Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
28 marca 2011 14:12 | ID: 470851
wiecie co, własnie przyszła mi do głowy myśl,że jestem w ciąży.
A czemu akurat taka?
Jest wogóle szansa????
No oby tak było:)
Moja mała teraz spi więc pobuszuję tutaj troszeczkę.
Zjadłam zupę i wcinam placki ziemniaczane to nic że ze soboty wciąż pyszne.
Witaj!
Zjadła bym placków ziemniaczanych...ale robić mi się nie chce...choć może się zmobilizuje...kto wie...ale najpierw muszę wrócic do domu
28 marca 2011 14:13 | ID: 470853
wiecie co, własnie przyszła mi do głowy myśl,że jestem w ciąży.
A czemu akurat taka?
Jest wogóle szansa????
co do szansy to sama nie wiem, z moim pcos i wysokim poziomem prolaktyny szanse są bardzo malutkie. Przez 18 tygodni nie miałam okresu, później ginekolog mi przepisał orgametril na wywołanie i o dziwo on podziałał( luteina nie działała nigdy), 9.03 dostałam okres który trwał 10 dni, zaraz po nim około 20.03 kochalismy się bez zabezpieczenia a od wczoraj mam jakies plamienie( nigdy takich rzeczy nie miałam), to tego od piątku bodajże jakaś osłabiona jestem, leci mi krew z nosa i jestem mega zmęczona. Hmm..
Kurcze...to dziwne...
Na test jeszcze za wcześnie...
A jak z Karoliną w ciąży byłaś to podobnie się czułaś?
O KArolinę się staralismy pół roku, a gdy już zaszłam w ciąże to nawet tego nie zauważyłam bo miałam miesiączkę normalnie, gdy poszłam do ginekologa byłam w 11 tc, wymiotować zaczęłam w 12 tc. Innych objawów na początku ciąży nie pamiętam.
Teraz to się będę głowiła- no ale będę osbserwowała bo może poprostu ten orgametril rozregulował mnie na tyle,że poprostu teraz znowu mam okres.
28 marca 2011 14:22 | ID: 470875
wiecie co, własnie przyszła mi do głowy myśl,że jestem w ciąży.
A czemu akurat taka?
Jest wogóle szansa????
co do szansy to sama nie wiem, z moim pcos i wysokim poziomem prolaktyny szanse są bardzo malutkie. Przez 18 tygodni nie miałam okresu, później ginekolog mi przepisał orgametril na wywołanie i o dziwo on podziałał( luteina nie działała nigdy), 9.03 dostałam okres który trwał 10 dni, zaraz po nim około 20.03 kochalismy się bez zabezpieczenia a od wczoraj mam jakies plamienie( nigdy takich rzeczy nie miałam), to tego od piątku bodajże jakaś osłabiona jestem, leci mi krew z nosa i jestem mega zmęczona. Hmm..
Kurcze...to dziwne...
Na test jeszcze za wcześnie...
A jak z Karoliną w ciąży byłaś to podobnie się czułaś?
O KArolinę się staralismy pół roku, a gdy już zaszłam w ciąże to nawet tego nie zauważyłam bo miałam miesiączkę normalnie, gdy poszłam do ginekologa byłam w 11 tc, wymiotować zaczęłam w 12 tc. Innych objawów na początku ciąży nie pamiętam.
Teraz to się będę głowiła- no ale będę osbserwowała bo może poprostu ten orgametril rozregulował mnie na tyle,że poprostu teraz znowu mam okres.
To czekamy...
28 marca 2011 14:25 | ID: 470884
Nic innego nie pozostaje..
Przecież nie założę wątku w którym będę na odległość pytała ginekologa czy jestem w ciąży..
Ania a jak tam u Ciebie?
28 marca 2011 14:30 | ID: 470891
Nic innego nie pozostaje..
Przecież nie założę wątku w którym będę na odległość pytała ginekologa czy jestem w ciąży..
Ania a jak tam u Ciebie?
Raczej to nie ma sensu...musisz trochę odczekać lub iść do lekarza.
U mnie nadal starania...właśnie kończy mi się @...potem będę robiła testy owulacyjne (bo lekarz kazałrobić przez dwa miesiące) i zobaczymy co z tego wyjdzie...
Mąż mówił że mam się nie przejmować i wrzucić na luz...nic na siłę...
28 marca 2011 14:32 | ID: 470894
Mąż mówił że mam się nie przejmować i wrzucić na luz...nic na siłę...
I ma rację Aniu :) pomyślcie o jakimś letnim wyjeździe na weekend i spróbujcie na spontanie ;)
28 marca 2011 14:37 | ID: 470903
Mąż mówił że mam się nie przejmować i wrzucić na luz...nic na siłę...
I ma rację Aniu :) pomyślcie o jakimś letnim wyjeździe na weekend i spróbujcie na spontanie ;)
U nas wyjzady letnie odpadają, bo na wsi latem najwięcej pracy...może w maju bym męża spróbowała gdzieś wyciągnąć...
28 marca 2011 14:38 | ID: 470907
Nic innego nie pozostaje..
Przecież nie założę wątku w którym będę na odległość pytała ginekologa czy jestem w ciąży..
Ania a jak tam u Ciebie?
Raczej to nie ma sensu...musisz trochę odczekać lub iść do lekarza.
U mnie nadal starania...właśnie kończy mi się @...potem będę robiła testy owulacyjne (bo lekarz kazałrobić przez dwa miesiące) i zobaczymy co z tego wyjdzie...
Mąż mówił że mam się nie przejmować i wrzucić na luz...nic na siłę...
Ania wiesz,że my się też długo staramy ale musieliśmy odpuścić przez te moje złe wyniki. Może w momencie kiedy odpuściliśmy zaszłam w ciążę.
28 marca 2011 14:38 | ID: 470908
Idę po herbatkę! Owocową! Gadałam służbowo godzinę i zaschło mi w gardle!
28 marca 2011 14:39 | ID: 470910
Mąż mówił że mam się nie przejmować i wrzucić na luz...nic na siłę...
I ma rację Aniu :) pomyślcie o jakimś letnim wyjeździe na weekend i spróbujcie na spontanie ;)
U nas wyjzady letnie odpadają, bo na wsi latem najwięcej pracy...może w maju bym męża spróbowała gdzieś wyciągnąć...
No pewnie próbuj pamiętaj, że takie rzeczy jak ciąża lubią 'przychodzić' niespodziewanie ;)
28 marca 2011 14:43 | ID: 470915
Nic innego nie pozostaje..
Przecież nie założę wątku w którym będę na odległość pytała ginekologa czy jestem w ciąży..
Ania a jak tam u Ciebie?
Raczej to nie ma sensu...musisz trochę odczekać lub iść do lekarza.
U mnie nadal starania...właśnie kończy mi się @...potem będę robiła testy owulacyjne (bo lekarz kazałrobić przez dwa miesiące) i zobaczymy co z tego wyjdzie...
Mąż mówił że mam się nie przejmować i wrzucić na luz...nic na siłę...
Ania wiesz,że my się też długo staramy ale musieliśmy odpuścić przez te moje złe wyniki. Może w momencie kiedy odpuściliśmy zaszłam w ciążę.
Fajnie by było gdyby Wam się udało:)))
28 marca 2011 14:43 | ID: 470917
Mąż mówił że mam się nie przejmować i wrzucić na luz...nic na siłę...
I ma rację Aniu :) pomyślcie o jakimś letnim wyjeździe na weekend i spróbujcie na spontanie ;)
U nas wyjzady letnie odpadają, bo na wsi latem najwięcej pracy...może w maju bym męża spróbowała gdzieś wyciągnąć...
No pewnie próbuj pamiętaj, że takie rzeczy jak ciąża lubią 'przychodzić' niespodziewanie ;)
może i u mnie niespodziewanie przyszło..
28 marca 2011 14:44 | ID: 470920
Mąż mówił że mam się nie przejmować i wrzucić na luz...nic na siłę...
I ma rację Aniu :) pomyślcie o jakimś letnim wyjeździe na weekend i spróbujcie na spontanie ;)
U nas wyjzady letnie odpadają, bo na wsi latem najwięcej pracy...może w maju bym męża spróbowała gdzieś wyciągnąć...
No pewnie próbuj pamiętaj, że takie rzeczy jak ciąża lubią 'przychodzić' niespodziewanie ;)
Wiem...Maja to było zaskoczenie ...
28 marca 2011 14:47 | ID: 470922
Nic innego nie pozostaje..
Przecież nie założę wątku w którym będę na odległość pytała ginekologa czy jestem w ciąży..
Ania a jak tam u Ciebie?
Raczej to nie ma sensu...musisz trochę odczekać lub iść do lekarza.
U mnie nadal starania...właśnie kończy mi się @...potem będę robiła testy owulacyjne (bo lekarz kazałrobić przez dwa miesiące) i zobaczymy co z tego wyjdzie...
Mąż mówił że mam się nie przejmować i wrzucić na luz...nic na siłę...
Ania wiesz,że my się też długo staramy ale musieliśmy odpuścić przez te moje złe wyniki. Może w momencie kiedy odpuściliśmy zaszłam w ciążę.
Fajnie by było gdyby Wam się udało:)))
I Wam także! Założyłybyśmy wątek mamusie grudniowo/styczniowe:)
28 marca 2011 14:47 | ID: 470923
Idę po herbatkę! Owocową! Gadałam służbowo godzinę i zaschło mi w gardle!
Myślałam, że wypijesz tą herbatkę z Nami ale już uciekłaś :(
28 marca 2011 14:49 | ID: 470928
Idę po herbatkę! Owocową! Gadałam służbowo godzinę i zaschło mi w gardle!
Myślałam, że wypijesz tą herbatkę z Nami ale już uciekłaś :(
za Izą się nie nadąży:)
28 marca 2011 14:54 | ID: 470933
Nic innego nie pozostaje..
Przecież nie założę wątku w którym będę na odległość pytała ginekologa czy jestem w ciąży..
Ania a jak tam u Ciebie?
Raczej to nie ma sensu...musisz trochę odczekać lub iść do lekarza.
U mnie nadal starania...właśnie kończy mi się @...potem będę robiła testy owulacyjne (bo lekarz kazałrobić przez dwa miesiące) i zobaczymy co z tego wyjdzie...
Mąż mówił że mam się nie przejmować i wrzucić na luz...nic na siłę...
Ania wiesz,że my się też długo staramy ale musieliśmy odpuścić przez te moje złe wyniki. Może w momencie kiedy odpuściliśmy zaszłam w ciążę.
Fajnie by było gdyby Wam się udało:)))
I Wam także! Założyłybyśmy wątek mamusie grudniowo/styczniowe:)
Było by fajnie
28 marca 2011 14:57 | ID: 470935
Nic innego nie pozostaje..
Przecież nie założę wątku w którym będę na odległość pytała ginekologa czy jestem w ciąży..
Ania a jak tam u Ciebie?
Raczej to nie ma sensu...musisz trochę odczekać lub iść do lekarza.
U mnie nadal starania...właśnie kończy mi się @...potem będę robiła testy owulacyjne (bo lekarz kazałrobić przez dwa miesiące) i zobaczymy co z tego wyjdzie...
Mąż mówił że mam się nie przejmować i wrzucić na luz...nic na siłę...
Ania wiesz,że my się też długo staramy ale musieliśmy odpuścić przez te moje złe wyniki. Może w momencie kiedy odpuściliśmy zaszłam w ciążę.
Fajnie by było gdyby Wam się udało:)))
I Wam także! Założyłybyśmy wątek mamusie grudniowo/styczniowe:)
Było by fajnie
aż zaraz sprawdzę w tym chińskim kalendarzu co by mi się urodziło:)
28 marca 2011 14:58 | ID: 470937
u mnie wychodzi synek;d
28 marca 2011 15:01 | ID: 470942
Wróciłam od lekarza, na szczęście to nie angina ale gardło mam zawalone, Meliska też biedna sie męczy ;(
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.