Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
3 marca 2011 16:00 | ID: 437351
o witaj :0 coś rzdko do nas zagladasz:) co u ciebie?
Na razie choruję. Mam leki. Leżę w łóżku. Szkoda, bo pogoda ładna.
ja juz dzisiaj nic nie zjem bo 3 wciełam:)
zaraz musze z Hubertem do odrabiania zadań siadac normalnie....
A te zadania w zerowce czasami są z kosmosu a co pózniej bedzie
Te zadania to rzeczywiście są ... ech... za naszych czasów jakieś "normalniejsze" były. A po reformie raz spojrzałam i się przeraziłam. No cóż, trzeba robić.
3 marca 2011 16:05 | ID: 437359
o witaj :0 coś rzdko do nas zagladasz:) co u ciebie?
Na razie choruję. Mam leki. Leżę w łóżku. Szkoda, bo pogoda ładna.
ja juz dzisiaj nic nie zjem bo 3 wciełam:)
zaraz musze z Hubertem do odrabiania zadań siadac normalnie....
A te zadania w zerowce czasami są z kosmosu a co pózniej bedzie
Te zadania to rzeczywiście są ... ech... za naszych czasów jakieś "normalniejsze" były. A po reformie raz spojrzałam i się przeraziłam. No cóż, trzeba robić.
Kurcze to nie dobrze szybko wracaj do zdrówka!!!!
wiesz co ile to nagłowic sie trzeba a co dopiero takie dziecko ma wiedziec juz lepiej jakby w zerówce uczyli sie tych liter
3 marca 2011 16:10 | ID: 437365
Wróciłam z wojaży po mieście, opłaty dokonane, obiadzik zjedzony i kawka poobiednia z mężusiem prawie wypita przy chruścikać i ptysiach - mniam..
3 marca 2011 16:10 | ID: 437366
No właśnie. Ale grunt, ze Ty mu pomagasz. Gorzej, jakby musiał sam.
3 marca 2011 16:12 | ID: 437370
No właśnie. Ale grunt, ze Ty mu pomagasz. Gorzej, jakby musiał sam.
inaczej bym nie mogła
3 marca 2011 16:18 | ID: 437381
3 marca 2011 16:19 | ID: 437383
Wróciłam z wojaży po mieście, opłaty dokonane, obiadzik zjedzony i kawka poobiednia z mężusiem prawie wypita przy chruścikać i ptysiach - mniam..
Witaj Grazynk, to wiec spokojnie mozesz teraz posiedziec, ja juz nie moge patrzec na słodkości
musze uciekac do Huberta lekcji bede z pewnościa wieczorkem buziole;)))
3 marca 2011 16:22 | ID: 437388
Wróciłam z wojaży po mieście, opłaty dokonane, obiadzik zjedzony i kawka poobiednia z mężusiem prawie wypita przy chruścikać i ptysiach - mniam..
Witaj Grazynk, to wiec spokojnie mozesz teraz posiedziec, ja juz nie moge patrzec na słodkości
musze uciekac do Huberta lekcji bede z pewnościa wieczorkem buziole;)))
WITAJ ALICJO !!! A ja sobie pozwoliłam bo tak te słodkości cały dzionek za mną chodziły...
3 marca 2011 16:25 | ID: 437392
Witaj, Grażynko:)
Ja akurat wychodzę z forum. Do zobaczenia później:)
3 marca 2011 16:29 | ID: 437399
Wróciłam
3 marca 2011 16:35 | ID: 437407
Zaglądam domowo. Mam awarię netu w pracy, która nie wiadomo ile potrwa. Cały dzień więc miałam nietypowy. I nic nie mogłam zrobić. Teraz siedzę z Młodym bo Małżonek pojechał na zakupy.
3 marca 2011 16:37 | ID: 437410
Zaglądam domowo. Mam awarię netu w pracy, która nie wiadomo ile potrwa. Cały dzień więc miałam nietypowy. I nic nie mogłam zrobić. Teraz siedzę z Młodym bo Małżonek pojechał na zakupy.
sam na zakupy??
3 marca 2011 16:43 | ID: 437417
Zaglądam domowo. Mam awarię netu w pracy, która nie wiadomo ile potrwa. Cały dzień więc miałam nietypowy. I nic nie mogłam zrobić. Teraz siedzę z Młodym bo Małżonek pojechał na zakupy.
sam na zakupy??
No a co w tym dziwnego? Kartkę dostał :)))
3 marca 2011 16:43 | ID: 437418
Witaj, Grażynko:)
Ja akurat wychodzę z forum. Do zobaczenia później:)
WITAJ ASIU. Ja też zaraz zmykam. Może wieczorkiem "wpadniemy" na siebie.
3 marca 2011 16:44 | ID: 437420
Wróciłam
TY wróciłaś a ja zaraz "uciekam"...
3 marca 2011 17:08 | ID: 437444
I padło hasło którego się obawiałam. "Mamo chce mleczto". A mleka brak bo Małżonek dopieor pojechał do sklepu. I jak tu wyjasnić małemu mlekopijcy, że musi poczekać?
3 marca 2011 17:20 | ID: 437450
Ah - i dodam, że wczorajsze karanie chyba jakiś efekt jednak przyniosło. Dzisiaj Młody z przedszkola wrócił w tych samych ciuchach w których poszedł rano. A teraz ogląda bajki i jak chce na nocnik to bez zgłaszania sam sie rozbiera i siada. I oczywiście załatwia.
Oby to trwało już wiecznie.
3 marca 2011 17:52 | ID: 437472
Witajcie dziewczyny!!! Wróciłam z Olsztyna!!! Mama juz w domku!~!!!!I z tego co mówiła Pani doktor, to powinno być dobrze.....Ale czekamy na wyniki biopsji.
3 marca 2011 17:59 | ID: 437480
Witajcie dziewczyny!!! Wróciłam z Olsztyna!!! Mama juz w domku!~!!!!I z tego co mówiła Pani doktor, to powinno być dobrze.....Ale czekamy na wyniki biopsji.
Witasj Żnetko nie ma lepszych wiesci tak sie ciesze razem z tobą
a co po zaty? jak tam Mati?
3 marca 2011 18:01 | ID: 437483
Witaj Alicjo:))) też bardzo się cieszę!!!! Mati ma zapalenie oskrzeli:((( Kurczę i od poniedziałku kaszel dalej się utrzymuje:((( Choć już nie tak intensywny...W poniedziałek jadę na kontrol...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.