Co dziś u Was słychać? - Forum

Witajcie. Jest piątek. W radio puścili mi Faith No More - Easy... czegoż chcieć więcej :))))))))))))))))))))

Mam nadzieję, pogoda będzie na tyle łaskawa, że wyjdę z Majką I Alicją na plac zabaw. A poza tym normalny piątek. Zaraz kończę spotkanie z Wami i biorę się za ogarnięcie mieszkania póki Ola w domu. Na razie!!!!

hejka
u nas wieje ze szok
maz ma strzelanie teraz
mala w przedszkolu
ja jem kanapeczki i kawke pije...

Odwiozłam Michasia do przedszkola:) Mam czas do 10 potem wyjeżdżam!  Kaę wypiłam juz o 6 ale pewnie przed 10 jeszcze sie skuszę;)

Oj u nas też zawiewa dzisiaj strasznie.

O 6 rano poszłam do cukierni po ciacha dla kumpli z pracy... ostatni grosz wydałam bo wypłata dopiero dzisiaj będzie po chyba 16tej. I co? I jeden gdzieś jeździ po kraju i odwiedza klientów, a dwóch pozostałych wzięło sobie urlop. Mam zatem niemały zapas ciastek z malinami i galeretką. Chcecie?

wiec ja ide do ciebie......poczekajjjj

Witam!!!! i zaraz zmykam do szpitala Wnusio lezy na kardiologii Dzisiaj koniec badan Mam nadzieje ze nie przyplacze sie nastepne chorobsko !

... a ja dzisiaj czuję się wyjątkowo dobrze, słoneczko świeci, chociaż wieje, ale to mi nie przeszkadza...

zaraz jadę na ryneczek...pogapię się na wiosenne propozycje ciuszkowe, kupię zieleninki...

Oj Baszko - mam nadzieję, że wszystko będzie ok.

Nawet nie wiedziałam, że jest w szpitalu... coś ostatnio wiele spraw na familie mi ucieka. Ale trzymam za Was kciuki.

wczoraj zieleninke kupilam, ale dzis pewnie jak maz o 13 wyjdzie z pracy
to pojdziemy..

mala bedzie w przedszkolu wiec nie bedzie marudzic..

cześć.

wietrzny piątek. dzieci w p-lu,mąż śpi. umówiłam się z bratem na mieście,musimy kupić mamie prezent na 50-tkę. a potem do pracy i weekend

Wczoraj wieczorem wspomogłam się tabletką i w końcu się wyspałam . Niestety przy takiej dawce negatywnych przeżyć sen bez tabletki nie byłby możliwy . Wstałam spokojniejsza , z bólem głowy , ale i ten jest do pokonania . Straty materialne w moim przypadku nie są aż tak ogromne . Szpachlowania i malowania ścian i sufitu na pewno nie uniknę . Mąż przyjedzie , zadecydujemy o wszystkim . Robocizna mnie nie kosztuje , materiały nie są aż tak drogie . Gorszy jest dla mnie uraz psychiczny , ale mam nadzieję , że i z nim sobie poradzę . Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie psychiczne . Ono mi na prawdę bardzo pomaga . Pozdrawiam ...

ide odgracac chałupe bo moje dziecko rano czytalo, jadlo i sie ubieralo...

moze ja nie do siebie weszlam

witajcie piątkowo:)

widzę ze Mama Tymka zmieniła image...rewelacyjnie..od razu rzuca się a oczy:)

wpadłam się tylko przywitać... w pracy jestem...dużo zajęć....miłego dnia :)

hej!

jestem i ja

U nas baaardzo wietrznie

na dzisiejszy dzień planów brak

no może pozatym,że czekam na listonosza bo wczoraj nic mi nie przyniósł..

ooo,nie doczekałaś się na te cudeńka.

no niestety nie:( Ale pewnie dzisiaj już będą:):)

zmykam smażyć naleśniki a potem na zakupy z bratem

miłego piątku

za to wczoraj wieczorkiem wygrałam kolejną aukcję z butami dla Karoliny:) Takie marynarskie balerinki z reserved:)

Wiotam, zajrzałam do Was na chwilę, słońce za oknem, ale jest zimno i wieje, na szczęście nie tak intensywnie jak wczoraj. Jest piątek, więc jest git! Roboty mnie dziś czeka dużo, bo jutro mój synek ma imprezkę, 2 latkka będzie obchodził. Dziś też przyjeżdża brat z ulubioną kuzynką Wojtka, Sasą ( czytaj-Sandrą)