O kilku lat od dzisiejszego tj. 13 grudnia dnia do pierwszego dnia świąt zapisuję pogodę jaka była w danym dniu.
Każdy dzień odpowiada kolejnemu miesiącowi. Ba, nawet poszłam dalej bo zapisuje poszczególne pory dnia.
I wiecie , to się sprawdza. Może nie w 100% ale ogólnie tak. W tym roku sprawdziła się piękna jesień i nie za bardzo lato.
Ciekawa jestem jak będzie w przyszłym roku?
Spróbujcie, może pomoże to Wam w zaplanowaniu urlopu?