Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
7 marca 2011 12:03 | ID: 441948
wróciłam z zakupów. wcinam kanapkę,bo okropnie mnie ssie. piękne słońce,ale powietrze mroźne. bratowa ma już rozwarcie,ale skurczy nie...czekamy :)
Czekamy, czekamy
7 marca 2011 12:25 | ID: 441956
Połowa dnia a mnie strasznie głowa rozbolała! Jejku jak boli...
7 marca 2011 12:27 | ID: 441958
No to jestem już w domu... mam L4 do końca tygodnia. Źle mi jest dalej, ale przynajmniej mogę się pobyczyć i sobie poleżeć.
7 marca 2011 12:30 | ID: 441960
No to jestem już w domu... mam L4 do końca tygodnia. Źle mi jest dalej, ale przynajmniej mogę się pobyczyć i sobie poleżeć.
Dobrze zrobiłaś!
7 marca 2011 12:32 | ID: 441962
No to jestem już w domu... mam L4 do końca tygodnia. Źle mi jest dalej, ale przynajmniej mogę się pobyczyć i sobie poleżeć.
Dobrze zrobiłaś!
Wiem... ale i tak mam wyrzuty sumienia bo roboty w pracy mam co nie miara. To się pracoholizm nazywa :)
7 marca 2011 12:33 | ID: 441964
Połowa dnia a mnie strasznie głowa rozbolała! Jejku jak boli...
Utulam Izo
7 marca 2011 12:34 | ID: 441965
No to jestem już w domu... mam L4 do końca tygodnia. Źle mi jest dalej, ale przynajmniej mogę się pobyczyć i sobie poleżeć.
I bardzo dobrze! Tobie odpoczynek też się należy
7 marca 2011 12:38 | ID: 441966
Kasia jak ja potrzebuję psychicznego wypoczynku! Czasem mam wrażenie, że te nerwy mnie zabiją kiedyś!
Nie nie marudzę...po prostu niezbyt dobrze sie czuję....
Kaśka zazdroszczę ci ;)
Aniu dziekuję:))))))
I nadal kawy brak!!!!
Pracuje na wsi a tu sklepu nawet nie ma
7 marca 2011 12:41 | ID: 441968
Kasia jak ja potrzebuję psychicznego wypoczynku! Czasem mam wrażenie, że te nerwy mnie zabiją kiedyś!
Nie nie marudzę...po prostu niezbyt dobrze sie czuję....
Kaśka zazdroszczę ci ;)
Aniu dziekuję:))))))
I nadal kawy brak!!!!
Pracuje na wsi a tu sklepu nawet nie ma
Ło Matko...
7 marca 2011 12:51 | ID: 441976
witam was !!!!!!!!!!! mamy juz internet i bede z wami od rana do nocy!!!!!!!!!!!!! cieszycie sie???????????
7 marca 2011 12:51 | ID: 441978
Próbuję wypić orsalit... ło matko kto wymyślił coś tak obrzydliwego w smaku. Zwłaszcza dla osób które mają problemy gastryczne. Jak się od wczoraj trzymałam i miałam nadzieję, że nie będę się witać z muszlą tak teraz zaczynam w to powątpiewać.
Iza - każdy z nas czasami potrzebuje wypoczynku. Zwłaszcza jak się chmury burzowe nad głową zbierają. Ale jak czasami mam dość tego nadmiaru obowiązków, tych nadgodzin małżonkowych, tych pobudek w środku nocy (bo kto normalny wstaje o 5:30) to zaraz sobie myślę, że nie ma co narzekać - dobrze że praca jest.
7 marca 2011 12:52 | ID: 441979
witam was !!!!!!!!!!! mamy juz internet i bede z wami od rana do nocy!!!!!!!!!!!!! cieszycie sie???????????
JASSSSSSSSSNEEEE, że się cieszymy :)))
7 marca 2011 12:53 | ID: 441981
ja takze sie ciesze..... ;-)
7 marca 2011 12:55 | ID: 441984
No to jestem już w domu... mam L4 do końca tygodnia. Źle mi jest dalej, ale przynajmniej mogę się pobyczyć i sobie poleżeć.
Dobrze zrobiłaś!
Wiem... ale i tak mam wyrzuty sumienia bo roboty w pracy mam co nie miara. To się pracoholizm nazywa :)
a nie słusznie masz wyrzuty, ja kiedyś taż tak miałam, jak choroba to dzień ,dwa urlopu(z wykluczeniem końca i początku kazdego miesiąca) i jeszcze nie zdrowa do pracy... i co mi pozostało - nadciśnienie, przebyty zawał serca i zasiłek dla bezrobotnych po 33 latach tyrania... ot i tyle:)
7 marca 2011 12:56 | ID: 441986
witam was !!!!!!!!!!! mamy juz internet i bede z wami od rana do nocy!!!!!!!!!!!!! cieszycie sie???????????
Super!
A co słuchać wogóle u Ciebie?
7 marca 2011 12:57 | ID: 441987
dobrze, maz ma wolne i tak sobie we troje siedzimy ;-) jowitka skonczyla wczoraj 10 miesiecy!!!! ;-)
7 marca 2011 12:58 | ID: 441988
No to jestem już w domu... mam L4 do końca tygodnia. Źle mi jest dalej, ale przynajmniej mogę się pobyczyć i sobie poleżeć.
Dobrze zrobiłaś!
Wiem... ale i tak mam wyrzuty sumienia bo roboty w pracy mam co nie miara. To się pracoholizm nazywa :)
a nie słusznie masz wyrzuty, ja kiedyś taż tak miałam, jak choroba to dzień ,dwa urlopu(z wykluczeniem końca i początku kazdego miesiąca) i jeszcze nie zdrowa do pracy... i co mi pozostało - nadciśnienie, przebyty zawał serca i zasiłek dla bezrobotnych po 33 latach tyrania... ot i tyle:)
Dokładnie! Liza ma rację. Powinniśmy się troszczyć najpierw o zdrowie a potem o pracę, bo wcześniej czy później to się na nas zemści.
7 marca 2011 12:58 | ID: 441989
Wróciłam ale z wielkimi przebojami...
7 marca 2011 12:59 | ID: 441991
dobrze, maz ma wolne i tak sobie we troje siedzimy ;-) jowitka skonczyla wczoraj 10 miesiecy!!!! ;-)
To już duża Dziewczynka! Zaczyna już chodzić, czy jej się nie spieszy?
7 marca 2011 13:00 | ID: 441992
Wróciłam ale z wielkimi przebojami...
Cześć Marlena!
Pisz co się działo?
Łukasz odstawiony do woja?
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.