Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
18 lutego 2011 09:02 | ID: 421760
Witam kochanii Piątkowo:)))))
Huberta odprowadziłam do przedszkola , kawka zrobiona mogę troche posiedzieć
Miłego dzionka:)))
WITAJ ALICJO !!! Miłego dzionka Tobie również
Tobie tez Grazynko zdaję sie ze na wnusie czekasz, dzisiaj okazja mozna iśc na sanki. Jak tam naPieknej górze?
Nie chodzę... hehehe - ja z tych "niesportowych"...Ale jak czytam na naszej stronie to co i raz coś tam się dzieje.
18 lutego 2011 09:03 | ID: 421761
Witaj Iza!
Cieszę się, że z Michasiem troszkę lepiej, że przynajmniej nockę mieliście spokojną:)
Zdrówka życzę!
Iza też masz zimę za oknem?
No mam! Ale cieszę sie, ze w domu siedzę, to nie muszę tego z auta oglądać!
18 lutego 2011 09:05 | ID: 421764
Hej dziewczęta i chłopcy! Nocka nawet spokojna choc Cent nadal w Michasiowym pokoju śpi a ja z naszym syńciem:) Ale dziś przespał już nockę bez płaczu:) Doszedł kaszel ale mam nadzieję, ze tez minie!
Hejka IZA, to niech MICHAŚ zdrowieje tak na BANK !!!
18 lutego 2011 09:06 | ID: 421766
Witam kochanii Piątkowo:)))))
Huberta odprowadziłam do przedszkola , kawka zrobiona mogę troche posiedzieć
Miłego dzionka:)))
WITAJ ALICJO !!! Miłego dzionka Tobie również
Tobie tez Grazynko zdaję sie ze na wnusie czekasz, dzisiaj okazja mozna iśc na sanki. Jak tam naPieknej górze?
Nie chodzę... hehehe - ja z tych "niesportowych"...Ale jak czytam na naszej stronie to co i raz coś tam się dzieje.
Grazynko ja zawszeprzyejazdem koło pięknej Góry ale nigdy nie zdobyłam sie na odwage żeby tam wejść lęk wysokosci mnie przeraża
18 lutego 2011 09:06 | ID: 421767
Ech...Wszystko do kitu.W domu na wsi zamarzły grzejniki.Mąż z Tatą wczoraj odkręcili grzejniki i udało się je uratować...Dzisiaj Maż robi akcję ratowania rur zobaczymy co z tego będzie!!
Współóczuję Magdo!
Jak się nie mieszka przez dłuższy czas w jakimś domu to dobrze jest spóścić wodę z c.o. bo może tak się zdarzyć:(
18 lutego 2011 09:07 | ID: 421768
Ja dziś ślizgałam się po drodze, bo oczywiście wszęzie są białe:(
Dobrze, że to piątek!
18 lutego 2011 09:09 | ID: 421769
Ech...Wszystko do kitu.W domu na wsi zamarzły grzejniki.Mąż z Tatą wczoraj odkręcili grzejniki i udało się je uratować...Dzisiaj Maż robi akcję ratowania rur zobaczymy co z tego będzie!!
Witaj Magada to znie zadobrze:(, warto zawsze spuścić wodę.
18 lutego 2011 09:22 | ID: 421789
Ja dziś ślizgałam się po drodze, bo oczywiście wszęzie są białe:(
Dobrze, że to piątek!
Z tej białości to dzisiaj droga do przedszkola trwała 30min ,byłam biała jak bałwan
18 lutego 2011 09:44 | ID: 421821
Zmykam do pracy,ale jeszcze tu zajrzę
18 lutego 2011 09:46 | ID: 421825
Zmykam do pracy,ale jeszcze tu zajrzę
Miłej pracy Ewcia:))))) Zagladaj koniecznie!
18 lutego 2011 09:56 | ID: 421844
Witajcie piątkowo:)))) Tak Was czytam i pocieszam się, że nie tylko ja mam dość zimy!!!! U nas również białO!!!!!
18 lutego 2011 09:58 | ID: 421847
Witajcie piątkowo:)))) Tak Was czytam i pocieszam się, że nie tylko ja mam dość zimy!!!! U nas również białO!!!!!
Witaj Kochana!!!!!Opowiadaj co i jak , jak tam mam sie czuje?
18 lutego 2011 09:59 | ID: 421853
Cześć Żaneto!
Czy dziś troche zwolnisz przy piątku?
18 lutego 2011 10:02 | ID: 421857
Witaj Alicjo, cześć Aniu!!!!!! Ech, Kobietki, normalnie złapałam się na tym, że źle się czuję na niskich obrotach:(((( Alicjo, mama przyjęła wszystko do wiadomości, ale nie potrafi się z tym pogodzić, jest przerażona.....Ale jest już troszke lepiej, bo leki działają. Uspookajacze ma dość silne.
18 lutego 2011 10:14 | ID: 421874
Siedzę sobie z synkiem i klikam na familie jakiś czas mnie nie było więc nadrabiam
18 lutego 2011 10:16 | ID: 421876
Siedzę sobie z synkiem i klikam na familie jakiś czas mnie nie było więc nadrabiam
Cześć Edziu:)))) Miłego dzionka zyczę:)
18 lutego 2011 10:21 | ID: 421881
Oczywiście nic nie załatwiłam a pracy jak nie było tak nie ma!
18 lutego 2011 10:23 | ID: 421883
Witaj Alicjo, cześć Aniu!!!!!! Ech, Kobietki, normalnie złapałam się na tym, że źle się czuję na niskich obrotach:(((( Alicjo, mama przyjęła wszystko do wiadomości, ale nie potrafi się z tym pogodzić, jest przerażona.....Ale jest już troszke lepiej, bo leki działają. Uspookajacze ma dość silne.
Żanetka nie wiem co ci poradzić. Powiem tyle ze mama musi sama zrozumieć i podjac walkę. Załamanie tylko ją zdołuje.Nie moze poddać sie chorobie, musi być od niej silniejsza.Wtedy wygra.
My walczymy z Hubertem juz 6 lat, wiele przezylismy i wiele pokonalismy. Swoja wiara i upartością mozan zdziałć wiele , zresztą sama widzisz efekty.
Twoja obecnośc przy niej i słowa że musi pokonać chorobe napewno jej pomogą
Oby wam ten koszmar jak najszybciej sie skończył
18 lutego 2011 10:23 | ID: 421884
Oczywiście nic nie załatwiłam a pracy jak nie było tak nie ma!
Może coś przez przypadek znajdziesz. Nie możesz się poddać!!!
18 lutego 2011 10:26 | ID: 421885
Oczywiście nic nie załatwiłam a pracy jak nie było tak nie ma!
Może coś przez przypadek znajdziesz. Nie możesz się poddać!!!
Żanetko ale mój były pracodawca ma w nosie, że jeśli nie dostarczy moich wszystkich dokumentów do UP nie mogę podjąć żadnej pracy nawet jak ją znajdę :( mam ciągle nieuregulowane sprawy ze stażem :( a jak dziś byłam u pracodawcy to powiedział, że zawiezie moje dokumenty razem ze wszystkimi- a ja staż zaczęłam jako pierwsza- więc może to trwać nawet miesiąc!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.