Co dziś u Was słychać? - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

70750 odp. Strona 662 z 3538 Odsłon wątku: 2242463

alanml

Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 . Posty: 30511 IP:

2009-11-23 15:33:24

23 listopada 2009 15:33 | ID: 81771

Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.

Jakie więc plany na popołudnie?

<- 1 ... 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 ... 3538 ->

13269
alanml

Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 . Posty: 30511

2010-06-16 11:41:23

16 czerwca 2010 11:41 | ID: 231048

Mama Tymka napisał 2010-06-16 10:06:58
Ala jak masz te imieniny to wszystkiego naj.
dziękuję
DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
13270
usunięty użytkownik

2010-06-16 12:21:34

16 czerwca 2010 12:21 | ID: 231058

Wicie co nie wiem w co ręce wsadzić.
Mój mężczyzna nr 2
13271
sysia12

Zarejestrowany: 10-05-2010 14:32 . Posty: 4439

2010-06-16 12:37:00

16 czerwca 2010 12:37 | ID: 231068

ja narazie mam troszke czasu dla siebie
13272
alanml

Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 . Posty: 30511

2010-06-16 12:39:47

16 czerwca 2010 12:39 | ID: 231071

Mama Tymka napisał 2010-06-16 12:21:34
Wicie co nie wiem w co ręce wsadzić.
Wsadź w kieszeń :)

A ja nie wiem gdzie z d...ą wpaść.
DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
13273
usunięty użytkownik

2010-06-16 12:42:45

16 czerwca 2010 12:42 | ID: 231076

Dzień jak codzień! Obowiązki, obowiązki. Bo nie można tego nazwać pracą. Nie otrzymuję wynagrodzenia. O! Przepraszam, uśmiechy i podziękowania!!!!!
Teraz Babcia Ali i Mai.
13274
usunięty użytkownik

2010-06-16 12:47:58

16 czerwca 2010 12:47 | ID: 231080

idę na "uczelniany" obiad... tak, tak... mam tu takie luksusy... i to dzień w dzień... :)
Bono animo es!
13275
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2010-06-16 12:50:22

16 czerwca 2010 12:50 | ID: 231083

alanml napisał 2010-06-16 12:39:47
Mama Tymka napisał 2010-06-16 12:21:34
Wicie co nie wiem w co ręce wsadzić.
Wsadź w kieszeń :)

A ja nie wiem gdzie z d...ą wpaść.
Hehehe... to samo chciałam napisać.... Ala z d... ą... lepiej nie "wpadaj"... tylko usiądż...
13276
alanml

Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 . Posty: 30511

2010-06-16 12:51:59

16 czerwca 2010 12:51 | ID: 231084

oliwka napisał 2010-06-16 12:50:22
alanml napisał 2010-06-16 12:39:47
Mama Tymka napisał 2010-06-16 12:21:34
Wicie co nie wiem w co ręce wsadzić.
Wsadź w kieszeń :)

A ja nie wiem gdzie z d...ą wpaść.
Hehehe... to samo chciałam napisać.... Ala z d... ą... lepiej nie "wpadaj"... tylko usiądż...
Usiadłam, przy biurku. Na krześle. a powinnam iść po zakupy, jakieś ciasto kupić, spodziewam się goscia a moje nieudane ciasto zjem sama.
DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
13277
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2010-06-16 12:52:24

16 czerwca 2010 12:52 | ID: 231085

jagienka napisał 2010-06-16 12:47:58
idę na "uczelniany" obiad... tak, tak... mam tu takie luksusy... i to dzień w dzień... :)
To dobrze masz... Ale ja już też obiadzik przygotowałam, ze spacerku z miasta wróciłam... i teraz luuuuzik... i czas na nabijanie pościków... a co mi tam....
13278
alanml

Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 . Posty: 30511

2010-06-16 12:53:23

16 czerwca 2010 12:53 | ID: 231086

Pomidorowa odgrzewam i ruszam.
DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
13279
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2010-06-16 12:54:51

16 czerwca 2010 12:54 | ID: 231089

alanml napisał 2010-06-16 12:51:59
oliwka napisał 2010-06-16 12:50:22
alanml napisał 2010-06-16 12:39:47
Mama Tymka napisał 2010-06-16 12:21:34
Wicie co nie wiem w co ręce wsadzić.
Wsadź w kieszeń :)

A ja nie wiem gdzie z d...ą wpaść.
Hehehe... to samo chciałam napisać.... Ala z d... ą... lepiej nie "wpadaj"... tylko usiądż...
Usiadłam, przy biurku. Na krześle. a powinnam iść po zakupy, jakieś ciasto kupić, spodziewam się goscia a moje nieudane ciasto zjem sama.
Od razu... nieudane... gość oceni... O... a ja dziasiaj będą w mieście nic słodkiego sobie nie kupiłam... trudno... aAe chyba do kawusi to ciasteczka małż wczoraj kupił...
13280
monaaa71

Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 . Posty: 28735

2010-06-16 13:12:58

16 czerwca 2010 13:12 | ID: 231104

obiad się gotuje,bo głodni jesteśmy spacer zaliczyliśmy,potem pewnie plac zabaw po przedszkolu.i prezent mamie na piątkowe imieniny kupiliśmy,czyli torebkę
13281
wamat

Zarejestrowany: 01-10-2009 12:38 . Posty: 4075

2010-06-16 13:15:00

16 czerwca 2010 13:15 | ID: 231107

Dziś mam nadzieję dzień skończy się dobrze. Natomiast wczoraj przeżyłam horror. Synuś pojechał do pracy (11km). O 16.00 dostaję telefon: "Nie martw się, nic mi nie jest ale samochód skasowany". Miał wypadek, samochód strasznie wygląda, a jemu tylko rękę skaleczyła szyba. Teraz na spokojnie to mu mówię "coś rodeo trenował" Z góry jadąc "złapał" tyłem betonową rynnę, samochód przewrócił się na lewy bok, póżniej na prawy, obrócił się w przeciwnym kierunku i stanął na kołach. Gdyby jechał w tym czasie jakiś pojazd byłaby masakra. Okulary z nosa (całe) znalazły się w bagażniku. Tylko cud i opieka św. Krzysztofa go ochroniła. Tak się cieszył, że trochę zarobi. Mało tego praca jest na wsi i dojazd PKS-em wcale nie pasuje.
13282
usunięty użytkownik

2010-06-16 13:17:58

16 czerwca 2010 13:17 | ID: 231110

Jakie były pyszne naleśniki!!!! O ludzie!!! Jak się najadłam!!!!!!!!!!!!!!!!! A tu trzeba ruszyć "4" literki... Trudno będzie!
Bono animo es!
13283
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2010-06-16 13:18:14

16 czerwca 2010 13:18 | ID: 231111

wamat napisał 2010-06-16 13:15:00
Dziś mam nadzieję dzień skończy się dobrze. Natomiast wczoraj przeżyłam horror. Synuś pojechał do pracy (11km). O 16.00 dostaję telefon: "Nie martw się, nic mi nie jest ale samochód skasowany". Miał wypadek, samochód strasznie wygląda, a jemu tylko rękę skaleczyła szyba. Teraz na spokojnie to mu mówię "coś rodeo trenował" Z góry jadąc "złapał" tyłem betonową rynnę, samochód przewrócił się na lewy bok, póżniej na prawy, obrócił się w przeciwnym kierunku i stanął na kołach. Gdyby jechał w tym czasie jakiś pojazd byłaby masakra. Okulary z nosa (całe) znalazły się w bagażniku. Tylko cud i opieka św. Krzysztofa go ochroniła. Tak się cieszył, że trochę zarobi. Mało tego praca jest na wsi i dojazd PKS-em wcale nie pasuje.
Na szczęście, że jemu nic nie jest... to najważniejsze...
13284
usunięty użytkownik

2010-06-16 13:18:19

16 czerwca 2010 13:18 | ID: 231112

Brzuch mnie boli Ala.... I wiecie co zaraz kogoś zamorduję. Ależ mnie szef dzisiaj wkurzył. A miało Go nie być. Się przyplątał jednak i się zrobił tak "dyrektorski" jakby Mu stołek do tyłka przyrósł.
Mój mężczyzna nr 2
13285
usunięty użytkownik

2010-06-16 13:24:09

16 czerwca 2010 13:24 | ID: 231114

wamat napisał 2010-06-16 13:15:00
Dziś mam nadzieję dzień skończy się dobrze. Natomiast wczoraj przeżyłam horror. Synuś pojechał do pracy (11km). O 16.00 dostaję telefon: "Nie martw się, nic mi nie jest ale samochód skasowany". Miał wypadek, samochód strasznie wygląda, a jemu tylko rękę skaleczyła szyba. Teraz na spokojnie to mu mówię "coś rodeo trenował" Z góry jadąc "złapał" tyłem betonową rynnę, samochód przewrócił się na lewy bok, póżniej na prawy, obrócił się w przeciwnym kierunku i stanął na kołach. Gdyby jechał w tym czasie jakiś pojazd byłaby masakra. Okulary z nosa (całe) znalazły się w bagażniku. Tylko cud i opieka św. Krzysztofa go ochroniła. Tak się cieszył, że trochę zarobi. Mało tego praca jest na wsi i dojazd PKS-em wcale nie pasuje.
Całe szczęście,że nic mu się nie stało !

Mama Tymka napisał 2010-06-16 13:18:19
Brzuch mnie boli Ala.... I wiecie co zaraz kogoś zamorduję. Ależ mnie szef dzisiaj wkurzył. A miało Go nie być. Się przyplątał jednak i się zrobił tak "dyrektorski" jakby Mu stołek do tyłka przyrósł.
A z tym szefem, Kasiu to sobie poradzisz... bo kto, jak nie Ty??
Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...
13286
dziecinka

Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 . Posty: 26147

2010-06-16 13:40:36

16 czerwca 2010 13:40 | ID: 231128

Do tej pory miałam nawał zajęć. Teraz gotuje obiad. To i mam czas sobie popisać.
13287
usunięty użytkownik

2010-06-16 13:41:07

16 czerwca 2010 13:41 | ID: 231130

wamat napisał 2010-06-16 13:15:00
Dziś mam nadzieję dzień skończy się dobrze. Natomiast wczoraj przeżyłam horror. Synuś pojechał do pracy (11km). O 16.00 dostaję telefon: "Nie martw się, nic mi nie jest ale samochód skasowany". Miał wypadek, samochód strasznie wygląda, a jemu tylko rękę skaleczyła szyba. Teraz na spokojnie to mu mówię "coś rodeo trenował" Z góry jadąc "złapał" tyłem betonową rynnę, samochód przewrócił się na lewy bok, póżniej na prawy, obrócił się w przeciwnym kierunku i stanął na kołach. Gdyby jechał w tym czasie jakiś pojazd byłaby masakra. Okulary z nosa (całe) znalazły się w bagażniku. Tylko cud i opieka św. Krzysztofa go ochroniła. Tak się cieszył, że trochę zarobi. Mało tego praca jest na wsi i dojazd PKS-em wcale nie pasuje.
Bogu dzięki!
Bono animo es!
13288
usunięty użytkownik

2010-06-16 13:42:19

16 czerwca 2010 13:42 | ID: 231132

Mama Tymka napisał 2010-06-16 13:18:19
Brzuch mnie boli Ala.... I wiecie co zaraz kogoś zamorduję. Ależ mnie szef dzisiaj wkurzył. A miało Go nie być. Się przyplątał jednak i się zrobił tak "dyrektorski" jakby Mu stołek do tyłka przyrósł.

Bono animo es!