Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
15 marca 2011 22:39 | ID: 453710
Tomka siostra mówi, że miała z Tobą praktyki...
Ale gdzie??? U jehowych????
No u jehowych
Pamietam taką jedną dziewczyne młodszą ode mnie.... Tam była jazda i ja odeszła...za względu na to jak traktowali uczniów... Ale imienia nie pamietam:((( W końcu niby CECH wkroczył....
No to pewnie ona, odeszła i pozła później tam gdzie kiedyś był komis. Ona Cię pamięta,zerknij na nkl, to Ci się pewnie przypomni...
Bo potem niby i uczniow zabrali:))) I o to własnie i chodziło, jak rezygnowałam:))) Zerknę, to pewnie bedę wiedzieć:)))
Ona mówiła, że od razu Cię poznała jak zobaczyła na nkl...A jak na urodzinach? Jak Mama się trzyma? Podniosła ją na duchu ta dzisiejsza konsultacja?
Po urodzinach ok:) Mama sie trzyma i to jest najważniejsze!!!!! Mama jest pełna nadzieji...I wie, że bedzie dobrze!!!!! Ewuś będzie dobrze!!! Mama płuco zachowa!!!! Przynajmniej pól:) A stierdziła, że reszta pójdzie na gulasz!!!! Czyli jest ok:))) Lejemy na sprawę, bo wiemy, że będzie dobrze!!! Mamy wszyscy chorobę głęboko gdzieś, bo ONA nam może skoczyć:))) Jesteśmy silniejsi!!!!!
No i dobre podejście do sprawy! Będzie ok, myślę, że wszystko w porę zostało wykryte i dlatego musi być dobrze!
Takie wieści aż miło się czyta:))) Wygracie !
Asiu a ty się nie łam:) będzie dobrze!
Alicjo NAPEWNO!!!!
Asia się nie załamie.Ni pozwolimy na to!!!
15 marca 2011 22:39 | ID: 453711
Tomka siostra mówi, że miała z Tobą praktyki...
Ale gdzie??? U jehowych????
No u jehowych
Pamietam taką jedną dziewczyne młodszą ode mnie.... Tam była jazda i ja odeszła...za względu na to jak traktowali uczniów... Ale imienia nie pamietam:((( W końcu niby CECH wkroczył....
No to pewnie ona, odeszła i pozła później tam gdzie kiedyś był komis. Ona Cię pamięta,zerknij na nkl, to Ci się pewnie przypomni...
Bo potem niby i uczniow zabrali:))) I o to własnie i chodziło, jak rezygnowałam:))) Zerknę, to pewnie bedę wiedzieć:)))
Ona mówiła, że od razu Cię poznała jak zobaczyła na nkl...A jak na urodzinach? Jak Mama się trzyma? Podniosła ją na duchu ta dzisiejsza konsultacja?
Po urodzinach ok:) Mama sie trzyma i to jest najważniejsze!!!!! Mama jest pełna nadzieji...I wie, że bedzie dobrze!!!!! Ewuś będzie dobrze!!! Mama płuco zachowa!!!! Przynajmniej pól:) A stierdziła, że reszta pójdzie na gulasz!!!! Czyli jest ok:))) Lejemy na sprawę, bo wiemy, że będzie dobrze!!! Mamy wszyscy chorobę głęboko gdzieś, bo ONA nam może skoczyć:))) Jesteśmy silniejsi!!!!!
No i dobre podejście do sprawy! Będzie ok, myślę, że wszystko w porę zostało wykryte i dlatego musi być dobrze!
No i właśnie o to chodzi!!! Mamę tryamją tabletki, ale nie poddaje się!!! W porę wykrty rak, w Mamy prypadku jest wyleczlany całkowicie!!! Innej opcji nie birzemy pod uwagę!!!
No właśnie! W porę wykrytego raka można pokonać!
15 marca 2011 22:39 | ID: 453713
Kubuś w śliniaku cały dzień, tylko zmieniamy jak jest już mokry czyli 3-4 razy dziennie :)
15 marca 2011 22:40 | ID: 453714
Uciekam dziewczyny:") Znikam spać:))) dOBREJ NOCKI:)))
15 marca 2011 22:43 | ID: 453718
Tak sobie Was czytam i czytam o tych chorobach.Kochani więcej nadzieji i wiary,ja pamiętam jak 3 lata temu u mojego taty wykryto białaczkę,wtedy myśleliśmy że to są jego ostatnie dni,a dzisiaj staramy się nie myśleć o tej chorobie,bo z nią można żyć X lat.I nie dajemy się jej.w takich sprawach bardzo ważne jest psychiczne podejście i żeby się nie załamywać.Także wszystkie główki do góry Asiu nie martw się na zapas Żanetko świetne podejście do choroby mamy:))))
Ależ oczywiście Kamilko, bez dobrego podejścia i nastawienia nie wyzdrowieję się. Samozaparcie i chęc walki o zycie moze zdziałac cuda.
15 marca 2011 22:44 | ID: 453719
Uciekam dziewczyny:") Znikam spać:))) dOBREJ NOCKI:)))
Śpij dobrze! Ja też niedługo znikam...Ale mój Mąż siedzi na razie przed telewizorem to ja tu z Wami...
15 marca 2011 22:45 | ID: 453722
Cześć Diewczynki:) Miłej nocki!!!!
15 marca 2011 22:47 | ID: 453725
Cześć Diewczynki:) Miłej nocki!!!!
do jutra Kochana kobietko:))) Śpji dobrze
15 marca 2011 22:49 | ID: 453727
15 marca 2011 22:53 | ID: 453731
Ja też już idę pod prysznic, zajrzę jutro z rana, może...A na pewno popołudniu
15 marca 2011 22:56 | ID: 453735
15 marca 2011 22:56 | ID: 453736
Cześć Diewczynki:) Miłej nocki!!!!
Miłej nocki Żanetko :)
Ja dostałam przypływu energii i posprzątałam w kuchni :):):)
Tak sobie Was czytam i czytam o tych chorobach.Kochani więcej nadzieji i wiary,ja pamiętam jak 3 lata temu u mojego taty wykryto białaczkę,wtedy myśleliśmy że to są jego ostatnie dni,a dzisiaj staramy się nie myśleć o tej chorobie,bo z nią można żyć X lat.I nie dajemy się jej.w takich sprawach bardzo ważne jest psychiczne podejście i żeby się nie załamywać.Także wszystkie główki do góry Asiu nie martw się na zapas Żanetko świetne podejście do choroby mamy:))))
Ależ oczywiście Kamilko, bez dobrego podejścia i nastawienia nie wyzdrowieję się. Samozaparcie i chęc walki o zycie moze zdziałac cuda.
Święte słowa.
15 marca 2011 22:59 | ID: 453740
Cześć Diewczynki:) Miłej nocki!!!!
Miłej nocki Żanetko :)
Ja dostałam przypływu energii i posprzątałam w kuchni :):):)
Tak sobie Was czytam i czytam o tych chorobach.Kochani więcej nadzieji i wiary,ja pamiętam jak 3 lata temu u mojego taty wykryto białaczkę,wtedy myśleliśmy że to są jego ostatnie dni,a dzisiaj staramy się nie myśleć o tej chorobie,bo z nią można żyć X lat.I nie dajemy się jej.w takich sprawach bardzo ważne jest psychiczne podejście i żeby się nie załamywać.Także wszystkie główki do góry Asiu nie martw się na zapas Żanetko świetne podejście do choroby mamy:))))
Ależ oczywiście Kamilko, bez dobrego podejścia i nastawienia nie wyzdrowieję się. Samozaparcie i chęc walki o zycie moze zdziałac cuda.
Święte słowa.
Mnie tej enrgii juz dzisiaj brakujedo Jutra Moniczko:) Spokojnej nocki!
15 marca 2011 23:14 | ID: 453747
Pora i na mnie bo między 5 a 6 synuś budzenie zamowił
15 marca 2011 23:44 | ID: 453758
Też się już zbieram, powoli usypiam. Miłej nocki i do jutra :)
16 marca 2011 00:14 | ID: 453764
Po dzisiejszym dniu w pracy,zapomniałam jak się nazywam:)))taka zaganiana byłam.
16 marca 2011 00:33 | ID: 453765
Ja też już znikam. Ja po pracy w domu jestem około 23 i mam niewiele czasu na
Odbiję sobie jak będę mialawolne albo ranną zmianę.Dobranoc
wszystkim jeszcze klikającym.
16 marca 2011 04:55 | ID: 453770
Dzien Doberek Spioszki :D
16 marca 2011 06:13 | ID: 453793
Witam i ja o poranku :)
16 marca 2011 06:19 | ID: 453795
Tak sobie Was czytam i czytam o tych chorobach.Kochani więcej nadzieji i wiary,ja pamiętam jak 3 lata temu u mojego taty wykryto białaczkę,wtedy myśleliśmy że to są jego ostatnie dni,a dzisiaj staramy się nie myśleć o tej chorobie,bo z nią można żyć X lat.I nie dajemy się jej.w takich sprawach bardzo ważne jest psychiczne podejście i żeby się nie załamywać.Także wszystkie główki do góry Asiu nie martw się na zapas Żanetko świetne podejście do choroby mamy:))))
Ależ oczywiście Kamilko, bez dobrego podejścia i nastawienia nie wyzdrowieję się. Samozaparcie i chęc walki o zycie moze zdziałac cuda.
Dzięki Kamilko za pocieszenie ale sami rozumiecie, dla mnie sama świadomość tego że mogę mieć guza w głowie już jest przerażająca.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.