Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
10 maja 2011 17:26 | ID: 518427
Wróciliśmy! Mielismy stłuczkę! Opiszę w blogu!
O cholerka
O kurczę:((( czekam na wpis:(((
10 maja 2011 17:26 | ID: 518428
Wróciliśmy! Mielismy stłuczkę! Opiszę w blogu!
oj, ale nikomu nic sie nie stało?
Nie! Ja wiechałam na parking a kobieta obok wyjeżdżała i za wcześnie skręciła koła i obtarła sobie zderzak a mi tylne drzwi!
Chciała żebym winę wzięła na siebie ale się nie dałam bo mojej winy nie było...
Cent na szczęście porobił zdjęcia a Ona ma dzwonić... wyczułam, ze najchętniej by chciała żebym jej kase oddała za tą stłuczkę! Ja jej na to że jak chce niech wzywa policję!
Nie chciała!
Wymieniliśmy się tylko numerami telefonów...
Teraz myślę czy zadzwoni i co powie...bo się miała komuś "doradzić" co robić..
Ja jej kasy nie oddam bo nie moja wina! Moje auto-uszkodzony kołpak i przytarte tylne drzwi!
10 maja 2011 17:26 | ID: 518429
Spieczona na słoneczku, witam ponownie:))) Dziś pięknie można się u nas opalić;)))
Oj tak już można zacząć się opalać ;)
Kurczę, ja już dwa tyg temu opaliłam plecy:))) Teraz resztę "dopiekam":)))
Ja póki co nie mam czasu by walnąć się na leżaku ale może jutro mi się uda ;)
10 maja 2011 17:27 | ID: 518431
No to opisałam tu a nie na blogu!
10 maja 2011 17:28 | ID: 518432
I dodam, ze Cent ma głowę na karku- porobił zdjecia tel komórkowym! W razie sprawy mamy jakiś dowód oprócz naszych zenzń!
10 maja 2011 17:28 | ID: 518433
Wróciliśmy! Mielismy stłuczkę! Opiszę w blogu!
oj, ale nikomu nic sie nie stało?
Nie! Ja wiechałam na parking a kobieta obok wyjeżdżała i za wcześnie skręciła koła i obtarła sobie zderzak a mi tylne drzwi!
Chciała żebym winę wzięła na siebie ale się nie dałam bo mojej winy nie było...
Cent na szczęście porobił zdjęcia a Ona ma dzwonić... wyczułam, ze najchętniej by chciała żebym jej kase oddała za tą stłuczkę! Ja jej na to że jak chce niech wzywa policję!
Nie chciała!
Wymieniliśmy się tylko numerami telefonów...
Teraz myślę czy zadzwoni i co powie...bo się miała komuś "doradzić" co robić..
Ja jej kasy nie oddam bo nie moja wina! Moje auto-uszkodzony kołpak i przytarte tylne drzwi!
Izuś skoro babka kręciła było od razu wezwać policję teraz może próbować się wymigać
10 maja 2011 17:30 | ID: 518435
No to opisałam tu a nie na blogu!
Z Twojego opisu wynika, że kobietka chciała pozbyć się winy i jeszcze na tym zarobić:(((( Nie daj się Iza. Skoro, to nie Twoja wina, Ona powinna zapłacić za naprawę waszego błotnika i drzwi!!!
10 maja 2011 17:32 | ID: 518437
Spieczona na słoneczku, witam ponownie:))) Dziś pięknie można się u nas opalić;)))
Oj tak już można zacząć się opalać ;)
Kurczę, ja już dwa tyg temu opaliłam plecy:))) Teraz resztę "dopiekam":)))
Ja póki co nie mam czasu by walnąć się na leżaku ale może jutro mi się uda ;)
a też nie mam czasu, niestety:((( Po prostu wzięłam się za pracę w ogródku:))) I w ten sposób jestem opalona w miarę równo:)))
10 maja 2011 17:33 | ID: 518438
Ja chciałam ugodowo i mówię do niej - każdy pokrywa swoje koszty i po sprawie! Ale nie chciała...
10 maja 2011 17:34 | ID: 518440
Cent powiedział, ze za miękka jestem! A teraz się martwię ze moze ściągać z mojego ubezpieczenia i że mi zniżki pójdą precz... No ale bez mojej opinii chyba nie mopże ściągnąć jak nie było policji?
10 maja 2011 17:35 | ID: 518441
Ja chciałam ugodowo i mówię do niej - każdy pokrywa swoje koszty i po sprawie! Ale nie chciała...
No to jakaś nawiedzona!!!!! Dobrze, że macie zdjęcia w razie czego!!!
10 maja 2011 17:35 | ID: 518442
Ja chciałam ugodowo i mówię do niej - każdy pokrywa swoje koszty i po sprawie! Ale nie chciała...
Moja koleżanka kiedyś też chciała tak się dogadać jak koleś w nią wjechał. Ale okazał się cwaniaczkiem zebrał kolegów, których nie było na miejscu jako świadków i finał był taki, że choć to nie była jej wina naprawa jego samochodu poszła z jej kieszeni
10 maja 2011 17:39 | ID: 518444
Ja chciałam ugodowo i mówię do niej - każdy pokrywa swoje koszty i po sprawie! Ale nie chciała...
Moja koleżanka kiedyś też chciała tak się dogadać jak koleś w nią wjechał. Ale okazał się cwaniaczkiem zebrał kolegów, których nie było na miejscu jako świadków i finał był taki, że choć to nie była jej wina naprawa jego samochodu poszła z jej kieszeni
Tego się własnie obawiam! Cent zaczął z nią rozmawiać jak facet ale go uciszyłam...a może trzeba było tak rozmawiać...
No cóż już się stało!
10 maja 2011 17:39 | ID: 518445
ISABELLE!!!! Dzisiaj mialas pecha ale jutro nowy dzien !!! Nie denerwuj sie nie twoja wina Musisz pilnowac cwaniare !!!
10 maja 2011 17:40 | ID: 518446
Ja chciałam ugodowo i mówię do niej - każdy pokrywa swoje koszty i po sprawie! Ale nie chciała...
Moja koleżanka kiedyś też chciała tak się dogadać jak koleś w nią wjechał. Ale okazał się cwaniaczkiem zebrał kolegów, których nie było na miejscu jako świadków i finał był taki, że choć to nie była jej wina naprawa jego samochodu poszła z jej kieszeni
Tego się własnie obawiam! Cent zaczął z nią rozmawiać jak facet ale go uciszyłam...a może trzeba było tak rozmawiać...
No cóż już się stało!
Dlatego lepiej jak zadzowni niech Robert z nią rozmawia Ty masz za miękkie serduszko
10 maja 2011 17:41 | ID: 518447
Dziewczyny, znikam ponownie:)))) Idę jeszze wsiać drugą "turę" marchewki:)))
10 maja 2011 18:17 | ID: 518471
Ja chciałam ugodowo i mówię do niej - każdy pokrywa swoje koszty i po sprawie! Ale nie chciała...
Moja koleżanka kiedyś też chciała tak się dogadać jak koleś w nią wjechał. Ale okazał się cwaniaczkiem zebrał kolegów, których nie było na miejscu jako świadków i finał był taki, że choć to nie była jej wina naprawa jego samochodu poszła z jej kieszeni
Tego się własnie obawiam! Cent zaczął z nią rozmawiać jak facet ale go uciszyłam...a może trzeba było tak rozmawiać...
No cóż już się stało!
Dlatego lepiej jak zadzowni niech Robert z nią rozmawia Ty masz za miękkie serduszko
Hehe, spoko, porozmawiam. Szkoda, że mnie powstrzymały i chciały "kulturalnie". No to se pogadały kulturalnie.A ja zdjęć natrzaskałem i teraz ona to może, cytując Wiesława Gołasa, "skoczyć panu majstrowi tam gdzie ona może pana majstra w d**ę pocalować".
A nasz samochodzik na szczęście nie ucierpiał za bardzo, kilka delikatnych otarć. Tamta miala gorzej zarysowany. Jeszcze się blondi tłumaczyła, że to już drugi raz w tym miesiącu. Cóż, niektórzy powinni mieć dożywotni zakaz posiadania prawa jazdy bo rysa rysą, ale kiedyś zrobią krzywdę. Pół biedy, jeśli sobie, najwyżej dostaną pośmiertnie nagrodę Darwina. Ale mogą skrzywdzić Bogu ducha winne osoby...
10 maja 2011 18:20 | ID: 518474
Dobra jadę do Kościoła na spotkanie dzieci rocznicowych ;)
10 maja 2011 18:24 | ID: 518477
Ja chciałam ugodowo i mówię do niej - każdy pokrywa swoje koszty i po sprawie! Ale nie chciała...
Moja koleżanka kiedyś też chciała tak się dogadać jak koleś w nią wjechał. Ale okazał się cwaniaczkiem zebrał kolegów, których nie było na miejscu jako świadków i finał był taki, że choć to nie była jej wina naprawa jego samochodu poszła z jej kieszeni
Tego się własnie obawiam! Cent zaczął z nią rozmawiać jak facet ale go uciszyłam...a może trzeba było tak rozmawiać...
No cóż już się stało!
Dlatego lepiej jak zadzowni niech Robert z nią rozmawia Ty masz za miękkie serduszko
Hehe, spoko, porozmawiam. Szkoda, że mnie powstrzymały i chciały "kulturalnie". No to se pogadały kulturalnie.A ja zdjęć natrzaskałem i teraz ona to może, cytując Wiesława Gołasa, "skoczyć panu majstrowi tam gdzie ona może pana majstra w d**ę pocalować".
A nasz samochodzik na szczęście nie ucierpiał za bardzo, kilka delikatnych otarć. Tamta miala gorzej zarysowany. Jeszcze się blondi tłumaczyła, że to już drugi raz w tym miesiącu. Cóż, niektórzy powinni mieć dożywotni zakaz posiadania prawa jazdy bo rysa rysą, ale kiedyś zrobią krzywdę. Pół biedy, jeśli sobie, najwyżej dostaną pośmiertnie nagrodę Darwina. Ale mogą skrzywdzić Bogu ducha winne osoby...
...centaurek...zawsze widzisz " coś nie tak " u kogoś...spróbuj czasami ocenić pozytywnie albo wcale...
10 maja 2011 19:12 | ID: 518498
Ja chciałam ugodowo i mówię do niej - każdy pokrywa swoje koszty i po sprawie! Ale nie chciała...
Moja koleżanka kiedyś też chciała tak się dogadać jak koleś w nią wjechał. Ale okazał się cwaniaczkiem zebrał kolegów, których nie było na miejscu jako świadków i finał był taki, że choć to nie była jej wina naprawa jego samochodu poszła z jej kieszeni
Tego się własnie obawiam! Cent zaczął z nią rozmawiać jak facet ale go uciszyłam...a może trzeba było tak rozmawiać...
No cóż już się stało!
Dlatego lepiej jak zadzowni niech Robert z nią rozmawia Ty masz za miękkie serduszko
Hehe, spoko, porozmawiam. Szkoda, że mnie powstrzymały i chciały "kulturalnie". No to se pogadały kulturalnie.A ja zdjęć natrzaskałem i teraz ona to może, cytując Wiesława Gołasa, "skoczyć panu majstrowi tam gdzie ona może pana majstra w d**ę pocalować".
A nasz samochodzik na szczęście nie ucierpiał za bardzo, kilka delikatnych otarć. Tamta miala gorzej zarysowany. Jeszcze się blondi tłumaczyła, że to już drugi raz w tym miesiącu. Cóż, niektórzy powinni mieć dożywotni zakaz posiadania prawa jazdy bo rysa rysą, ale kiedyś zrobią krzywdę. Pół biedy, jeśli sobie, najwyżej dostaną pośmiertnie nagrodę Darwina. Ale mogą skrzywdzić Bogu ducha winne osoby...
...centaurek...zawsze widzisz " coś nie tak " u kogoś...spróbuj czasami ocenić pozytywnie albo wcale...
Heheheheh Krysiu zawsze mu To powtarzam
Ale wiesz Krysiu każdy jest inny i chyba każdy ma prawo być taki jaki chce:);)
A po drugie widzę, ze moja potulność czasem sprzeciwia się przeciwko mnie....
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.