Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
16 lutego 2011 22:05 | ID: 419998
o rany, ewa twój wojtuś jest starszy ,i tez się budzi?! a ja żyłam nadzieją że Szymek z tego wyrośnie
Dziewcyny, dacie radę:) Ja do prawie czterech lat u Patryka miałam pobudkę co 1,5 lub 2 godziny...Wiem, że jest ciężko, tym bardziej jak sie pracuje. Tylko, że ja spałam z małym i miałam go pry sobie i w tym wieku jeszcze karmiłam. więc to trochę inna sytuacja...
16 lutego 2011 22:06 | ID: 419999
Chyba muszę mężowi kolację zrobić:))) Ale mi się nie chce:))) Wykąpalam się i najlepiej spać bym poszla:)
16 lutego 2011 22:07 | ID: 420000
o rany, ewa twój wojtuś jest starszy ,i tez się budzi?! a ja żyłam nadzieją że Szymek z tego wyrośnie
Dziewcyny, dacie radę:) Ja do prawie czterech lat u Patryka miałam pobudkę co 1,5 lub 2 godziny...Wiem, że jest ciężko, tym bardziej jak sie pracuje. Tylko, że ja spałam z małym i miałam go pry sobie i w tym wieku jeszcze karmiłam. więc to trochę inna sytuacja...
Ja też śpię z Małym, gdybym miała do niego wstawać co 1,5 godz to rano byłabym nieprzytomna
16 lutego 2011 22:08 | ID: 420001
Anusia teraz Kubuś ma swój pokoik :) Nie ucieka z łózka ale ja nasłuchuję, sprawdzam czy jest przykyty itd.
Apopo ciepła, w starym mieszkaniu przy takiej jak teraz pogodzie miałam w łazience maks 10 stopni, a jak mróz 20 stopniowy trzymał z 3 dni to i 6 stopni miałam w kibelku. Jednej zimy rury nam tam zamarzły!
16 lutego 2011 22:08 | ID: 420002
Chyba muszę mężowi kolację zrobić:))) Ale mi się nie chce:))) Wykąpalam się i najlepiej spać bym poszla:)
Żaneta,a jak tam sąsiad?
16 lutego 2011 22:09 | ID: 420005
Kurcze ze starego mieszkania nie wziełam deski do prasowania i teraz nie wiem jak sie zabrać za prasowanie koszuli bez deski! Normalnie szok!
16 lutego 2011 22:10 | ID: 420006
o rany, ewa twój wojtuś jest starszy ,i tez się budzi?! a ja żyłam nadzieją że Szymek z tego wyrośnie
Dziewcyny, dacie radę:) Ja do prawie czterech lat u Patryka miałam pobudkę co 1,5 lub 2 godziny...Wiem, że jest ciężko, tym bardziej jak sie pracuje. Tylko, że ja spałam z małym i miałam go pry sobie i w tym wieku jeszcze karmiłam. więc to trochę inna sytuacja...
no pewnie ze damy! nie ma innego wyjścia, ja na ogół staram się trzymać fason, ale dziś mam kryzys
odkryłam ze moje dziecko na zawołanie w ciągu sekundy ma zalaną łzami twarz i te załosliwe "maaaaama", i wyciaganie rączek do mnie. czy ja wtedy powinnam go brać na ręce?
16 lutego 2011 22:11 | ID: 420007
"Obowiązek" przyjemny spełniony - zagłosowałam na swoich ulubieńców...
16 lutego 2011 22:14 | ID: 420009
Kurcze ze starego mieszkania nie wziełam deski do prasowania i teraz nie wiem jak sie zabrać za prasowanie koszuli bez deski! Normalnie szok!
najlepiej na ławie, położ koc ,na to coś lnianego i już
Anusia teraz Kubuś ma swój pokoik :) Nie ucieka z łózka ale ja nasłuchuję, sprawdzam czy jest przykyty itd.
Apopo ciepła, w starym mieszkaniu przy takiej jak teraz pogodzie miałam w łazience maks 10 stopni, a jak mróz 20 stopniowy trzymał z 3 dni to i 6 stopni miałam w kibelku. Jednej zimy rury nam tam zamarzły!
o matko! ja mam małego w tym samym pokoju a wstaję co chwila, w drugim to chyba nianię bym kupiła!
odmawiam przyjęcia do wiadomości ze taką temperaturę mozna mieć w domu!!! zgroza!!!
o rany, ewa twój wojtuś jest starszy ,i tez się budzi?! a ja żyłam nadzieją że Szymek z tego wyrośnie
Dziewcyny, dacie radę:) Ja do prawie czterech lat u Patryka miałam pobudkę co 1,5 lub 2 godziny...Wiem, że jest ciężko, tym bardziej jak sie pracuje. Tylko, że ja spałam z małym i miałam go pry sobie i w tym wieku jeszcze karmiłam. więc to trochę inna sytuacja...
Ja też śpię z Małym, gdybym miała do niego wstawać co 1,5 godz to rano byłabym nieprzytomna
ja własnie notorycznie jestem nieprzytomna, bo mały spi w swoim łózeczku! pod drugą ścianą!
16 lutego 2011 22:15 | ID: 420010
cześć Grażynko!
16 lutego 2011 22:17 | ID: 420012
o rany, ewa twój wojtuś jest starszy ,i tez się budzi?! a ja żyłam nadzieją że Szymek z tego wyrośnie
Dziewcyny, dacie radę:) Ja do prawie czterech lat u Patryka miałam pobudkę co 1,5 lub 2 godziny...Wiem, że jest ciężko, tym bardziej jak sie pracuje. Tylko, że ja spałam z małym i miałam go pry sobie i w tym wieku jeszcze karmiłam. więc to trochę inna sytuacja...
no pewnie ze damy! nie ma innego wyjścia, ja na ogół staram się trzymać fason, ale dziś mam kryzys
odkryłam ze moje dziecko na zawołanie w ciągu sekundy ma zalaną łzami twarz i te załosliwe "maaaaama", i wyciaganie rączek do mnie. czy ja wtedy powinnam go brać na ręce?
Aniu, to zależy od sytuacji.... Powiem Ci tak, ja brałam za każdym razem dziecko na ręce, przytulałam, pieściła,m.... Sąsiadka wpadając do mnie na kawkę, gdy Mati miał prawie rok, stwierdziła, że nie słyszała nigdy żeby moje dziecko płakało... To nie jest dobra metoda....Powiem krótko, nie daj się zdominować. Ja tak zrobiłam a teraz mam taką a nie inną sytuację. Jesli mi nie wierzysz, poczytaj mojego bloga. To TY jesteś Mamą, i to Ty powinnaś ( że tak powiem brzydko) być górą w tych rozgrywkach. Może nie zabrzmiało to dobrze, ale taka jest prawda.
16 lutego 2011 22:19 | ID: 420015
Witajcie :)))) ponownie wojowałam z galerią alle sie udało jeszcze tylko z Huberta stroną muszę pokombinować i bedzie dobrez jak niczego nie skasuje.
czytam co ta u was:)
Alu jak tam na nowym mieszkanku?
16 lutego 2011 22:20 | ID: 420017
Anusia poruszyłas fajny temat na oddzielny wątek załóż koniecznie a będziemy częściej wrwcać do dyskusji nt. postępowania ze zbuntowanym maluszkiem.
Witaj Grazynko! Co tak ostatnio wpadasz i wypadasz?
16 lutego 2011 22:21 | ID: 420018
16 lutego 2011 22:21 | ID: 420019
o rany, ewa twój wojtuś jest starszy ,i tez się budzi?! a ja żyłam nadzieją że Szymek z tego wyrośnie
Dziewcyny, dacie radę:) Ja do prawie czterech lat u Patryka miałam pobudkę co 1,5 lub 2 godziny...Wiem, że jest ciężko, tym bardziej jak sie pracuje. Tylko, że ja spałam z małym i miałam go pry sobie i w tym wieku jeszcze karmiłam. więc to trochę inna sytuacja...
no pewnie ze damy! nie ma innego wyjścia, ja na ogół staram się trzymać fason, ale dziś mam kryzys
odkryłam ze moje dziecko na zawołanie w ciągu sekundy ma zalaną łzami twarz i te załosliwe "maaaaama", i wyciaganie rączek do mnie. czy ja wtedy powinnam go brać na ręce?
Aniu, to zależy od sytuacji.... Powiem Ci tak, ja brałam za każdym razem dziecko na ręce, przytulałam, pieściła,m.... Sąsiadka wpadając do mnie na kawkę, gdy Mati miał prawie rok, stwierdziła, że nie słyszała nigdy żeby moje dziecko płakało... To nie jest dobra metoda....Powiem krótko, nie daj się zdominować. Ja tak zrobiłam a teraz mam taką a nie inną sytuację. Jesli mi nie wierzysz, poczytaj mojego bloga. To TY jesteś Mamą, i to Ty powinnaś ( że tak powiem brzydko) być górą w tych rozgrywkach. Może nie zabrzmiało to dobrze, ale taka jest prawda.
no i własnie nie brałam, tylko próbowałam odwrócić jego uwagę, m.in dlatego jestem tak uchetana, jakbym wzięła to płacz by się kończył natychmiast
16 lutego 2011 22:22 | ID: 420020
Witajcie :)))) ponownie wojowałam z galerią alle sie udało jeszcze tylko z Huberta stroną muszę pokombinować i bedzie dobrez jak niczego nie skasuje.
czytam co ta u was:)
Alu jak tam na nowym mieszkanku?
Witam! Wiecie,spać mi się już chce,ale chęć pobycia z Wami jest silniejsza...Żaneta jak tam sąsiad?
16 lutego 2011 22:24 | ID: 420022
16 lutego 2011 22:24 | ID: 420023
Kurcze ze starego mieszkania nie wziełam deski do prasowania i teraz nie wiem jak sie zabrać za prasowanie koszuli bez deski! Normalnie szok!
najlepiej na ławie, położ koc ,na to coś lnianego i już
Anusia teraz Kubuś ma swój pokoik :) Nie ucieka z łózka ale ja nasłuchuję, sprawdzam czy jest przykyty itd.
Apopo ciepła, w starym mieszkaniu przy takiej jak teraz pogodzie miałam w łazience maks 10 stopni, a jak mróz 20 stopniowy trzymał z 3 dni to i 6 stopni miałam w kibelku. Jednej zimy rury nam tam zamarzły!
o matko! ja mam małego w tym samym pokoju a wstaję co chwila, w drugim to chyba nianię bym kupiła!
odmawiam przyjęcia do wiadomości ze taką temperaturę mozna mieć w domu!!! zgroza!!
Aniu, ja również co chwila wstaję. Choć oje chlopaki już duże są:))) Ale w oddzielnym pokoju narazie boją się spać, choc z ężęm przechodzimy spać w nocy do drugiego pokoju!!!!! Ale ja juz taka głupia jestem ,że nie zasnę, dopóki nie sprawdzę, ze dzieci prykryte...I za chwilę znów i znów..... A rano nietomna chodzę:(((
16 lutego 2011 22:25 | ID: 420024
Witajcie :)))) ponownie wojowałam z galerią alle sie udało jeszcze tylko z Huberta stroną muszę pokombinować i bedzie dobrez jak niczego nie skasuje.
czytam co ta u was:)
Alu jak tam na nowym mieszkanku?
Witam! Wiecie,spać mi się już chce,ale chęć pobycia z Wami jest silniejsza...Żaneta jak tam sąsiad?
Mi jakos też nie chce spać jakoś nerwy mnie niosa, wszystko mi gdzies ginie zdjecia nie chca sie przerobic szok...
wole z Wami posiedziec....
16 lutego 2011 22:26 | ID: 420026
Witajcie :)))) ponownie wojowałam z galerią alle sie udało jeszcze tylko z Huberta stroną muszę pokombinować i bedzie dobrez jak niczego nie skasuje.
czytam co ta u was:)
Alu jak tam na nowym mieszkanku?
Hej! opisałam w blogu.
Witajcie :)))) ponownie wojowałam z galerią alle sie udało jeszcze tylko z Huberta stroną muszę pokombinować i bedzie dobrez jak niczego nie skasuje.
czytam co ta u was:)
Alu jak tam na nowym mieszkanku?
Witam! Wiecie,spać mi się już chce,ale chęć pobycia z Wami jest silniejsza...Żaneta jak tam sąsiad?
ja mam wielką chęć poklikania ale zasypiam na siedząco. Jeszcze wyrko muszę pościelic, ale mi się nie chce
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.