Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
18 marca 2011 21:58 | ID: 458684
Familio to dla Was:
wow :):*
ależ proszę:)
18 marca 2011 21:59 | ID: 458688
Familio to dla Was:
te pierwsze słoneczka dla Krysi:)
...dzięki Asiu - KOCHANA jesteś...
zdarza mi się:)
18 marca 2011 22:03 | ID: 458697
Ale się wkurzyłam Mąż wróci za dobrą godzinę. A jutro o 6:00 ma wyjazd na min. 12 godzin
No to rzeczywiście nie ciekawie
To Ty ciągle sama siedzisz
No niestety, baaardzo często.
18 marca 2011 22:04 | ID: 458700
Familio to dla Was:
te pierwsze słoneczka dla Krysi:)
...dzięki Asiu - KOCHANA jesteś...
zdarza mi się:)
:)
18 marca 2011 22:06 | ID: 458703
Mały w końcu śpi a ja po tygodniowej przerwie mogę posiedzieć na familce :)
18 marca 2011 22:06 | ID: 458705
Ale się wkurzyłam Mąż wróci za dobrą godzinę. A jutro o 6:00 ma wyjazd na min. 12 godzin
No to rzeczywiście nie ciekawie
To Ty ciągle sama siedzisz
No niestety, baaardzo często.
nerwy mnie biorą jak takie coś czytam;/
18 marca 2011 22:07 | ID: 458708
Mały w końcu śpi a ja po tygodniowej przerwie mogę posiedzieć na familce :)
to opowiadaj co robiłaś przez ten tydzień:)
18 marca 2011 22:09 | ID: 458710
Ale się wkurzyłam Mąż wróci za dobrą godzinę. A jutro o 6:00 ma wyjazd na min. 12 godzin
No to rzeczywiście nie ciekawie
To Ty ciągle sama siedzisz
No niestety, baaardzo często.
nerwy mnie biorą jak takie coś czytam;/
Dlaczego?
18 marca 2011 22:10 | ID: 458712
Mały w końcu śpi a ja po tygodniowej przerwie mogę posiedzieć na familce :)
Witaj i opowiadaj jak Ci minął ten tydzień...bez nas
18 marca 2011 22:11 | ID: 458715
Ale się wkurzyłam Mąż wróci za dobrą godzinę. A jutro o 6:00 ma wyjazd na min. 12 godzin
No to rzeczywiście nie ciekawie
To Ty ciągle sama siedzisz
No niestety, baaardzo często.
O,biedna, wiem co to znaczy,ja też często i gęsto tak siedzę. Mój Mąż też często z jednej roboty do drugiej, jakaś fucha zawsze mu się trafi. Ale teraz mam o niebo lepiej niż jak dziewczyny były małe, bo teraz zapakuję Małego do samochodu i zawsze do kogoś pojadę!
18 marca 2011 22:11 | ID: 458716
Mały w końcu śpi a ja po tygodniowej przerwie mogę posiedzieć na familce :)
to opowiadaj co robiłaś przez ten tydzień:)
Ojjj nie był to tydzień należący do najlepszych, byłam z małym w szpitalu bo miał zapalenie oskrzeli :( ale już jest zdrowy.
18 marca 2011 22:13 | ID: 458719
Ale się wkurzyłam Mąż wróci za dobrą godzinę. A jutro o 6:00 ma wyjazd na min. 12 godzin
No to rzeczywiście nie ciekawie
To Ty ciągle sama siedzisz
No niestety, baaardzo często.
O,biedna, wiem co to znaczy,ja też często i gęsto tak siedzę. Mój Mąż też często z jednej roboty do drugiej, jakaś fucha zawsze mu się trafi. Ale teraz mam o niebo lepiej niż jak dziewczyny były małe, bo teraz zapakuję Małego do samochodu i zawsze do kogoś pojadę!
U nas to po prostu skutki uboczne posiadania własnego biznesu. Są takie okresy, że jest masa pracy a są też te luźniejsze.
18 marca 2011 22:13 | ID: 458720
Ale się wkurzyłam Mąż wróci za dobrą godzinę. A jutro o 6:00 ma wyjazd na min. 12 godzin
No to rzeczywiście nie ciekawie
To Ty ciągle sama siedzisz
No niestety, baaardzo często.
nerwy mnie biorą jak takie coś czytam;/
Dlaczego?
Wojtek przez jakiś czas jeżdził w transporcie międzynarodowym i bywało tak,że po dwóch tygodniach niebycia w domu wracał np. w sobotę pod wieczór a w niedzielę o 14 musiał znowu jechać na 2 tygodnie. Dlatego właśnie.
Bardzo nie lubię gdy praca odbija się na życiu rodzinnym.
18 marca 2011 22:14 | ID: 458721
Mały w końcu śpi a ja po tygodniowej przerwie mogę posiedzieć na familce :)
to opowiadaj co robiłaś przez ten tydzień:)
Ojjj nie był to tydzień należący do najlepszych, byłam z małym w szpitalu bo miał zapalenie oskrzeli :( ale już jest zdrowy.
To najważniejsze, że jest zdrowy.
18 marca 2011 22:14 | ID: 458722
Mały w końcu śpi a ja po tygodniowej przerwie mogę posiedzieć na familce :)
to opowiadaj co robiłaś przez ten tydzień:)
Ojjj nie był to tydzień należący do najlepszych, byłam z małym w szpitalu bo miał zapalenie oskrzeli :( ale już jest zdrowy.
a no tak, pisałaś.
18 marca 2011 22:16 | ID: 458725
Mały w końcu śpi a ja po tygodniowej przerwie mogę posiedzieć na familce :)
to opowiadaj co robiłaś przez ten tydzień:)
Ojjj nie był to tydzień należący do najlepszych, byłam z małym w szpitalu bo miał zapalenie oskrzeli :( ale już jest zdrowy.
a no tak, pisałaś.
:)
18 marca 2011 22:16 | ID: 458726
Wojtek przez jakiś czas jeżdził w transporcie międzynarodowym i bywało tak,że po dwóch tygodniach niebycia w domu wracał np. w sobotę pod wieczór a w niedzielę o 14 musiał znowu jechać na 2 tygodnie. Dlatego właśnie.
Bardzo nie lubię gdy praca odbija się na życiu rodzinnym.
Mój mąż nie jeździ w transporcie, takie wyjazdy rzadko mu się zdarzają. Teraz akurat jeden pracownik nie może więc on jedzie. W sumie od dawna w soboty mąż pracuje ale się dziś zdenerwowałam bo powinien odpocząć przed jutrzejszym dniem a niestety zobowiązał się coś zrobić pomimo, że mu odradzałam. Teraz siedzi i się z tym pierli.
18 marca 2011 22:18 | ID: 458728
Czekałam na moją klopsową i okazała się ciut za słona. Ale i tak na samą noc opycham się zupą.
18 marca 2011 22:20 | ID: 458732
Czekałam na moją klopsową i okazała się ciut za słona. Ale i tak na samą noc opycham się zupą.
Smacznego Alu
18 marca 2011 22:21 | ID: 458735
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.