociaz nie wiem.. bo ona min sie bawi a potem poł drogi ją niose
Mężus mój koło 16 będzie... Z tymi zabawkami tak jest... dzieciaczki chcą a potem trzeba ciągnąć i je i te zabawki...
5 marca 2013 15:36 | ID: 921834
ojjj dokladnie Grazynko
5 marca 2013 16:09 | ID: 921862
My po spacerku, dzieci śpią, ja na szybko sobie warzywa na patelnię i jajko sadzone zrobiłam. Pycha:). Mąż w pracy, a przed pracą jadł lasagne canneloni z biedry i mówił, że pychotka. Obrałam warzywka na rosół i zaraz będę gotować. Ale mi czas leci;). Pranie się pierze, naczynia umyłam. Jakoś ogarniam. Dobrze, że mam takie małe śpiochy ;P.
5 marca 2013 17:14 | ID: 921884
My po spacerku, dzieci śpią, ja na szybko sobie warzywa na patelnię i jajko sadzone zrobiłam. Pycha:). Mąż w pracy, a przed pracą jadł lasagne canneloni z biedry i mówił, że pychotka. Obrałam warzywka na rosół i zaraz będę gotować. Ale mi czas leci;). Pranie się pierze, naczynia umyłam. Jakoś ogarniam. Dobrze, że mam takie małe śpiochy ;P.
U nas dzisiaj jajeczka z majonezem będą...
5 marca 2013 17:17 | ID: 921886
My po spacerku, dzieci śpią, ja na szybko sobie warzywa na patelnię i jajko sadzone zrobiłam. Pycha:). Mąż w pracy, a przed pracą jadł lasagne canneloni z biedry i mówił, że pychotka. Obrałam warzywka na rosół i zaraz będę gotować. Ale mi czas leci;). Pranie się pierze, naczynia umyłam. Jakoś ogarniam. Dobrze, że mam takie małe śpiochy ;P.
U nas dzisiaj jajeczka z majonezem będą...
ide i ja gotowac jajeczka
5 marca 2013 17:31 | ID: 921898
Ja zaraz zrobię frytki. Tak ostatnio mnie na nie nachodzi, a jakoś dopiero dziś się za nie zabiorę. A byłam dziś w biedrze i zrobiłam zapasik z kaczuchy i króliczka i będę miodzio rosołki gotować hihihi. Do tego paryskie były z czarną pożeczką i białą czekoladą więc nie mogłam sobie odpuścić mmmm ;)
Ale się zezłościłam. Dałam się nabrac na to że mydełko potrafi sprać każdą plamę i co? I doooopa - plama z Dośki spodni nic nie sprało i z koszulki dla Adasia też nie, więc kicha z takimi mydełkami, to już wolę żelowy odplamiacz ariela przynajmniej jakiś cień sprania jest.
No nic, jutro mus przelecieć się po pasmanteriach i kupić naszywki na te spodnie i tyle.
5 marca 2013 17:34 | ID: 921900
Ja zaraz zrobię frytki. Tak ostatnio mnie na nie nachodzi, a jakoś dopiero dziś się za nie zabiorę. A byłam dziś w biedrze i zrobiłam zapasik z kaczuchy i króliczka i będę miodzio rosołki gotować hihihi. Do tego paryskie były z czarną pożeczką i białą czekoladą więc nie mogłam sobie odpuścić mmmm ;)
Ale się zezłościłam. Dałam się nabrac na to że mydełko potrafi sprać każdą plamę i co? I doooopa - plama z Dośki spodni nic nie sprało i z koszulki dla Adasia też nie, więc kicha z takimi mydełkami, to już wolę żelowy odplamiacz ariela przynajmniej jakiś cień sprania jest.
No nic, jutro mus przelecieć się po pasmanteriach i kupić naszywki na te spodnie i tyle.
ja jajeczka wcinam.
Jowka bułke zazyczyła sobie zserkiem.
byłam u Paela jesc zaniosłam z sasiadka poszlam
teraz juz siedzimy przed tv
5 marca 2013 17:36 | ID: 921902
Zmieniam miejsce pobytu, idę do salonu na TV kości rozprostować na dywanie...
5 marca 2013 19:39 | ID: 921932
a moi mężczyźni w łóżkach. dzieci trochę na rowerach pojeździły. pomalowałam paznokcie. wyschną i się kładę.
dziś pomyłam okna,ogarnęłam i padam...
5 marca 2013 19:45 | ID: 921937
mala wykapana je latki oczywiście.
ja koktajlik pije
pogadałam z Niemcami
5 marca 2013 19:49 | ID: 921938
mala wykapana je latki oczywiście.
ja koktajlik pije
pogadałam z Niemcami
du sprichst? ;)
5 marca 2013 19:51 | ID: 921941
mala wykapana je latki oczywiście.
ja koktajlik pije
pogadałam z Niemcami
du sprichst? ;)
a no troche;-) chrzestny moj mieszka tam
5 marca 2013 19:52 | ID: 921942
mala wykapana je latki oczywiście.
ja koktajlik pije
pogadałam z Niemcami
du sprichst? ;)
a no troche;-) chrzestny moj mieszka tam
zdawałam maturę z niemca. cholera,jak się nie ma styczności z językiem to się zapomina...
5 marca 2013 19:53 | ID: 921944
mala wykapana je latki oczywiście.
ja koktajlik pije
pogadałam z Niemcami
du sprichst? ;)
a no troche;-) chrzestny moj mieszka tam
zdawałam maturę z niemca. cholera,jak się nie ma styczności z językiem to się zapomina...
siostra moja tez zdawala-n nie wiem czy teraz cokolwiek napisze;///
5 marca 2013 19:55 | ID: 921946
mala wykapana je latki oczywiście.
ja koktajlik pije
pogadałam z Niemcami
du sprichst? ;)
a no troche;-) chrzestny moj mieszka tam
zdawałam maturę z niemca. cholera,jak się nie ma styczności z językiem to się zapomina...
siostra moja tez zdawala-n nie wiem czy teraz cokolwiek napisze;///
no właśnie o tym mówię...
5 marca 2013 19:56 | ID: 921949
mala wykapana je latki oczywiście.
ja koktajlik pije
pogadałam z Niemcami
du sprichst? ;)
a no troche;-) chrzestny moj mieszka tam
zdawałam maturę z niemca. cholera,jak się nie ma styczności z językiem to się zapomina...
siostra moja tez zdawala-n nie wiem czy teraz cokolwiek napisze;///
no właśnie o tym mówię...
ehhhh
mala w lozku juz.
koktajlik pije
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.