Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
4 marca 2011 08:01 | ID: 438179
mogę sie pożalic?
Jasne...
4 marca 2011 08:01 | ID: 438180
Oddalam się troszkę popracować bo mi jeden termin na plecy chce wskoczyć
A Ty Aniu wpadnij później
4 marca 2011 08:03 | ID: 438183
Zaglądam na chwilkę ciesząc się dostępem do sieci. Ale muszę zmykać - bo przez wczorajszą awarię trochę mi się zaległości narobiło. Trzymajcie się.
4 marca 2011 08:03 | ID: 438184
Bo wiecie co, tak czytam posty o tym, jak dziadkowie chetnie zajmuja sie wnukami, no np. Grazynka - no cudowna babcia.
I serce mi peka, z zazdrosci..
Bo ja nie mam komu dziecka zostawic, bo hm, moi rodzice zostaja z Mała tylko wtedy, kiedy my jedziemy na wieksze zakupy...
Ja rozumiem, kazdy ma swoje zycie, no ale tak mi sie przykro robi, bo nigdzie od czasu porodu nie bylismy sami, nie liczac zakupow, czy godzinnego wypadu na obiad.
4 marca 2011 08:05 | ID: 438187
Zaglądam na chwilkę ciesząc się dostępem do sieci. Ale muszę zmykać - bo przez wczorajszą awarię trochę mi się zaległości narobiło. Trzymajcie się.
Miłej pracy Kasia :)
4 marca 2011 08:06 | ID: 438188
Witajcie, i moja życzenia dla Was- oby dzisiejszy dzień (i nie tylko dzisiejszy)był spełnieniem pragnień, Marlenko i Aniu ...aha, a
u nas też już świeci
4 marca 2011 08:07 | ID: 438189
Bo wiecie co, tak czytam posty o tym, jak dziadkowie chetnie zajmuja sie wnukami, no np. Grazynka - no cudowna babcia.
I serce mi peka, z zazdrosci..
Bo ja nie mam komu dziecka zostawic, bo hm, moi rodzice zostaja z Mała tylko wtedy, kiedy my jedziemy na wieksze zakupy...
Ja rozumiem, kazdy ma swoje zycie, no ale tak mi sie przykro robi, bo nigdzie od czasu porodu nie bylismy sami, nie liczac zakupow, czy godzinnego wypadu na obiad.
Oj kochana a nie możesz szczerze porozmawiać z rodzicami i powiedzieć im to co nam teraz?
4 marca 2011 08:08 | ID: 438191
Bo wiecie co, tak czytam posty o tym, jak dziadkowie chetnie zajmuja sie wnukami, no np. Grazynka - no cudowna babcia.
I serce mi peka, z zazdrosci..
Bo ja nie mam komu dziecka zostawic, bo hm, moi rodzice zostaja z Mała tylko wtedy, kiedy my jedziemy na wieksze zakupy...
Ja rozumiem, kazdy ma swoje zycie, no ale tak mi sie przykro robi, bo nigdzie od czasu porodu nie bylismy sami, nie liczac zakupow, czy godzinnego wypadu na obiad.
Oj kochana a nie możesz szczerze porozmawiać z rodzicami i powiedzieć im to co nam teraz?
Rozmawialam, ale to nic nie daje.
Co mnie bawi, mieszkamy wszyscy razem, i kazdy mi mowi, bo ma kto mi pomoc czy cos.
Ale tak nie jest. Ja nie oczekuje tego,ze ktos bedzie robił przy małej, bo to moje dziecko...
No ale kurcze...
no zle mi z tym.
4 marca 2011 08:11 | ID: 438193
Bo wiecie co, tak czytam posty o tym, jak dziadkowie chetnie zajmuja sie wnukami, no np. Grazynka - no cudowna babcia.
I serce mi peka, z zazdrosci..
Bo ja nie mam komu dziecka zostawic, bo hm, moi rodzice zostaja z Mała tylko wtedy, kiedy my jedziemy na wieksze zakupy...
Ja rozumiem, kazdy ma swoje zycie, no ale tak mi sie przykro robi, bo nigdzie od czasu porodu nie bylismy sami, nie liczac zakupow, czy godzinnego wypadu na obiad.
wiem co czujesz bo u nas dokładnie tak samo
4 marca 2011 08:12 | ID: 438196
Aż nie wiem co powiedzieć i co Wam doradzić dziewczyny
4 marca 2011 08:17 | ID: 438201
Aż nie wiem co powiedzieć i co Wam doradzić dziewczyny
doradzic nic pewnie nie mozna
po prostu trzeba się z tym pogodzic
4 marca 2011 08:19 | ID: 438202
Aż nie wiem co powiedzieć i co Wam doradzić dziewczyny
doradzic nic pewnie nie mozna
po prostu trzeba się z tym pogodzic
No chyba innej opcji nie ma...
Przykre to po prostu strasznie...
Szczesliwi, bo fajna wnuczka, ale w gruncie rzeczy jak cos, to nic...
4 marca 2011 08:26 | ID: 438215
Aż nie wiem co powiedzieć i co Wam doradzić dziewczyny
doradzic nic pewnie nie mozna
po prostu trzeba się z tym pogodzic
No chyba innej opcji nie ma...
Przykre to po prostu strasznie...
Szczesliwi, bo fajna wnuczka, ale w gruncie rzeczy jak cos, to nic...
zgadzam sie z Tobą w 100%
4 marca 2011 08:28 | ID: 438218
Aż nie wiem co powiedzieć i co Wam doradzić dziewczyny
doradzic nic pewnie nie mozna
po prostu trzeba się z tym pogodzic
No chyba innej opcji nie ma...
Przykre to po prostu strasznie...
Szczesliwi, bo fajna wnuczka, ale w gruncie rzeczy jak cos, to nic...
zgadzam sie z Tobą w 100%
cóż, mamy cudowne dzieci, i to jest najwazniejsze...
4 marca 2011 08:28 | ID: 438219
Głowa umyta czekam na Łukasza aż przywiezie mi CV i zacznę się ogarniać :)
4 marca 2011 08:30 | ID: 438223
Zaglądam na chwilkę ciesząc się dostępem do sieci. Ale muszę zmykać - bo przez wczorajszą awarię trochę mi się zaległości narobiło. Trzymajcie się.
WITAJ KASIU !!! Ty też trzymaj się !!!
4 marca 2011 08:34 | ID: 438225
Bo wiecie co, tak czytam posty o tym, jak dziadkowie chetnie zajmuja sie wnukami, no np. Grazynka - no cudowna babcia.
I serce mi peka, z zazdrosci..
Bo ja nie mam komu dziecka zostawic, bo hm, moi rodzice zostaja z Mała tylko wtedy, kiedy my jedziemy na wieksze zakupy...
Ja rozumiem, kazdy ma swoje zycie, no ale tak mi sie przykro robi, bo nigdzie od czasu porodu nie bylismy sami, nie liczac zakupow, czy godzinnego wypadu na obiad.
Dziękuję. Znam też takich dziadków i wiesz - nie rozumiem ich. My i jak nasi swaci za wnuczką świata nie widzimy a oni teraz i za bliżniakami... ja im nawet zazdroszczę, że oni mają więcej wnuków.
4 marca 2011 08:35 | ID: 438229
Witajcie, i moja życzenia dla Was- oby dzisiejszy dzień (i nie tylko dzisiejszy)był spełnieniem pragnień, Marlenko i Aniu ...aha, a
u nas też już świeci
WITAJ LUIZO !!! To prześlij nam kilka promyczków słoneczka bo u mnie dalej nie ma go...
4 marca 2011 08:41 | ID: 438231
doradzic nic pewnie nie mozna
po prostu trzeba się z tym pogodzic
No chyba innej opcji nie ma...
Przykre to po prostu strasznie...
Szczesliwi, bo fajna wnuczka, ale w gruncie rzeczy jak cos, to nic...
Ja chyba nigdy takiego postępowania dziadków nie zrozumiem. Moja wnusia jak wyjeżdża to ja już na drugi dzień dzwonię pytać co i jak bo za nią tęsknię. Zazdroszczę tym dziadkom, których wnuki są na miejscu...
Ale każdy ma inny charakter a na to nic się nie poradzi... i Kochana musisz się z tym pogodzić...
4 marca 2011 08:41 | ID: 438232
Głowa umyta czekam na Łukasza aż przywiezie mi CV i zacznę się ogarniać :)
to się ogarniaj
życze powodzeni
a u nas już świeci słonko
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.