Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
23 marca 2011 19:58 | ID: 465536
Jak facet ma katar to jest porównywalne do chorej na conajmniej oskrzela kobiety U mnie w domu tak jest.
23 marca 2011 19:58 | ID: 465537
Łukasz dziś łaskawie stwierdził, że przez weekend da mi godzinę dla Was
23 marca 2011 19:59 | ID: 465540
więc zróbmy HAŁAS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
23 marca 2011 20:00 | ID: 465542
Jak facet ma katar to jest porównywalne do chorej na conajmniej oskrzela kobiety U mnie w domu tak jest.
Mój mąż ma katar, zapalenie oskrzeli i gardła, to sobie wyobraźcie:)))
23 marca 2011 20:00 | ID: 465545
Łukasz dziś łaskawie stwierdził, że przez weekend da mi godzinę dla Was
Skorzystasz z tego?
23 marca 2011 20:01 | ID: 465546
23 marca 2011 20:02 | ID: 465549
Łukasz dziś łaskawie stwierdził, że przez weekend da mi godzinę dla Was
Skorzystasz z tego?
No pewnie bo on przez tą godzinę marzy by poleżeć w wannie
23 marca 2011 20:03 | ID: 465555
Łukasz dziś łaskawie stwierdził, że przez weekend da mi godzinę dla Was
Skorzystasz z tego?
No pewnie bo on przez tą godzinę marzy by poleżeć w wannie
Nie zmieścicie się razem?
23 marca 2011 20:05 | ID: 465560
Łukasz dziś łaskawie stwierdził, że przez weekend da mi godzinę dla Was
Skorzystasz z tego?
No pewnie bo on przez tą godzinę marzy by poleżeć w wannie
Nie zmieścicie się razem?
Zapewne się zmieścimy tylko nie wiem co na to jego cała rodzina
23 marca 2011 20:06 | ID: 465568
To i ja serdecznie współczuję i równoicześnie życzę Mężowi powrotu do zdrowia!
23 marca 2011 20:07 | ID: 465572
Łukasz dziś łaskawie stwierdził, że przez weekend da mi godzinę dla Was
Skorzystasz z tego?
No pewnie bo on przez tą godzinę marzy by poleżeć w wannie
Nie zmieścicie się razem?
Zapewne się zmieścimy tylko nie wiem co na to jego cała rodzina
Jak nic czas na wasny kąt
23 marca 2011 20:07 | ID: 465573
Kasiu, a co małzonkowi dolega?
Małżonkowi dolega przede wszystkim zmęczenie materiału - pracowe. I chyba się lekko przeziębił. Znaczy się gorzej niż jak ja bym miała grypę.
Witajcie wszyscy.
ach...
No to mimo wszystko zdrówka..
No z facetami to tak jest, byle katarek, ale wszystko trzeba robic, bo przeciez umierajacy sa:)
23 marca 2011 20:10 | ID: 465584
Rodzine trzeba wysłać do kina :)))
To do Marleny było - w sprawie wanny.
23 marca 2011 20:11 | ID: 465588
Kasiu, a co małzonkowi dolega?
Małżonkowi dolega przede wszystkim zmęczenie materiału - pracowe. I chyba się lekko przeziębił. Znaczy się gorzej niż jak ja bym miała grypę.
Witajcie wszyscy.
ach...
No to mimo wszystko zdrówka..
No z facetami to tak jest, byle katarek, ale wszystko trzeba robic, bo przeciez umierajacy sa:)
Byle katarek...mojemu wystarczą podstawowe obowiązki w ciągu dnia aby w domu leżeć i "umierać".
23 marca 2011 20:11 | ID: 465589
Łukasz dziś łaskawie stwierdził, że przez weekend da mi godzinę dla Was
Skorzystasz z tego?
No pewnie bo on przez tą godzinę marzy by poleżeć w wannie
Nie zmieścicie się razem?
Zapewne się zmieścimy tylko nie wiem co na to jego cała rodzina
Jak nic czas na wasny kąt
Oj tak tylko muszę pracę znaleźć
23 marca 2011 20:13 | ID: 465594
Łukasz dziś łaskawie stwierdził, że przez weekend da mi godzinę dla Was
Skorzystasz z tego?
No pewnie bo on przez tą godzinę marzy by poleżeć w wannie
Nie zmieścicie się razem?
Zapewne się zmieścimy tylko nie wiem co na to jego cała rodzina
Marlena ja myślę że ich to nie zdziwi. Myślę,że oni wiedzą że Wy to robicie ;d
23 marca 2011 20:14 | ID: 465595
Kasiu, a co małzonkowi dolega?
Małżonkowi dolega przede wszystkim zmęczenie materiału - pracowe. I chyba się lekko przeziębił. Znaczy się gorzej niż jak ja bym miała grypę.
Witajcie wszyscy.
ach...
No to mimo wszystko zdrówka..
No z facetami to tak jest, byle katarek, ale wszystko trzeba robic, bo przeciez umierajacy sa:)
Byle katarek...mojemu wystarczą podstawowe obowiązki w ciągu dnia aby w domu leżeć i "umierać".
No to tez czasem prawda:)
Moj najczesciej umiera jak jest głodny i nie chce mu sie isc do lodowki.. :)
Wtedy robi oczka jak kotek ze shreka - dosłownie, mowi ze go brzuszek boli, bo jest bardzo głodny i go głodek od srodka zjada... :)
23 marca 2011 20:14 | ID: 465596
To i ja serdecznie współczuję i równoicześnie życzę Mężowi powrotu do zdrowia!
Dzięki:)
Jak narazie to się wścieka, ze nikt( JA!!!) sobie nic nie robi z Jego wrzasków z łóżka:))) Hihihi...A ja sobie z Wami siedzę:)
Moje obciete na króciutko włosy fajnie sie układają po umyciu:) Tylko "gumą" do włosów je poczęstowałam i git majonez:)))
23 marca 2011 20:16 | ID: 465604
O raju - już 20:15???
Idę położych chłopaków do łóżka. I jedengo i drugiego. Na Tymka już czas, a Małżonkowi zaraz kark na kanapie ścierpnie i będzie kolejny powód do marudzenia.
23 marca 2011 20:17 | ID: 465609
Kasiu, a co małzonkowi dolega?
Małżonkowi dolega przede wszystkim zmęczenie materiału - pracowe. I chyba się lekko przeziębił. Znaczy się gorzej niż jak ja bym miała grypę.
Witajcie wszyscy.
ach...
No to mimo wszystko zdrówka..
No z facetami to tak jest, byle katarek, ale wszystko trzeba robic, bo przeciez umierajacy sa:)
Byle katarek...mojemu wystarczą podstawowe obowiązki w ciągu dnia aby w domu leżeć i "umierać".
był świetny skecz na ten temat
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.